CZY JAK WYJADĘ DO UK I ZŁOŻE WNIOSEK O NIN ITP

SPRAWY URZĘDOWE I NIE BĘDĘ MOGŁA ZNALEŻĆ PRACY TO CO? BĘDĘ SZUKAŁA INTENSYWNIE,ALE CZYTAM RÓZNE OPINIE I SIĘ BOJE,ŻE NA POCZĄTKU NIC NIE ZNAJDĘ. CZY MOGĘ LICZYĆ NA WSPARCIE ZE STRONY JAKIEGOŚ URZĘDU CZY COŚ? NIE CHODZI MI O PASOZYTOWANIE NA BENEFITACH--TYLKO CHCĘ WIEDZIEĆ CO BEDZIE JAK NIE BĘDĘ MOGŁA ZNALEŹĆ PRACY OD RAZU??

nie ma żadnej pomocy, nie ma benefitów dla tych którzy nigdy w uk nie pracowali, szukaj kontaktów, znajomych, początki bywają trudne, ale ze znajomością języka świetnie sobie poradzisz

ale jak mocno sie zawezmę to pracę znajdę???? czy nie ma jej kompletnie? muszę wydostać się z polski i znaleźc tam pracę.

HejTu znajdziesz więcej informacji o National Insurance Number. http://www.angielskipodatek.ovh.org/home-office.htm

pracy jest w brud, problemem jest wiedzieć gdzie i jak je szukać, szukając jak wszyscy jest albo beznadziejna albo wcale, zawsze można próbować na Londynek.net, jest praca dla męzczyzn i kobiet, przy bardzo szybkiej reakcji na pojawiajace sie ogłoszenie mozna ją zdobyc, tu nikt nie ma czasu na głupoty i ociaganie, tak czy siak przerobisz kilka róznych zatrudnien zanim trafiosz na to które bedzie satysfakcjonujące

''Numer ten zostaje nadany jednorazowo i służy do rejestracji pracownika w systemie ubezpieczeń społecznych." Z powyższego fragmentu wynika,że o NIN można/należy się ubiegać niezależnie od podjęcia stosunku pracy bo ma to za cel umiejscowienie cię w określonym systemie i ułatwienie organizacji samych składek. Tu istotny jest zamiar podjęcia pracy.To,że na miejscu jesteś z takim zamiarem.

wpadnie w ręce,byle tylko zacząc pracować i ruszyć z miejsca. Dodałaś mi otuchy,ze pracy jest w brud;)

Najpierw więc rejestracja a potem system już w oparciu o rejestrację zaczyna działać z chwilą nawiązania stosunku pracy. Ja uważam,że jadąc do UK powinniśmy poczynić wysiłek ażeby dopełnić tych wszystkich formalności i mieć zawsze środki na ewentualne ich opłaty...to się zawsze opłaca,żeby wszystko był w dokumentach ok.

no własnie,o to mi chodziło. Ja tam muszę znaleźć pracę,wypełnię wszytskie potrzebne dokumenty i zadeklaruję tym samym chęć pozstania w kraju i pracy w UK. TYlko jak bede szukała np 2 tyg albo miesiąc(nie daj Boże:O) to czy mogę liczyc na wsparcie chociaż drobne jakiegoś urzędu? Pieniądze bede ze soba miała,ale pytam czy jest taka mozliwośc w razie czego.

Moment.........chmmmm kurwa tam jednak na końcu tego artykułu napisane jest,że jednak do dokumentów trza mieć potwierdzenie od pracodawcy,że jest robota...o widzisz.Niedoczytałem.Ja kiedy byłem zagranicą to już miałem robotę kiedy to załatwiałem i było tak jak napisałem najpierw dzwoniło się na infolinię itd ale zawsze mi się wydawało że bez potwierdzenia też można o to wystąpić.Zawsze się człowiek uczy.Sorry.Musisz już mieć robotę...odwagi znajdziesz ją z pewnością

nie nie możesz liczyć, najwyżej na KK, ale podobno gdzieś w Uk kupują bilet powrotny obcokrajowców i dają kieszonkowe jesli obiecaja ze za predko nie wróca ;)

kochani jesteście;) ;) ;) będzie dobrze. nie dopuszczam innej mysli wogóle.

Tam jest napisane tak: "Po paru dniach otrzymamy list z Urzędu z dokladną informacją na temat terminu i miejsca spotkania z urzędnikiem oraz dokumentów, które należy ze sobą zabrać - czyli paszport lub dowód osobisty, list od pracodawcy potwierdzający nasze zatrudnienie, umowę o pracę lub zaświadczenie potwierdzające, że aktywnie poszukujemy pracy (np. z Jobcentre Plus). Możliwe, że będziemy również proszeni o przedstawienie listu od właściciela mieszkania, które wynajmujemy. Później należy się już tylko stawić na rozmowę z urzędnikiem, która nie powinna trwać dłużej niż 20 minut. Oczekiwanie na wydanie karty z numerem ubezpieczeniowym może trwać nawet do 6 tygodni."

co to jest KK? jestem zbyt odpowiedzialna,zeby wziąć ze soba zapas gotówki. muszę byc przygotowana na kazdą ewentualność,stąd moje pytanie w temacie.

do NIN wystarczy skoczyć do Job Centre , zabraz dowód osobisty i jakiekolwiek potwierdzernie adresu, czasami hinduscy urzednicy próbuja nas zbyc , ale mój kumpel ałatwił NIN wyłacznie z dowodem osobistym, wazna sprawa , to kobnto w banku, wiekszosć banków nie robi probklemów jesli chcesz wpłacic jakąś kaskę na poczatek, to moze stanowic potwierdzenie adresu

"Zaświadczenie,że aktywnie poszukujemy pracy"----o!!!!No właśnie. To forma takiego zaświadczenia z tzw Jobcenter.To o to mi chodziło. Czyli jest taka możliwość.

Job centre....właśnie o to zaświadczenie mi chodziło stamtąd.

Jak podejmiesz prace to zlozysz aplikacje o NIN. Jak pracy nie znajdziesz nie nalezy ci sie zadna pomoc od panstwa.

nfqwoehf O własnie! Ja też zauważyłem,że na infoliniach i w tych urzędach większość to np hindusi...z overseas territories jak to mówią....tam jest ich pełno.

NIN mozna zalatwic nawet z samym dowodem, to wyłaCZNIE DOBRA WOLA URZEDNICZA, więc nie rozumie co to za pierdolenie ze musi najpierw podjąć prace...

to musze wziąć sporo kaski jednym słowem:P :P

a czy styczeń to dobry miesiąc na wyjazd? w PL pracuję do 31 grudnia. i jak mam mieć wypisane swiadectwo pracy? Za porozumieniem stron? czy to ma jakieś znaczenie?

Czy masz jakichś znajomych???Takich wiesz zaufanych...że na przykład możesz się u nich zatrzymać,zaklepali ci lokal czy coś w tym stylu? Z własnego doświadczenia wiem,że to też ważne.

To wszystko zależy od tego co chcesz robić...w budowlance:D To nie wiem czy akurat styczeń dobry:D[Nie no to żart].Ludzie jeżdżą różnie.

tak,mam znajomą , obiecała pomóc i zapewni lokum na poczatek,pokaze co i jak. pomoze poszukać roboty i pomoze mi z formalnościami. czy tym politykom w rządzie nie jest wstyd,ze tyle mlódych ludzi ucieka z kraju? ja bym się ze wstydu pod ziemię zapadła

w jakiej budowlance:P? ja jestem kobietką;) Moge sprzatać w hotelu,moge zajmowac sie dzieckiem itp.

młodych****

Myślę,że to dobrze,że masz taką osobę...w pozostałych wypadkach to jak w ruchu drogowym.Zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania. Co do polityków...to powinno być im wstyd za to,że mamy do czynienia już nie z wyjazdami za granicę a dosłownym exodusem za granicę i to ażeby podjąć często normalną pracę...pracę jaka na zachodzie ma wyższą wartość ekonomiczną niż w Polsce...gdzie nadal ażeby żyć godnie trzeba się szarpać a nie pracować....ja jestem w stanie zrozumieć sytuację wyścigu szczurów gdy w grę wchodzą miliony...jeśli jednak ktoś,jak większość ludzi...chce żyć normalnie i godnie[czyli w warunkach gdzie za pracę otrzymuję wynagrodzenie zaspokajające jego potrzeby jak na rynku]a nie ma takiej możliwosci i sytuacja dotyka wielu...stanowczo zbyt wielu ludzi to jest to nienormalne. Życzę Ci szczęścia,pomyślności i tego ażebyś zrealizowała swoje marzenia.Pozdrawiam.

pozdrawiam pa

więc decyzja podjęta ;) dla kobiet jest o wiele łatwiej o prace, wprawdzie ta 1sza pewnie nie będzie pracą marzeń ale powoli, znajdziesz to czego szukasz ;)