Podobno to objaw ciąży, ale czego jeszcze?

problem polega na temperaturze w pochwie. od 2 miesięcy moja temp. wynosi ponad 37. W ciąży raczej nie jestem gdyż zrobiłam test ciążowy, nadal miesiączkuję, choć gdy pomyślę o ciąży i zacznę się bać to następnego dnia pojawiają się typowe objawy. Nie wiem co o tym myśleć. Czy podwyższona temp. może być oznaką czegoś innego prócz ciąży? Jeśli tak to czego?

to dla mnie bardzo ważne.

jw

Wielu chorob. To jest po prostu stan podgoraczkowy, kotry jesli trwa dluzej to trzeba wybrac sie do lekarza.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_ciała_człowieka

wypraszam sobie, dzieckiem nie jestem, 20 lat na karku to jednak nie 13. I nie życzę sobie tekstów typu "objaw chorej głowy". Jeśli wy szukalibyście pomocy chcielibyście otrzymać takie odpowiedzi. Także proszę o trochę wyrozumiałości bo można się martwić różnymi rzeczami. Wy tez nie raz pewnie bałyście się absurdalnych rzeczy i nie sądzę by taka "pomoc" was ucieszyła.

podwyższona temperatura to objaw choroby. dopiero potem kobiety się dowiadują (i to nie wszystkie), że podwyższoną temperaturę mają w drugiej fazie cyklu i podczas ciąży. Może jednak warto się przebadać? zwykła morfologia, ob, crp, mogą dużo powiedzieć