mąż i jego obietnice

jestem załamana, mąż obiecywał złote góry, dla niego zostawiłam wszystko m.in pracę i poleciałam do innego kraju a okazuje się, że wszystko to co mówił i pisał to kłamstwo. za chwilę urodzi Nam się dziecko a ja myślę tylko o tym by od niego odejść. życie jest niesprawiedliwe, dlaczego po ponad 10 latach związku i ponad 8 latach małżeństwa mój mąż okazał się palantem :( ciągle płaczę, nie mam rodziny i znajomych i chyba będę musiała poprosić o pomoc ambasadę abym mogła wrócić do PL, żyć mi się odechciewa a leciałam do niego jak na skrzydłach :( hm..nie napisałam co zrobił..w sumie mało istotne, jak uda mi się wrócić do PL to składam pozew o rozwód, to wszystko nie ma sensu, to nie jest człowiek za którego wyszłam. przepraszam, musiałam się wyżalić :(

następna puściła się z mohamedem za kebaba. co kurwa pomoc ambasady?!!!!!!! moze jeszcze podatnicy czyli np., Ja, mamy ci fundowac powrót do kraju bo cie picza swędziała?!

nie puściłam się idioto, mój mąż jest polakiem ale on mnie nie chce teraz puścić do Polski, to co mam zrobić ? zresztą w dupie mam takie opinie

nogi ci upierdolił? spakowac sie i wyjsc nie mozesz??? trzebabylo odkladac kase na czarna godzine tępa peezdo a nie siedziec na utrzymaniu frajera i jeszcze peezde rozkladac i bachory robic. puknij sie w leb idiotko albo w ambasadzie cie puknie moze jakis ambasador. kretynka

idź się lecz człowieku

no co? głupio ci sieroto? co za łajza, jak nogi rozkladalas to do ambasady nie bieglas.

grejsssssss5454- juz dawno takiego palanta jak ty nie widzialam! dlo autorki popros rodzine lub znajomych o pomoc