Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niuniulkai

Pieniądze szczęścia nie dają... ale ja ich POTRZEBUJE !!!

Polecane posty

Gość niuniulkai

Jak wam się udaje przeżyć za 1800 na 2+1 ( w tym małe dziecko 1.5 roku) bo ja już wysiadam .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
jeszcze do tego wyszła mi zła cytologia grupa III już przyjmowałam leki (globulki) ale nie pomogły teraz idę do lekarza we wtorek i okaże się co dalej... Święta nie długo trzeba odłożyć na chociaż skromny prezent i wygilie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
ciekawe na jakich ja innych topikach siedzę bo sobie nie przypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
u mnie same opłaty to 1200zł plus utrzymanie aut ok 600zł. a ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aktualnie nie mam co robic to siedzę na forum. ty jak widzę też nie masz co robic bo wchodzisz na kazdy topik, na którym ja się pojawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
Nie nie pracuje nie mam jak mieszkam na takim (za przeproszeniem zadupiu że tu nawet żłobka nie ma przeczkolę tylko od 4 latków) zreszta z czego opłaciłabym żłobek... Uporzedzając kolejne pytania nie mam z kim innym zostawić dziecka . Mąż nie dostanie innej pracy (epileptyk)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze w komisji jesteś ty? jako spec od przygłupów... rozumiem... obciążenia rodzinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłośniczka waranów
Więc nie bardzo rozumiem sens tego tematu? Na co liczysz? jeżeli jesteś typem człowieka liczącego na cud, to graj w lotka, a może akuat się uda. Ja na Twoim miejscu bardziej bym sie martwiła zlymi wynikami niż świetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
Szczerze nie wiem na co liczę , chyba masz racje na cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej , czyli masz zamiar siedzieć do 4 roku życia w domu i nie pracować ? w takim wypadku będziesz klepać biedę i wiecznie będzie CI kasy brakować innego wyjścia nie ma , no chyba że wkońcu zdecydujesz się aby pójść do pracy. Pozdrawiam oraz życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helabelanelacela
A mi by daly szczescie,mam kochajacego meza dzieci,rodzicow i rodzenstwo,na przyjaciol tez nie narzekam,ale oddalabym to wszystko za naprawde duze pieniadze pozwalajace mi sie plawic w luksusie do konca zycia,zaraz ktos napisze po co mi kasa jezeli bede samotna,ale samotnosc dla mnie to nic zlego wrecz pezeciwnie,kocham siebie najbardziej na swiecie i uwielbiam byc sama,teraz nie mam na to zbytnio czasu bo oozwolilam aby moje zycie ulozylo sie tak a nie inaczej,poza tym samotnosc w biedzie jest okrutna tak jak cudowna jest samotnosc w luksusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy z cafeee
nie dalalbymrady za tyle wyżyć. Paliwo + rachunki nas tyle ksoztują, a dziecka nie mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
Własnie , ze nie zamierzam siedzieć do 4 roku życia z dzieckiem tylko kto zajmnie sie mała... chyba , że miałam pomysł na który mąż katygorycznie się nie zgadza, ale spróbuje mu przemówic do rozumu to on bedzie w domu z dzieckiem , a ja pójdę do pracy mam wykształcenie wyższe to powinno być lżej z praca POWINNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czasem w życiu bywa żyjemy za tyle ile mamy, jak mamy mało to musimy zrezygnować z niektórych spraw, jak dużo to wtedy wydajemy na sprawy, z których zrezygnowaliśmy i tak leci kabarecik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że jest dużo ludzi bezrobotnych, widzę że w kraju jest ciężko ale też widzę że dużo osób to do pracy to nie bardzo ... że tak powiem delikatnie. Jakbym nie pracowała to wpierdzielałabym chyba tynk ze ścian, mam świadomość że bardzo ciężko jest przeżyć z jednej wypłaty męża. Z tego co widzę to autorka nie ma pracy i się do niej nie wybiera ... W związku z tym słowa pocieszenia u mnie nie usłyszy, co mam jej napisać ? że czas szybko zleci i ani się nie obejrzy a dziecko będzie miało 4 lata a ona będzie mogła wrócić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkai
teraz lecę bo dzidzia się obudziła i zastanowię się nad tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieckiem może zająć się niania :D , poszukaj jakiejś studentki , emerytki która chętnie sobie dorobi. MOże z wypłaty zostnie Ci jakieś 400 zł ale lepsze to niż nie mieć nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanimam
masz wyzsze i piszesz :"przeczkole"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
taa wyższe ma chyba w butach albo za jajka sądząc po tym jak pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja siedze na wychowawczym
i dziś od 9tej zarobiam 40zł może to nie majątek ale w miedzyczasie bawię dziecko robię jedzonko i zaraz musze spacery zaliczyć. Nie da się zarabiać dużo opiekując się dzieckiem. Z kolei siedzieć z dzieckiem i nie robic nic żeby zarobic kasę to w ogóle jest depresja z nerwicą w stanie najgłębszym jaki potrafię sobie wyobrazić tylko. Poszukuję źródeł finansowania życia i nie myślę przestać póki moja rodzina nie stwierdzi że nie brakuje im niczego. Na razie brakuje nam wszystkiego i nie mamy zbyt wielu rzeczy które dają szcęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja siedze na wychowawczym
Najchętniej oddałabym dziecko do jakiejś dobrej placówki gdzie mogłoby lepiej się rozwijać i miałoby najtroskliwszą opiekę przez jakieś 7-8 godzin a ja w tym czasie skupiłabym się wyłącznie na robieniu kasy. Pracuje nad tym. Jak się od 2 lat nagle przestało zarabiać to człowiek popada w kolosalne poczucie winy że robi wszystko nie tak jak trzeba Matki na wychowawczym powinny mieć stałą opiekę psychologiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mnie zadziwia zawsze, ze majac taka sytuacje ludzie robią dzieciaka i skazują go na potworny los :o Pieniadze, ktorymi dosponujecie to nie sa pieniadze by utrzymac dwoje dorosłych ludzi, a co dopiero dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
heee to i tak masz dobrze. Ja od pażdziernika nie pracuje, jestem w ciazy i musiałam odejsc z pracy, zadne zasiłki dla bezrobotnych mi nie przysługuja. mój M zarabia ok 2000 zł ale płaci alimentów 500 zł więc kolorowo nie bedzie zwłaszcza z małym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja siedze na wychowawczym
Zycie jest tak kolosalnie drogie że trudno wyjść z założenia że coś może być cenniejsze od pieniędzy. Zdrowie jest najcenniejsze bo choroba jest kosztowna i można pomimo pokrycia kosztów leczenia i tak umrzeć. Zdrowie jest więc najcenniejsze A co potem? Potem pieniądze bo wszystko kosztuje. Człowiek przelicza czy opłaca się jechać do marketu czy lepiej zrobic zakupy on line i żeby mu przywieźli. A przecież w tym czasie można zrobić wiele rzeczy zamiast biegać między półkami z produktami. Na jednym monitorze pracujemy na drugim dziecko bajkę wciąga na trzecim zakupy robimy i takie życie. A żeby nie było zawodowo pracuję ale w minimalnym stopniu-mam pracę z innej bajki-taką która daje zarobić i relaksuje przy okazji ale w nadmiarze może być efektem kolosalnego przemęczenia fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm,hm
w jakim stopniu ma ta epilepsje?bo znam kilka osob i one maja przyznane grupy inwalidzkie(Igr i to przewaznie z opiekunem)i maja rente,plus pracuje w zakladzie pracy chronionej.praktycznie samej renty maja ok.1000zł plus dodatki,plus 620zl opiekun i do tego pensja ok.1300zł wiec wydaje mi sie ze te 1800zł(nie wiem czy z rneta0to malo.no i pozwolili rozmnazac sie mezowi?jeden z moich znjaomych przyznał sie ze prof ktor go prowadzi kategorycznie odradził mu posiadania potomstwa...kiedys to epileptyków i pijaków chcieli przymusowo steryzlizowac.dziwie sie ze tak lekko podeszłas do tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulabrzydula28888888
Kurcze ja nie wiem o czym wy piszecie,brak pracy to jakas abstrakcja,ja pracuje na 3 etaty,zreszta juz pisalam o tym na forum, od 7 do 15 w urzedzie potem dorabiam w ubezpieczeniach na prowizje,a w piatek i sobote wieczorem stoje na barem,mieszkam we wrocku,wiec takie gadanie ze nie ma pracy to dla mnie bzdura,jak sie chce zawsze cos sie znajdzie,podkreslam ze wszystkie prace zdobylam bez znajomosci ps.jak troche zaoszczedze to dooiero zdecyduje sie na dziecko bo niebwyobrazqm sobie urodzic i klepac biede tylko dlatego ze mam cisnienie na macierzynstwo,potem co dziecku zapewnie milosc?! Ta jasne to za malo jezeli naprawde sie kocha malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja siedze na wychowawczym
ulabrzydula28888888 ja też jak dzieci nie miałam to pracowałam od 7 do 24 ale tamte czasy bezpowrotnie mineły a kasa jaką się wtedy skumulowało nie była jakąś kolosalną kwotą i stopniała z czasem. Dziś już nie mam na inwestycję typu własny biznes -zresztą dziś własny biznes opłaca się tylko wówczas jeśli nie widzi się innych źródeł zarobkowania i chce się właśnie taką biedę klepać-to naprawdę nie jest nic nadzwyczajnego-to odpowiedzialność bo nie wiadomo czy interes będzie zbijał kokosy-najprawdopodobniej nie będzie gdyż konkurencji w koło nie brakuje. Moim zdaniem bezcenne mieć dziś jakieś rzemiosło w ręku na które zawsze jest popyt i z tego jeść i pić a na marginesie możńa robić dorywczo inne rzeczy z których może w zależności od naszego zaangażowania będzie można podnieść standart życia,lub zgromadzić fundusze na jakieś inwestycje życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przy nadziei
ulkabrzydula jak Ty całą dobę pracujesz to dzieci kto wychowuje? Sąsiadka? Do autorki tematu - postaraj sie jakoś dorobić, nie wiem,, AvON , FM, jakieś ankiety itd. My za 1800 nie dalibyśmy rady bo to prawie tyle ile same opłaty ( z zajeciami dodatkowymi dla dzieci, ubezpieczeniami itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×