Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ihmi

Uzależnienie od kropel do nosa...

Polecane posty

Gość Ihmi

Dwa lata temu przeziebilam sie - nic nadzwyczajnego. Leki, krople itp. No wlasnie... Krople do nosa. Zaczelam je stosowac i czulam wielka ulge. Przeziebienie minelo, ale bez kropel mialam wrazenie, ze sie dsze. Nie bede owijala w bawelne - uzaleznilam sie od kropel. Stosowalam je przez poltora roku. Mniej wiecej dwa - trzy razy w miesiacu kupowalam krople Xylorin i Otrivin.. Czulam sie z tym zle, bo ukrywalam to przed rodzicami. Przyszedl taki dzien, ze powiedzialam sobie "dosyc!" i przestalam je stosowac. Meczylam sie niemilosiernie przez 5 dni. Ale udalo mi sie. Zawsze podczas choroby unikalam jak ognia kropel do nosa. Niestety piec dni temu przeziebiam sie. Mialam strasznie zatkany nos i... Zlamalam sie. Wzielam krople Otrivin na wieczor i poczulam ta "ulge". Rano nastepnego dnia znowu je wzielam. Niespodziewalam sie, ale nie moge znowu przestac ich stosowac. Powrocilo uczucie "duszenia sie". Chodze do szkoly na 8 godzin i strasznie sie mecze bez kropel. Jest mi ciezko, ale nie chce dalej ich stosowac! Jak z tym skonczyc raz na zawsze? Ma ktos podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodo14789!
mój maż odkąd pamiętam a jesteśmy ze sobą ponad 20 lat używa kropli .On nie zaśnie jak sobie ich nie wleje do nosa , powtórka w nocy pewnie nie jedna i rano , w dzień zazwyczaj odpuszcza i też uważam ,że to uzależnienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .e.s.p.
Efekt po odstawieniu jest taki że jest nabrzmiała śluzówka , mija po ok 24h , na ten czas można się ratować wodą morską (krople) innej rady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvbnm,.fgbhnm,
Ja niestety też jestem uzależniona od xylometazoliny :( Używam od 2 lat. Był ponad tydzień, że psikałam tylko do jednej dziurki żeby drugą oduzależnić, ale się nie udało. Po tygodniu miałam ciągle zapchana tą drugą dziurkę i zaś psiknęłam. Przed używaniem ich 2 lata temu miałam ciągle zapchany nos- jakaś alergia czy diabli wiedzą co- budziłam się w nocy, w ustach sucho, nos zapchany na maksa... tylko xylometazoliny przynosiły ulgę. Mam skirowanie do laryngologa ale nie mam czasu iść, bo mam małe dziecko i zawsze coś ważniejszego do załatwienia..... a wyjazd do lekarza autobusem ze wsi do miasta to wyprawa na pół dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×