byłam zakochana wiele razy nigdy w zasadzie nie miałam stalego partnera.

czuje się z tym bardzo źle. zastanawiam się w jakim chaosei bya pogrążona moja dusza i jak do tego doszło. powoli się uspakajam ale i tak wiem że już przegrałam moje życie. najgorsze jednak jest to że nie do końca umiem wziąć winę tylko na siebie, w sensie że czuję się lalką w innych rękach. tyle moi drodzy.

bo zakochać się a kochać to calkiem co innego :)

ja nigdy z zadna laska niechodzilem a w dodatku niemam zdrowia i mam problem z zebami i nie tylko idz sie gdzies przejsc moze do markietu albo gdzies pusc tv muze (tylko niezaglosno wiem cos o tym) zagraj w cos na kompie albo niewiem

haha, anonim, albo jesteś tak nienormalny albo masz niezły sarkazm xD