Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocurinda

nie potrafie zaufac

Polecane posty

Gość kocurinda

Mam taki problem. Spotykam sie z chlopakiem od niespelna roku. Jest nam bardzo dobrze, choc ja jestem po trudnym i dlugim zwiazku i czasem "projektuje" problemy z poprzedniej relacji na ta. Zauwazam to w pore i rozmawiamy o tym, bo chce zeby nam wyszlo. Ostatnio jednak stalo sie cos takiego co blokuje mnie w kazdym aspekcie zycia. Otoz, przez przypadek zobaczylam, ze pisze z jakas dziewczyna na FB. Przeczytalam te wiadomosci i to byl taki lekki, ale jednak flirt. Zapytalam go o nia a on powiedzial, ze to tylko kolezanka. Nie moglam sie powstrzymac i ktoregos dnia weszlam na jego profil i przejzalam wszystkie wiadomosci. Takich "kolezanek" jest tam kilka, z ktorymi sobie flirtuje od czasu do czasu. Nie ma tam nic strasznego, ale z tych konwersacji raczej nie wnioskuje, ze one wiedza, ze ma kogos... Od tego czasu nie jestem w stanie mu zaufac a kiedy pytam o niektore dziewczyny, to za kazdym razem nawet jak to powtarza wielokrotnie, ze to tylko kolezanki, nie wierze mu. Dlaczego on tak robi? Czy wszyscy faceci tak postepuja? Zostawiaja sobie otwarte furtki? Dlaczego tak mi klamie? Czuje sie z tym zle i mam ochote coraz bardziej go inwigilowac i to staje sie nie do zniesienia!! Caly czas mysle, czy z kims nie flirtuje i czy jest ze mna szczery... nawet jak spedzamy razem czas i on jest slodki, to mu nie wierze, ze jest prawdziwy. Wstydze sie mu powiedziec, ze przeczytalam te wiadomosci. Nie wiem co robic, czuje ze wariuje. Cale moje zycie wiruje w kolko tego tematu. Co robic w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
moze ktos z was tez mial takie przjscia? prosze podzielcie sie swoimi historiami, jak to u was przebiegalo? moze ta podejzliwosc okazywala sie bez sensu? a moze cos zepsula,? jak sobie z tym radziliscie? bardzo potrzebuje wsparcia teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz zleci się tu rój ociekających słodyczą much, które będą cię opluwać miodem, żeby ci poprawić nastrój, ale ja ci powiem coś szczerze - mężczyznom się nie ufa. Zawsze powinnaś się mieć na baczności i zapomnieć o czymś takim jak zaufanie. Są dwa rodzaje szczęścia w związku - że kontrolujesz albo zamykasz oczy i nic nie widzisz. Oby to do ciebie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulllla
klamie bo tak mu wygodnie zasada nr 1 klamczuch/a oklamuje cie dla SWOJEGO dobra, nigdy dla twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wlamalam na fb mojego faceta, znalazlam to samo, ukrocilam mu kolezanki ;) sam przyznal ze zachowal sie jak dzieciak. nie uwazam tego za normalne, jesli chce ze mna byc to nie bedzie okazywal zainteresowania innej.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
no nie wiem dziewczyny... ta kontrola zaczęła kontrolować mnie i nie mogę się skupić na niczym przez to. Obsesyjnie mysle, ze wlasnie z kims pisze albo wlasnie klamie!! Ja tak zwariuje przeciez!! po za tym chce ufac, naprawde chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
Dek@ mówisz to z własnego doświadczenia? Czemu tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetucha123456 ­ Właśnie od babki i matki trzeba czerpać mądrość życiową. ;) ­ Autorko, to oznacza, że nie jesteś typem wyrachowanym i nie potrafisz go kontrolować. Pozostaje ci tylko założyć sobie klapki na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarowny mocz
innych ocenia sie po sobie , zdrady obawiają sie ci co zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z mądrości kobit w moim domu i tak, trochę z własnego doświadczenia właśnie. Zanim się obejrzałam, to on kontrolował mnie i wiedział jak mnie robić w bambuko. Ale przynajmniej dzięki niemu już nie mam złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
znam to... skończyłam rok temu długi i toksyczny związek, w którym facet mnie zdradzał. I powiem ci tak: ostrożność i brak zaufania to nie wada, to znak ostrzegawczy. To normalne, że po ciężkim związku facet musi zasłużyć na zaufanie i dzięki temu kolejny raz nie wiążemy się z kretynami. Ja też miałam problemy z następnym facetem, choć jesteśmy szczęśliwi, to dopadają mnie "demony" i robię mu akcje. Ale czegoś takiego, jak u Ciebie bym nie tolerowała. Postaw sprawę jasno, powiedz, że się boisz i że albo się poprawi albo takie flirciki mogą przekreślić wasz związek. Jak mu zależy to się ogarnie, jak nie- spuść go do szamba, bo czeka cie kolejna dawka cierpienia i niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
dziękuję wam bardzo!! ja bym chciala z nim pogadac, ale sie boje ze sie wscieknie jak sie dowie ze mu zajzalam do tej poczty... ja nigdy tak nie robilam i sie tego wstydze bardzo, z drugiej strony jak z nim nie pogadam to zwariuje!! To nie jest "typ" ktory zdradza raczej, ale te flirty mnie denerwuja. po za tym, jak mu powiem, a on obieca, ze przestanie, to skad bede wiedziala, ze mowi prawde? Matko!! Zamienilam sie w jakiegos frika z tego wszystkiego... nie wiem czy potrafie komus ufac juz.. strasznie sie zle z tym czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
nie przejmuj sie - w zwiazku stawia sie granice i mowi jasno, co sie bedzie tolerowac a co nie. mozesz mu powiedziec to inaczej, ze np gdybys sie dowiedziala o czyms takim, to bys odeszla albo cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik91wersja ulepszona
wsadza ci tylko dla przyjemnosci, jestes tylko zbiornikiem na sperme z funckja robienia loda hahahahahahahahahah ale ci dowaliłem dziwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
Gabryska kala, dzieki, to ma sens. poprostu moge z nim porozmawiac i powiedziec, ze jakby cos takiego mialo miejsce to koniec! Ha :) teraz pozostaje sprawa tego jak przestac miec ciagoty do zagladania mu w te wiadomosci, bo zaczynam sie zachowywac jak nienormalna, naprawde... jak idzie do lazienki to mysle tylko o tym, zeby to zrobic. to mi rujnuje wszystko, bo nie mysle o niczym innym!! Czy myslicie, ze da sie to przezwycieżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
wiem, bo to wciaga. obecnego faceta nie sprawdzam za bardzo ale z poprzednim robilam to samo, co ty. coz, ja mysle, ze jakby byl z toba 100% fair to by cie nie ciagnelo, bo po co czytac wiadomosci od kumpli z pracy czy studiow?lubimy sie ranic i szukac dziury w calym. normalna reakcja kazdej laski, ktora nie jest pewna swojego faceta. przede wszystkim pogadaj z nim. I pamiętaj, ostrożności nigdy za wiele ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
Chodzi o to, ze mi te mysli o kontrolowaniu go zabieraja za duzo energii i czasu, zupelnie jakbym sie sama petala w sidla i nie umiem tego przerwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
heh, wiem, znam to... w sumie mi przestało to dolegać po rozstaniu... choć mówię, obecnego faceta sprawdzam tylko czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
a natknelas sie, przy obecnym, na cos co cie zaniepokoilo? jak tak, to jak zareagowalas? udajesz ze nic sie nie stalo, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
nie, choć nie powiem, bym mu ufała do końca. ale on o tym wie i wie, że jak mnie zawiedzie to odworotu nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
i czemu robilas tak z poprzednim? przeczuwalas? dawal Ci powody, czy jak? przepraszam, ze tak wypytuje, ale mi bardzo pomagasz i chcialabym sie nauczyc czegos z tego wszystkiego, bo mam dosc tej paranoi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
jak to? On wie, ze mu nie ufasz do konca? I jak on to znosi? ja nawet nie wiedzialam, ze tak mozna komus powiedziec i dalej byc z tym kims szczesliwym, myslalam, ze taki ktos moze sie wsciec i sam odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
poprzedniego? podejrzewałam, że coś jest nie tak. zaczęło się od smsa, który przeczytałam przez przypadek. okazało sie, ze napisala do niego laska, ktora poznal na uczelni. dziewczyna wiedziala, ze jestesmy razem, ale chyba jej sie podobal i podbija do niego. pisala do niego jakies glupoty, a on zamiast to ukrocic, odpisywal. potem znalazla sie jeszcze jedna, gdzies poznana, tez wiedziala, ze jest w zwiazku, ale flirtowali. po kazdej robilam mu dzika awanture, obrazlam sie itp. zabranialam mu kontaktow, ale on nadal z nimi pisal albo sie spotykal. niby nic zlego sie nie dzialo, zdrady fizycznej nie bylo, ale dzis wiem, ze przekroczylismy pewna granice, kiedy nie powinnam poblazac i sie spakowac i odejsc. Robila to samo, co ty, sprawdzalam maile, stan konta, smsy, wszystko... wariowalam od tego, a zarazem nie umialam przestac zostawil mnie w moje urodziny dla laski, ktora znal od 5 godzin, ktora miala byc miloscia jego zycia. byli ze soba 2 miesiace. zbieralam sie pozniej dlugo, teraz jestem w zwiazku od 4 miesiecy, ale dlugo trzymalam swojego faceta na dystans. ale nauczylam sie, ze na zaufanie trzeba sobie zasluzyc i ze facet musi o kobiete walczyc, bo to w sumie drapiezniki i jak im sie daje wszystko na tacy, to ida polowac gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
dodam, ze mielismy sie hajtac i bylismy ze soba 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska kala
noo, z obecnym dlugo sie docieralismy, ale to jest to :D on zna moja historie, wie, ze swoje przeszlam ale sie stara i jest naprawde kochany, zreszta takze ma za soba niefajny zwiazek. mi sie wydaje, ze wlasnie dlatego, ze mowimy sobie szczerze takei rzeczy nasz zwiazek jest dojrzalszy. moglabym udawac, ze nie jestem zazdrosna, ze wierze w kazde jego slowo, ale gdzie to prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocurinda
Dziękuję Gabrysiu za takie otwarcie i podzielenie sie swoja historia, to dla mnie duzo znaczy w tej chwili :) Widzisz, ten chlopak, to dobry chlopak i nie ma ze mna latwo i duzo wytrzymuje, bo jestem naprawde pocharatana po poprzednim zwiazku. Jest bardzo cierpliwy ze mna, ale jednak to, ze mi sie nie przyznal, ze troche flirtuje czasem i zawsze tak mi mowi, ze to tylko kolezanki, to mnie zabolalo i dalo mi kopa do sprawdzenia tego... boje sie zeby nie zrobic problemu z czegos co nim nie jest. Bo moze jak on poczuje ze juz jestem z nim na 100% to przestanie i bedzie dawal sygnal ze jest zajety. Chce przestac go sprawdzac i chce przestac chciec go sprawdzac! Dzieki Twoim historiom duzo sobie uswiadomilam, przemysle to i mam nadzieje, ze doprowadze sie sama do jakis rozsadnych wnioslow i postanowien, wiec trzymaj kciuki, prosze. Ja trzymam za Ciebie i Twoj zwiazek, zyce wam szczescia i dziekuje raz jeszcze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×