narzeczony mnie uderzył

Mój narzeczony dziś rano uderzył mnie w twarz i popchnął na szafę, bo nazwałam go 'maminym synkiem'. Jego matka wtrąca się wciąż do naszego związku, a on nie widzi w tym nic złego. Robi wszystko co ona mu każe :/ Za 1,5 miesiąca bierzemy ślub. Kocham go, ale boję się. Jego matka może po ślubie jeszcze bardziej się wtrącać. Mi nie będzie się to podobało. Coś powiem, a on znowu mnie uderzy. Nie wiem, co zrobić. Zastanawiam się, czy nie odejść od niego.

Jaka to była szafa?

:o

Przemyśl poważnie kwestię ślubu.

Owszem, powinnaś od niego odejść. Nie będę się dłużej rozpisywać, bo nie ma o czym. Sytuacja jest jednoznaczna.

jesli JUZ masz takie mysli, to co bedzie po slubie ? dobrze to rzwaz raz: po co ci mamisynek dwa: jego matka moze wam bruzdzic po co wam potem rozwody i pietno rozwodki

wyprowadzilas go z rownowagi bo uderzylas w czuly punkt. wstrzymaj sie ze slubem,

Powinien już być EX narzeczonym. Raz uderzył - zrobi to jeszcze raz.

Nie odchodź od niego! Przed samym ślubem? Jaki to wstyd będzie? Co koleżanki powiedzą? :o No i nie będzie zdjęć do chwalenia się na facebooku...

Będziesz dostwać manto regularnie. Chcesz tego?

Jeśli nie zareagujesz zdecydowanie (rozstanie), będziesz regularnie bita i poniżana. Chcesz tego?

Otworzyłyście mi oczy! Dziękuję Wam bardzo :) Kończę i nie patrzę na koleżanki i na to czy będzie wstyd czy nie!

Wstyd jest, gdy ludzie rozstają się PO ślubie, a nie PRZED.

Słuszna decyzja, zwykle takie bzdury jak "co ludzie powiedzą?" powstrzymują niektóre kobiety przed rozstaniem :)

Po co ty bierzesz ślub, przecież po zawarciu związku będzie jeszcze gorzej. A ten twój maminsynek to kliniczny przypadek porażki wychowawczej mutującej w stronę... kto wie stereotypowego domowego psychopaty? Dwóch na jednego - pan "wychowam sukę pięścią" + jego matka "czemu ożeniłeś się z tą leniwą krową".

to zart? po slubie bedzie regularny wpierol i racja zawsze po stronie mamusi

mamisynek cos mi sie zle widzi juz :P

Dokładnie...NIE MA wytłumaczenia dla skrzywdzenia w taki sposób z którą niby chce się spędzić całe życie...

hahaahah to jakis zart powaznie ? :P

coś dla Ciebie... http://m-forum.pl/maz-uderzyl-mnie-na-naszym-slubie-t38826.html

Co zrobiłaś jak Cię uderzył? Matko, ja bym chyba taki mu omłot sprawiła...... Zlinczowałabym go! A ty się jeszcze radzisz co masz robić? :( Może jeszcze za chwilę zaczniesz się zastanawiać, że to Twoja wina, że Cię uderzył? albo że po ślubie się zmieni? Otwórz oczy!