Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Życiowo

Miesiączka na ślubie

Polecane posty

Gość Życiowo

Dziewczyny, celowałyście z datą ślubu tak, żeby nie mieć okresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życiowo
chcę też lojalnie uprzedzić o przebytej niedawno grzybicy stóp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkol
bierzesz tabsy i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy
ustala sie z dużym wyprzedzeniem więc raczej nie ucelujesz.Lepiej u gina zabzpieczyć sie przed ewentualnoscia, bo impreza zmarnowana jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrwtrwtqw
dlaczego zmarnowana? mi to wisi czy mam okres czy nie- dzień jak co dzień. nie każda krwawi jak zarzynana świnia i ma porodowe skurcze. mnie jest to obojętne i nawet nie pomyślałabym, żeby jakiekolwiek plany dostosowywać do swojego cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciaczek kociaczek
Ja nie mialam okresu bo tabletki bralam i przerwy nie zrobilam. Kolezanka siedziala z bolem brzucha na wlasnym slubie bo nie byla na tyle bystra by pojsc w ogole do gina......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielce mądre bo biorą tabsy
a co ma do tego bystrość? nie każdy chce i nie każdy może brać hormony, są kobiety które na hormony reagują mdłościami i wymiotami więc chyba lepiej już mieć okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
z tymi tabsami to dowalilas, tak tylko oswiecone kobiety biora hormony, innych sposobow juz nie ma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kichanka
hejka, ja miałam ślub w kwietniu tego roku i niestety dzień przed dostałam @. No a że mam nieregularny i nie biorę żadnych tabsów (nie chcę truć organizmu, a z mężem stosujemy NMPR). No a moja @ się w ogóle spóźniła o 2 tygodnie (stres przedślubny). Generalnie jak dzień przed tym wielkim dniem (na szczęście rano) zauważyłam co i jak to wzięłam mega dawkę wit. C i co chwila jadłam cytrynę. W dniu ślubu tak samo i @ się "zachamowała" tzn miałam lekkie plamienia (tak jak ostatniego dnia). Generalnie cały dzień był cudny bo w ogóle nie myślałam o "problemie". grunt to też nasze nastawienie :) ja sobie wmawiałam, że mogą być gorsze rzeczy niż @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
nie ma nic takiego jak NMPR, nawet lekarze o tym mówią. Nie żyjemy w średniowieczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kichanka
a po co ta cytryna?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sobie taka ja
kichanka pewnie myśli że cytryna to środek antykoncepcyjny hahahahahaha o NMPR na pewno mówili w poradni rodzinnej gdzie biegała przed ślubem i tak się zafascynowała... A swoją drogą kichanko dlaczego nie używacie współczesnych metod antykoncepcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nisamv
ja pierdole , a co to jest @?? uposledzona czy jebnieta jakas jestes, ze wstydzisz sie napisac slowa OKRES kurwa zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nisamv
nie wkurzaj się na kichankę, trzeba być wyrozumiałym dla 30letnich dziewic-moherów, dla których słowo okres czy seks to coś nowego buahah i na myśl o czym dostają rumieńców jak nastolatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nisamv
taa i stosuje nmpr czyli nie dotyka faceta i zyja w celibacie, koles co najwyzej ja smyrnie w & albo w # bo sie boja ze bedzie #

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa..najlepiej zatrzymac ogole okres...ale rozwiazanie. ja np jakbym miala okres w ten dzien to bym lezala w lozku i chyba bym nawet nie wstala bo mimo silnych lekow ktore biore w ten dzien co miesiac nie moge sie ruszyc.::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kichanka
1. nie mam 30 lat tylko 23 2. hormonów nie biorę bo nie chcę truć mojego organizmu... Gratuluję dziewczynom, które przez 10-15 lat biorą hormony a potem płaczą, że nie mogą zajść w ciążę 3. NMPR to kwestia obserwacji swojego organizmu i życie zgodnie z jego naturą.. Kocham się z moim facetem już ponad 3 lata i dzidziusia nie mamy, i nigdy nie miałam żadnych schiz, że może wpadliśmy. 4. cytryna (wit. c) w dużych ilościach po prostu skraca okres. śmieszne jest to, że zakompleksionym osobom przynosi ulgę j*e*b*a*n*i*e słowne innych.. no ale to już wasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
kichanka, nie przejmuj się - najwiecej krzyczą Ci którzy najmniej mają do powiedzenia. i jak widzisz wcale nie na temat;p ŚMIECH NA SALI.... A z miesiączką nie mam problemu, bo przed slubem zaszłam w ciążę:) i wszyscy są zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kichanka
1 możesz mieć 23 lata to i tak dużo jak na mohera 2 od kiedy to hormony są trucizną??!! Dawno minęły czasy, że po zakończeniu przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych nie można zajść w ciążę! 3 NMPR to gówno które wmawia KK! Wystarczy zmiana klimatu, przeziębienie lub stan zapalny i wszystko się zmienia, nic nie daje twoje obserwowanie śluzu... 4 od kiedy cytryna ma dużo wit C?! Nie masz pojęcia o witaminach dziecko. Zmień trochę swoje średniowieczne poglądy, bo udajesz wielce mądrą, a jesteś po prostu śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-))))))..
gratuluję dziewczyny, ale się uśmiałam :-) Jesli nie zaszłaś w ciążę przez 3 lata to prawdopodobnie jest coś nie tak lub było coś nie tak. Innego wytłumaczenia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwzxczxyt
bawi mnie, ze ktoś uważa się za taką jaśnie oświeconą tylko dlatego, że szprycuje się hormonami- tak super sprawa jak się utrzymuje organizm prze 20 lat w stanie farmakologicznej permanentnej ciąży- no po prostu cud, miód i nowoczesność. jestem ateistką, na religię nigdy nie chodziłam, więc możesz sobie wsadzic swoje teksty o moherach. jak widać, to że ktoś jest odporny na propagandę KK, nie znaczy, że nie jest otwarty na propagandę koncernów farmaceutycznych. mam 35 lat, seks uprawiam codziennie, jedno planowane dziecko i w moim przypadku gumy plus obserwacja cyklu są idealna metodą. pigułki, to nie cukierki i trzeba miec tego swiadomość i jechanie po dziewczynach, które zdecyduja sie świadomie ich nie brac jest smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do qwzxczxyt
a gdzie jest napisane, że ja przyjmuję TA i twierdzę, że są dobre?! No gdzie pytam?! Raczyłam oświecić jaśnie kichankę, bo jej wpisy to jakieś bajki prababki. Sama piszesz, że używasz gum więc chyba nie powiesz mi że stosujesz NMPR jak robi to kichanka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartekgrze
Hormony to trucizna. Oczywiście człowiek wiele trucizn zażywa z różnych powodów (cukier, sól, alkohol). Tak też jest z tabletkami, które się zażywa, aby nie zajść w ciąże. Nie zmienia to jednak faktu, że to dalej trucizna, a opowiadanie o tym, że to oświeceniowe i nie "średniowieczne" podejście do bufonada. Mój znajomy lekarz ze swoją żoną stosują metodę technologiczną. Robi jej codziennie USG i widzi, kiedy zbliża się jajeczkowanie. Dokładność 1-2 dni. Proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwzxczxyt
gumek używam w płodne dni, więc chyba możemy uznać, ze to npr i że też tkwię w średniowieczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolorowaDziewczyna
O super to chyba kupię sobie USG i mój mąż co dzień będzie mi robić odczyty ! z usg też nie można przesadzać i co chwilę tego stosować z tego co wiem, dlatego kobieta w ciąży nie chodzi co drugi dzień na USG tylko kilka razy w ciągu ciąży. Co to tabletek- owszem może to i chemia , ale na pewno skład się zmienił przez tyle lat i nie są już tak obciążającymi organizm środkami to raz, a dwa wolę już brać tabletki niż zajść w nieplanowaną ciąże. Mimo że jesteśmy po ślubie to dziecko teraz mi się nie uśmiecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×