facet mnie utrzymuje

sa tu jeszcze inne dziewczyny, ktore maja tak samo jak ja? co robicie w ciagu dnia, jak wyglada wasze zycie? nawet jak chcialam isc do pracy to popukal sie w czolo. stwierdzil, ze skoro on zarabia wystarczajaco pieniedzy to po co ja mam sie meczyc i zebym zajela sie czyms co lubie, swoimi hobby, domem, nauka (chce, zebym pozniej otworzyla swoj biznes a nie pracowala dla kogos). z jednej strony faktycznie, czuje, ze zyje, ale z drugiej nie chce sie obudzic w sytuacji, gdzie sie rozstajemy i nie mam NIC

mnie też utrzymuje bo zarabiam mało- 1000zł ale pracuję tylko 9 godzin przez cały tydzień

oszczednosci.

nie zgadzaj sie na to żeby cię zdominował ,powinnaś być bardziej niezależna bo tak jak mówisz pokłócisz się czy rozstaniecie i zostajesz z niczym

a co robisz przez reszte czasu? moj dzien wyglada np tak ze wstaje o 10, sniadanie mam przygotowane na stole przez niego, 2 h sprzatam i gotuje, ide na jakies kursy albo silownie, wracam ok 15, ogladam tv, on przychodzi, jemy obiad ktory przygotowalam albo idziemy do restauracji, potem wychodzimy, jakies kino, spacer, kregle, zoo, wracamy pozno, jemy kolacje z winem, idziemy spac. czasem jak jest zmeczony idzie spac po obiedzie a ja ide do kolezanek lub na zakupy. w weekendy wyjezdzamy do jego domu na wsi albo na wycieczki.

Hahahahaha

teraz masz fajnie ale warto być bardziej niezależną finansowo,chociażby żeby nie być od niego tak uzależnioną,trochę by mi było wstyd zupełnie nic nie robić i zerować na facecie

Koko Jestes tepa :O

jakies tam oszczednosci mam, wczesniej bylam niania, ale dziecko (a raczej nastolatek) jest juz na tyle duze, ze nie potrzebuje opieki. ogolnie nie klocimy sie, jakmi cos nie pasuje to on to od razu zauwaza i dazy do rozmowy. ogolnie to bezkonfliktowy czlowiek. nigdy mi nic nie narzuca, zawsze mowi zebym robila to na co mam ochote bylebym byla szczesliwa. czesto robi mi prezenty, ogolnie najczesciej slysze 'money is not everything, its not important'...

to prowo ale są takie panienki

kkass odwal się ode mnie ,przecież mówię że to prowo ale niestety są takie panienki w realnym życiu

idę na zakupy, gotuję obiad, coś tam sprzatam, siedze na necie, ogladam jakis serial czy film albo czytam ksiązki. jestem lektorem wiec przygotowuje sie na nastepne zajecia, no i chodze na prawo jazdy - w koncu sie za to wzielam

niby dlaczego prowo? zeby nie bylo, nie mieszkam w PL, stad tez stac nas (moze lepiej jego) zebysmy zyli z jednej pensji.

żerują na facetach a same nic nie robią,może zamiast mnie oceniać powiedz coś sensownego:/

Zalosne prowo,choc nie zdziwi mnie jak jakis arab,turas itp posuwa poleczke a ta sie cieszy z tegi tak bardzo,ze opisuje na kafe.

ja juzzrobilam kilka kursow glownie kosmetycznych. teraz chodze na jezyk hiszpanski i francuski. ogolnie nie chce sie zamknac w domu i dlamnie to jedyna okazja zeby wyjsc samodzielnie do ludzi

No :) tak dla wlasnej satysfakcji. Nie tylko za sprzatanie ,gotowanie i dawanie dupy panu swemu :)

czemu sączycie takim jadem żałosne jędze? co was obchodzi czy ktoś pracuje czy nie? idzcie juz spac bo jutro do roboty zasuwacie i pewnie jeszcze odbijacie karte na hali produkcyjnej. ja mieszkam w Polsce i moj maz jest Polakiem

Bez niego jadłabyś przysłowiowy "kit z okien". Zastanów się nad tym.

akurat pudlo, jest z rosji. w polsce ma dwojke dzieci, na ktore przesyla 1 000 funtow (nie ma zasadzonych alimentow) i swoja byla, z ktora ma zwykle przyjacielskie relacje. ona tez nigdy nie pracowala i z tego co wiem nadal nie pracuje.

Cos sie oburzyla idiotko? Prawka przez cale zycie nie potrafilas nawet zrobic. Ani zarobic.

a, i zey nie bylo - dziecmi sie interesuje, jezdzi do nich, a one do nas. ogolnie to dbry czlowiek i watpie, zeby mnie zostawil bez niczego. oczywiscie o ile nie dalabym mu sensownego powodu (a nie mam zamiaru)

Zrob sobie tez z nim dziecko,to bedziesz COS miec jak sie rozstaniecie :)

ale podszywy, jak je robicie to przynamniej z klasą. szkoda ze załozylas tutaj taki watek bo odrazu żony tych ktorzy tyrają na budowie za 1500zł brutto cie zjada z zazdrosci. bo ich mezowie wypieprzaja je do roboty, nie ma to tamto, na chleb musi sobie zarobic bo meża sobie nieudolnego wzieła albo po zawodowie. ale mi was szkoda prostaczki

nie mam zamiaru 'robic' sobie dziecka, bo nie jestem z nim dla pieniedzy.

Jak na razie ty reprezentujesz swym slownictwem plebs. Do tego marny,bo gdyby nie maz,nie mialabys nic. I skad zalozenie,ze mamy gorszych facetow? Po prostu lubimy niezaleznosc :)

Ale to ty pisalas,ze nie chcesz sie obudzic w syt gdzie nie masz nic oraz,iz jestes pewna,ze nie zostawi cie z niczym :D :D i mowisz,ze nie dla pieniedzy? To dlaczego nie masz swoich ? :D

jasne niezaleznosc hahahahha, tak pewnie mowisz wszystkim kolezankom i taisz dochody mezulka..... pewnie przerzuca cement na budowie od 7 rano i ma na czysto jakies 1100-1200zł. to sobie musisz zarobic na chleb i na gacie dla dzieciakow zeby z gołą dupą nie chodziły do wiejskiej podstawowki. jakbys miala meza udolnego to by byl w stanie zarobic tyle zebys nie musiala tyrac, tylko chodzic do kosmetyczki co najmnij raz wtygodniu. poza tym z takim zalewem jadu na mózg mam nadzieje ze w ogole dzieci nie posiadasz, bo co ty im przekazesz jako matko? zlosc? frustracje? zazdroszczenie innym?

No comments :D

zresztą jak juz pisalam zarabiam - pracuję 9 godzin tygodniowo i mam na czysto 1000zł. (jakbym chciala moglabym wziac wiecej godzin ale nie chce) ty pewnie musisz stac za lada caly miesiac zeby ci tyle dali.