jak to strasznie boli

facet mnie rzucił przez to co mu zrobiłam. Kocham go cały czas i zdycham z tęsknoty i poczucia winy. Powiedział że nie umie mi wybaczyć, żebym nie dzwoniła i dała mu spokoj. Wiem że znalazł sobie nową dziewczynę. Ciągle mnie to męczy, potrzebuje jego przebaczenia. Moze wcale mnie nie kochał skoro nie potrafił wybaczyć czegoś czego żałowałam i nie zrobiłam do końca świadomie?

a co zrobilas?

schalałas sie i go zdradziłas?? no i dobrze ze kopnał cie w dupe,daj mu spokój, nie badz bardziej załosna niz jestes

A moze ty go nie kochałas, skoro go zdradziłas :o

Baw sie dalej ;) i popuszaczaj szpary najebana to ktos cie przygarnie ;)

wcale go nie zdradziłam, chciaż on mnie o to podejrzewa :( Byłam mu zawsze wierna ale zrobiłam coś innego, po alkoholu. Wszczełam awanture, które miała opłakane skutki dla niego..

Tzn jakie?

pobiła go banda takich jednych..

Uwielbiam takie tematy, pachnące prowokacją, w których trzeba w systemie iście szkatułkowym, odkrywać tajemnice związane z przyczyną tragedii autorki, na dodatek modyfikowane na potrzeby czytających.

@komiczne a jak pogoda u ciebie? u mnie ni to zima ni to lato

"pobiła go banda takich jednych.. " eee no to chłopak dobrze zrobił, na zdrowie mu wyjdzie związek z myślącą (czytaj: inną) kobietą... Mój kolega też miał kiedyś taką idealistkę, zaczęła zwracać uwagę jakiemuś typowi, żeby się nie wyrażał wulgarnie przy kobietach... (miała zresztą kilka takich akcji na koncie) Potem miała pretensję, że mój kolega nie stanął w jej obronie, gdy ten chamek jej coś odpysknął. Kolega zgarnął ją za rękę i się zmył - tamta debilka rozpowiadała wszystkim jak to się zawiodła na nim.

Pogoda - ujdzie, jak na ten kraj, to nawet nie jest tak źle.

to nie jest prowokacja niestety :o

może i nie prowokacja ale nie chciałaś pisac to ja przejmuje temat

ja nie zwracałam nikomu uwagi. Tan banda stanęła niby w mojej obronie, chociaz tej obrony nie potrzebowałam.. Tak strasznie żałuje że go naraziłam na to :o

Lol. Zrobiłaś awanture a potem nasłałaś bande niewyżytych niedojebów, żałosne...