Wstydzicie się przed swoimi facetami okresu?

Ja z moim o tym nie rozmawiam. Uważam, że to sprawa tylko i wyłącznie kobiety. A wasz facet zawsze wie, że akurat macie te dni?

wie :) i nawet się ze mną w te dni kocha :)

Oczywiście, że nie wstydzę się i rozmawiam, o tych dniach z moim mężczyzną, ponieważ nie widzę w tym nic nadzwyczajnego.

to zależy od etapu znajomości chyba. W pewnym momencie mówi się o tym jakoś naturalnie. Ale pamiętam, że długo mnie to krępowało.

nigdy nie mialam takiego problemu, nawet po podpaski mi biega :P

A co w tym wstydliwego? Naturalna sprawa.

Zawsze chciałam zachować tą kobiecą tajemniczość.

Skoro Ci z tym wygodnie. Ja gdy źle się czuję nie umiem udawać i się szczerzyć by zachować kobiecą tajemniczość. Zresztą spędzając ze sobą dużo czasu raczej ciężko jest ukrywać wszystko.

Ja chowam przed swoim facetem zużyte podpaski, nawet jeżeli miałabym je nosić w kieszeni cały dzień. Uważam, że widząc taka zbrukana szmatę, moglby zrezygnowac z oprawiania jelenia na kolację.

to wyżej to podszyw

:D

to nizej to podszyw

Mam tak samo jak Ty, też o tym nie mówię... :) nie musi o wszystkim wiedzieć i tyle :P kiedyś nawet powiedział, że nigdy nie wie kiedy mam bo nic nie mówię :D

niektore baby to sa pojebane

ale z drugiej strony, dlaczego wmawia się nam, że okres to coś wstydliwego? Natura;) nic więcej. Kobieca tajemniczość swoją drogą, ale jak boli brzuch i ma się ochotę cały dzień zdychać na kanapie, dlaczego udawać, że jest super i z tajemniczym uśmiechem biegać z facetem na spacer i do kina?

przecież to normalne i naturalne. czego tu sie wstydzić ?

Wlsnie.

a jak akurat w TE dni on chce się kochać to co mówicie? że głowa boli?

ale dupy dawac sie nie wstydzisz?

Chocbym nawet i chciala sie wstydzic i ukrywac to nie moge bo razem mieszkamy. Jednak nigdy nie mialam z tym problemu i nie wiem co w tym wstydliwego.