Wątpliwości co do jakości potencjalnej dziewczyny

Jestem co prawda prawikiem ale to nie może przesłaniać mi racjonalnego obrazu sytuacji. Początkowo byłem uhahany tym że jakaś zwróciła na mnie uwagę ale jak ochłonąłem to przecież zdałem sobie sprawę że źle się z tym czuje że rzucam się na towar z odzysku, dopiero chwilę jest sama a już poszukuje kolejnego? To podejrzane. Po drugie wcale nie jest taka atrakcyjna, uważam że stać mnie na ładniejszą dziewczynę. No i co to za desperatka, która zaczepia na Facebook? Prawiki, czy ładowalibyście się w to? Może potraktowałbym ją tymczasowo, później ewentualnie mogła by pójść w odstawkę, trochę bym z nią pochodził, może by mi to na dobre wyszło. Dużo się mówi o tym że jak facet miał już kogoś, ma jakieś doświadczenie to później inne na niego łaskawiej patrzą a chcę nadmienić że nie skończyłem jeszcze pracować nad swoim ciałem i umysłem. Tej być może podobam się już dziś ale żeby podobać się innym musi upłynąć jeszcze trochę czasu. Po krótce, co byście zrobili?

Ja że tak powiem, nie biorę towaru z odzysku. I nie chodzi mi tam o błonkę dziewiczą jak by to była priorytetowa sprawa to nawet dał bym jej te 700zł żeby sobie ją odtworzyła :P Nie biorę z tego powodu że serce kobiety która już miała kilku facetów zawsze jest podzielone, i będąc z nią chodź bym nie wiem jak się starał i jaki bym nie był to nigdy nie mogę mieć pewności czy będąc ze mną nie rozmyśla o Sławku,Waldku czy Adasiu. I czy gdy tylko nadarzy się okazja nie wróci do niego bądź w akcje desperacji nie zacznie poszukiwać kolejnego o podobnych cechach do jej ex. Dziewiczość u kobiety to nie kwestia błony tylko serca a z tym nie można być pewnym, więc ja bym nie ryzykował bo mówisz że może byś z nią trochę pochodził a potem zerwał gorzej jak cię smarkacz w pieluchach postrzeli w dupe i nie będziesz miał wyboru

Kolego dobrze gume zakładaj na instrument i wal ile wlezie:)

musisz popracowac zwlaszcza nad umyslem

Widzę że zdania są podzielone.

"towar z odzysku" Zwierzenia podstarzałego magazyniera... :P