Co warto obgadać na początku związku?

8 lat nie byłam w z wiązku i szczerze mówiąc nie wiem, nie pamiętam co trzeba robić, co warto obgadać , by nie potęgować niepoytrzebnych problemów. Bylam w związku parę lat, ale jako gówniara i wtedy nawet o tym nie myślałam , a dziś czuje ze warto przegadać kilka spraw... tylko jakie? wasze doświadczenia?

co jest z tym forum? już tutaj naprawdę nie da sie pogadać?

ide zrobic kupe, jak wroce to licze na jakies rady ;) Chwile mnie nie bedzie bo lekkie zatwardzenie mam...

Chyba lepiej niczego nie planować na zapas. Poza tym nie powinno się raczej stawiać już na początku jakiś zakazów facetowi, przecież to może jedynie odstraszyć:)

Na początku nic :) Poznajecie się i tyle. Nie warto zawracac sobie głowy obgadywaniem jakichś spraw. Na początku różne rzeczy człowiek sobie wyobraza, a potem to jednak może ulec zmianie. Dopiero z czasem, gdy widzisz rozbiezności a one ci ciążą, rozmawai si ę o nich. A tak na marginesie, co sie stało z Twoim 8letnim związkiem

Można jedynie ustalić jak często chcecie się widywać i tak dalej. A inne rzeczy to się ułożą po drodze.

po 7 latach zdecydowalam sie na sex, analny chyba poszlo o to ze za dlugo z tym zwlekalam.

Nic nie możesz zaplanować ale zwróć uwagę na jego relacje z rodzicami a przede wszystkim myśl o sobie a nie tylko i wyłącznie o facecie

juz jestem, zrobilam kupke ;) hehe bedzie jutro na obiad. Dzieki za rady bo nawet nie wiedzialam o czym z nim gadac Ps. Nie podszywaj sie durniu

Hahaha teraz dopiero - 8 lat nie byłam w związku a po 7 anal hahaha po 7 z tych ośmiu? Ile masz lat? Bo coś ci się pokiełbasiło. Chcesz gadać o analu to inna sekcja

pytaliscie czemu sie rozpadl zwiazek... Chyba o to ze zwlekalam z sexem klasycznym i analnym

Nie rozróżniacie podszywów

nie chcę też nic planować :-O naprawdę to taki cięzki temat do zrozumienia? chodzi o to, co warto obgadac, w sensie...no teraz tak na szybko wymyslone... czy obchodzimny jakieś konkretne świeta,rocznice, czy robimy sobie prezenty, jakie mamy podejście do kasy, do życia, do rodziny..żeby to obgadac.. no nie wiem. WIdze że mnie nie rozumiecie

czasem jak czytam niektóre wypowiedzi dziewczyn czy słucham koleżanek,to one mówią, ze to i to obgadali na początku związku i nikt teraz nie ma do nikogo pretensji, bo oboje mają dane sprawy ustalone i już

więc dlatego chciałam pogadac o tym, jakie sprawy ustalacie z partnerem na poczatku, zeby zapobiec nieporozumieniom.

Wiesz co, tez mi się nic tu nie chce pisać, bo nie dość że masz durnego podszywa na swoim topiku, to jeszcze sama jesteś jakaś taka niemiła.

wiem :-( normalnie nie jestem taka niemiła, ale podszyw mnie wkurzył i ludzie, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... czy temat jest naprawdę taki trudny?

ide sie kapac z tata bede jutro

Ja nie rozumie sensu tego tematu. Jak mozna pytac obcych o czym masz rozmawiac i jakie ewentualnie wazne sprawy omowic w twoim zwiazku. Czym dla ciebie jest poczatek zwoazku? 2 tygodnie? pol roku? Chyba wiesz co dla ciebie jest wazne w zyciu i czego oczekujesz-i o tym rozmawiaj.

głupi, nie rozumiecie tematu chociaz jest napisany po polsku :-O boze, nasze społeczeństwo to coraz wieksi debile. obgadania wymaga przeciez kwestia wiary, checi posiadania dzieci, stosunek do alkoholu i uzywek itp.

up