Miłość bez wzajemności - coś nie do zniesienia ...

kpnb23 ale powiem Ci ze mnie zaskoczyles nie myslalam ze faceci tez moga tak cierpiec myslalam ze raczej mniej sie takimi sprawami przejmuja :) typu "nie ta to inna" ale widze ze nie kazdy taki jest to dobrze ze sa jeszcze fajni faceci

Moim zdaniem lepiej w cztery oczy, zdecydowanie i pewnie siebie, nie rozczulać się postawić sprawę jasno. Musisz byc pewny i zapytać czego ona chce.

to nie jest absolutnie tchorzostwo lepiej chyba tak na spokojnie napisac jak ja zobaczysz pewnie emocje wezma gore a po spotkaniu bedzie Ci pewnie gorzej niz teraz

o sprzeczne rady dajemy z kolezanka :) no to juz zrob jak czujesz :)

No własnie, niektóre argumenty przemawiają za, a inne przeciw. Będę musiał się zastanowić nad tym. nie daje juz rady Ano widzisz, nie każdy facet jest taki sam. Facet to tez człowiek i ma uczucia. ;) Ja akurat jestem bardzo emocjonalnym i wrażliwym typem człowieka.

Na jakieś 30 minut mnie nie będzie, ale wrócę ... ;)

to szkoda ze takich facetow wiecej nie ma naprawde

ok wracaj ;)

nie daje juz rady, :) Jeśli jesteś wrażliwy i mogłaby Cię ta rozmowa wzruszyć to może lepiej napisać email... no ale sam siebie najlepiej znasz i wiesz sam wiesz co będzie dla Ciebie najlepsze.

ctecdsa a Ty co dalej zamierzasz ? no bo Ty jakby jestes jeszcze ze swoim

nie daje juz rady, poczekam pewnie aż się wszystko do końca wypali a do tej pory będe się cieszyła jak głupia z najmniejszej iskierki miłości z jego strony :o strasznie to durne ale trudno, chce się nim nacieszyć zanim odejdzie...

a nie masz tyle sily by od niego odejsc ? moze wtedy by docenil co stracil ? bo skoro i tak juz nic z tego ma nie byc to moze to jedyny ratunek ? jak dlugo ze soba jestescie i jak myslisz co jest powodem ze on tak zmienil stosunek do Ciebie ? myslisz ze ma kogos innego?

nie daje juz rady, tak bardzo go kocham że nie chce odchodzić :O Jesteśmy razem rok, ale już 5 lat temu cos nas połączyło on jednak zrezygnował na samym początku, z dnia na dzien wyjechał i powiedział że musi przemyslec pewne sprawy. Mineło dwa lata ja się pierwsza do niego odezwałam. Po powrocie bez przerwy powtarzał że był taki strasznie głupi że mnie zostawił że kocha mnie nad życie że nie pozwoli mi już nigdy odejść, snuł plany na przyszłość a ja głupia wierzyłam. On po prostu lubi inne kobiety niż ja, jestem dosyć spokojną i raczej wstydliwą osobą a on woli bardziej zadziorne i pewne siebie dziewczyny. Myślę że zawsze będzie mu brakowało takiego pazura u mnie i zawsze będzie szukał u innych kobiet takich cech. Poza tym on bardzo lubi flirtować, nie wiem czy do tego stopnia aby mnie zdradzić ale na pewno na tyle żeby wchodzić w jakies flirty z nimi co mnie dobija. Może teraz kogoś poznał i po prostu głupio mu znowu złamać mi serce ponownie, nie wie co zrobić i stał się obojętny. Szkoda tylko że nie potrafi powiedzieć mi prawdy z cztery oczy i stara się udawać że wszystko jest w porządku :o

wiesz ale to nie jest wazne ze jestes inna niz by oczekiwal jak sie kogos kocha to tak poprostu a nie dlatego ze spelnia nasze oczekiwania , to u mnie bylo podobnie na poczatku jak swojego poznalam to myslalam ze pana boga za nogi zlapalam bylam najszczesliwsza osoba na swiecie ja wiedzialam ze to "to" on mnie na rekach nosil nigdy nie czulam sie tak kochana zylam jak w bajce a to co sie potem stalo to jakis koszmar , wiesz jak ja sie pocieszam ? - ze to kiedys minie bo kazdy kiedys umrze ja tez i nie bede czula tego co teraz

a może spotkasz kiedyś kogoś kogo znowu tak mocno albo jeszcze bardziej pokochasz ? Nie wierzysz już w to ? Czy może nie wierzysz że taka miłośc by przetrwała? Jak dwa lata go nie widziałam to byłam na kilkunastu randkach, patrzyłam na tych facetów i nikt nie był w stanie nawet trochę tak mi sie spodobac jak ten obecny. Do tej pory nie widzę i nie moge sobie wyobrazić nikogo kogo mogłabym pokochać tak jak jego.

nie pokocham nikogo nigdy wiem to ja znam siebie i wiem ze on jest moim przeznaczeniem choc moze to kogos smieszyc ja to wiem nikt nie bedzie nim mnie juz faceci nie interesuja ja jestem bardzo wrazliwa osoba i wiem ze mu dalam cala siebie i go pokochalam pomysl jak bardzo go kocham skoro znosilam to wszystko co mi fundowal cierpialam i znosilam wiesz jaka czasem bylam zalosna ? az ciezko mi w to uwierzyc kiedys jak odszedl blagalam go by mnie nie zostawial blagalam czujesz? takiego ponizenia to nigdy nie myslalam ze doswiadcze ja zanim go poznalam bylam pewna siebie osoba on spowodowal ze jestem wrakiem czlowieka jak bardzo trzeba kogos kochac zeby udawac ze sie nie wie ze ta truga osoba oszukuje ? bo ja tak dlugi czas robilam wiedzialam ze on mnie klamie w wielu rzeczach a udawalam ze nie wiem bo chcialam z nim byc

No u mnie jest to samo wiem że kręci wiem że kłamie a ja głupia udaje że jest ok, że na pewno mi sie wydaje i może przesadzam a prawda aż bije po oczach. Opiłam się wina w sobote i mu mówię że nigdy nie spotkałam tak cudownego faceta, tak przystojnego i tak fantastycznego :o on nic nie odpowiedział czułam się jak śmieć :o Wierze że to jedyny facet którego tak chcę i wiem że juz nikogo nigdy bardziej nie pokocham. To że go błagałaś żeby nie odchodził musiało Cię dużo kosztować ... :o ja bym chyba nie dala rady, mimo wszystko ale kto wie, robie juz tyle rzeczy o które bym się wcześniej nie podejrzewała że może i błagać go będę o zostanie :o

a wiesz co jest najlepsze ? ze on twierdzi ze mnie kocha najbardziej na swiecie i ze chce ze mna byc na zawsze czujesz? to po co te klmastwa i ten caly bajzel

Takie gadanie jest najgorsze bo daje nadzieje że może jednak coś z tego będzie,mój mówi że kocha a całym sobą pokazuje że nie. Z Jednej strony człowiek się łudzi a zdrugiej rozsądek podpowiada że przeciez to kolejna ściema.

no wlasnie bo to tylko slowa daja pocieszenie na chwile a pozniej dopada rzeczywistosc wiesz ja sie juz w sobie zawzielam i przestalam do niego pisac smsy starac sie o kontakt itd zrozumialam ze to nic nie da meczy mnie bo chce by napisal ze wszystko bedzie ok ze mnie kocha z drugiej strony po co ? czlowiek jak kocha szuka nadziei ale czasem nie ma juz nawet tego i ta rzeczywistosc wlasnie najbardziej boli poki sie czlowiekm oszukuje jakos daje rade jak spojrzy realnie to juz tylko bol zostaje

:( a ja głupia znowu do niego pierwsza napisałam "co słychać u ciebie:*" :o ech szkoda gadać :o odwiedze jutro temat, pozdrawiam Cię :)

wiesz o czym jeszcze czasem mysle ? jesli my sie tak meczymy oni nie zasluguja na to by ich kochac dlatego ja raz od mojego odeszlam mialam juz tak dosc ze stwierdzilam koniec i on po kilku tygodniach wrocil i blagal bym wrocila ale pozniej znowu wszystko spieprzyl wiem jedno ten moj na pewno nie zasluguje na to by go tak kochac

no wlasnie nie rob tak kochana !!!!! wiem ze to ciezkie ale nie rob :) ja tez jutro wpadne :)

powiem tak lepiej sie zwiazac z kims normalnym i wartosciowym nawet jesli sie nie kocha szalenie bo zawsze lepiej byc kochanym niz kochac bez wzajemnosci mniej boli moja rada pozdrawiam

No jestem, trochę zeszło ... ;/ Ale tez będę odwiedzał temat, bo warto porozmawiać. :)

Ja bym nie mogla byc z kims bez milosci

No musimy odwiedzac temat i sie wspierac:-)

No trzeba trzeba. Apropo tego wyżej, to tez nie mógłbym się już tak okłamywać chyba, nie zniósł bym tego ...

On znowu zachowuje się tak jak 5 lat temu, te same zagrywki, to samo zachowanie :(( od tygodnia żadnych telefonów, odpisuje smsy tak jak kolega, wyśle jednego buziaka gdzie wcześniej wysyłał ich z 5 w jednym smsie, może to głupie porównywać ilośc buziaków w smsach ale dla mnie to isotne i o czymś świadczy. Pisze do niego że bardzo tęksknie i że wszystko byłoby łatwiejsze gdyby przy mnie był a on mi odpisuje i pyta czy bardzo jestem zmęczona po pracy :o żadnego odzewu na moje słowa :( dawniej radość i jego miłość biła z głupiego smsa a teraz taki chłód ... :o "ja raz od mojego odeszlam mialam juz tak dosc ze stwierdzilam koniec i on po kilku tygodniach wrocil i blagal bym wrocila ale pozniej znowu wszystko spieprzyl" jakie to typowe :o urażona duma więc musi zrobic wszystko żeby znowu Ci zależało na nim a jak poczuje że znowu ma moc to ucieka bo chodziło mu tak naprawdę tylko o podbudowanie własnego ego :O "powiem tak lepiej sie zwiazac z kims normalnym i wartosciowym nawet jesli sie nie kocha szalenie bo zawsze lepiej byc kochanym niz kochac bez wzajemnosci mniej boli moja rada pozdrawiam" w życiu, nie mogłabym żyć w związku z kims kogo nie kocham, juz wolałabym być sama. Uciekam już do łóżka bo jutro "cudowna" praca na mnie czeka :o

nie chodzi o klamstwo sama przeżyłam cos takiego i myslalam ze moje zycie sie zawalilo ale poznałam wspanialego człowieka i zwiazałam sie z nim mimo to ze go nie kochalam a on dał mi wszystko w zyciu i poczułam sie na nowo kobietom teraz nie jestesmy juz szejsc lat razem i nie wyobrażam sobie zycia bez niego kocham go prawdziwą miłoscia jestesmy bardzo szczesliwi i dziekuje mu kazdego dnia ze wyleczyl mnie z chorej miłosci