Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anninka

Pytanie do kobiet. I pytanie do mężczyzn.

Polecane posty

Gość anninka

Bardzo bym prosiła bez żartów i agresywnych wypowiedzi. Chciałabym się dowiedzieć co inne kobiety zrobiłyby w takiej sytuacji: Dwudziestokilkuletnia kobieta, brak silniejszych relacji z rodziną, brak pomocy. Brak faceta, przyjaźni jakichś bardziej zażyłych też nie ma. Jest tylko praca, w miarę dobra ale niepewna i wynajęte mieszkanie. 8 tydzień ciąży - i świadomość, że dziecko będzie miało ciemną skórę. Urodziłybyście to dziecko? Zaryzykowały utratę pracy, odrzucenie przez wszystkich tylko dla tego dziecka które przecież nie jest niczemu winne? Spróbowały gdzieś wyjechać, do niepewnych znajomych i zacząć tzw."nowe życie" w nadziei że tam nie zostanie zlinczowane przez otoczenie? Czy jakikolwiek mężczyzna tu związałby się z kobietą która ma takie dziecko? Czy to nie miałoby znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tę z knota
czekoladki sa takie piekne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite121
marna prowokacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawidła życiowe prawię
w Europie nikt nie zwróci uwagi na kolor skóry. Do pewnego momentu - takie było moje przekonanie - że w Polsce już się to zmienia... Ale... No właśnie, nie wszędzie i jednak nie tak szybko jakby się wydawało. W dużych miastach to nie, ale w mniejszych miejscowościach? Kto wie co siedzi w Polakach kiedy zdejmują płaszcz poprawności politycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80tka
w polsce to może być trudne, na pewno będziesz narażona na głupie komentarze. ja bym urodziła, bez względu na wszystko, przecież to twoje dziecko. wyjechać to niegłupi pomysł. jeśli cię to przerasta to urodź i oddaj do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anninka
Aha - i jeszcze jedno, dość ważne. To nie ja jestem w tej sytuacji, nie wiem nawet czy jest prawdziwa. Staram się przekonać, że to nie koniec świata i że da się żyć bez zabijania go ale już nie wiem, może naprawdę nie mam pojęcia o ludziach? Dziecko podobno jest z niezgłoszonego gwałtu. Czy można go zgłosić po dwóch miesiącach? Czy zgłaszanie gwałtu to naprawdę taki horror jak to się czasem słyszy? To chyba działa na niekorzyść tej kobiety, bo gdyby chociaż przez jakiś czas widywano ją z ciemnoskórym mężczyzną, ojcem dziecka to chyba jej odbiór w otoczeniu byłby trochę inny. A tak? Czy urodzenie go naprawdę może się okazać krzywdą dla dziecka i zniszczeniem życia matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwjfousoapjc;zkm
Ja bym zaryzykowała, dla dobra dziecko. Uważam, że dziecko to dar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wspólnego kolor skóry dziecka?? to przecież twoje dziecko !rasiści z was !!! Mam koleżanki, które właśnie chciałyby mieć dziecko ciemnej skórki!! a każde dziecko wywala życie do góry nogami ale to się da poskładać i wychodzi lepiej niż jest teraz !! decyzja należy do ciebie !! a te bliźniaczki niby bliźniaczki z serialu rodzna zastępcza jakie one były śliczne i teraz jakie ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5-nie zabijaj
Niech go nie zabija a jak go nie chce to niech zostawi w szpitalu. Dziecko niczemu winne. Dar. Nowe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anninka
Ja mogłabym spróbować załatwić ten wyjazd. Pomóc jej tutaj nie mam jak, chyba musiałabym z nią zamieszkać. Mam znajomych w Anglii, wiem, że mnie pomogliby na pewno (ale ja raczej nie potrzebowałabym żadnej specjalnej pomocy, jeździłam tam i wiem co i jak) ale ona się boi. To akurat rozumiem, bo jechałaby przecież do jakichś obcych ludzi, których ja znam a ona nie. Nie jest przekonana, wolałaby tu zostać, ale przecież właściwie nic jej tu nie trzyma. No i do tego wszystkiego dochodzi jeszcze to, że nie wiem jak zniosłaby wychowywanie dziecka poczętego w taki sposób. Twierdzi, że nie myślałaby o aborcji gdyby miało się urodzić białe, więc trzymam się prób przekonania, że to nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×