Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbieram co siałam

Moje życie się zmeniło :)

Polecane posty

Gość zbieram co siałam

Moje życie zmieniło sie w ciągu 22 miesięcy całkowicie, legło w gruzach tak bardzo, że nie chciałam żyć, a potem okazało się, że jest o 100% lepsze niż było wcześniej. Ktoś z Was też tak miał, że tak bardzo komuś sie życie w krótkim czasie pozmieniało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfasfsdgfs
mi:) jakby mi ktos powiedzial jescze rok temu ze teraz bedzie tak cudnie jak jest w zyciu bym nie uwierzyła. rok temu o tej porze wydawalo mi sie ze swiat sie wali i nie mam po co zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
dokładnie też tak miałam, chciałam w ścianę wjechać autem...oczy napuchnięte od łez...a teraz ja nie chodzę a latam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
ja w listopadzie kończę 30!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jk90l
Tak, ja przezylam cos niesamowitego. Kiedy bylam juz totalnie zalamana i gorzej byc nie moglo, nagle moje zycie odwrocilo sie o 180 st. nawet w marzeniach tak daleko nie wybiegalam, dla mnie to cud. Szkoda tylko ze tak ciezko bylo sie odnalezc, bo to nowa sytuacja, jak sie cale zycie ma przechlapane i nagle masz tak jak w filmie to mozna zwariowac od nadmiaru szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jk90l
i dokladnie, jakby cale dobro wrocilo i to podwojnie, tyle cierpienia obrocilo sie w szczescie, mialam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
w ciągu 22 miesięcy: -zostałam zdradzona -zostałam okradziona przez faceta z którym byłam 12 lat -rozwiodłam się -zakochała się ze wzajemnością -facet który mnie poprosił o rękę okazał się "bardzo ustawiony" (piszę o tym racji tego, że zostałam bez grosza :p a nie dlatego że to ważne) -schudłam - po jutrze wychodzę za mąż za baaaardzo przystojnego i pociągającego faceta, który pokazał mi czym jest cudowny seks -a za miesiąc wyjazd z kraju bo tam czeka świetna praca. - przez cztery lata lekarze nie mogli postawić diagnozy co mnie boli, a teraz mnie wyleczą :D:D a co Wam się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfasfsdgfs
za 4 m-ce sbedę miała 30 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja znam
a ja mam 32 lata i boje sie zmienic swoje zycie, boje sie odejsc z toksycznego zwiazku w ktorym nie ejstem szczeliwa bo boje sie ze nic juz dobrego mnie nie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale .......................
ja tak miałam :) miał być slub (choc związek juz kulał), wprowadziliśmy się nowego mieszkanka i milismy zacząc nowe zycie :) razem je urządzaliśmy, wybieraliśmy płytki i meble :) a potem on po miesiącu mnie zostawił, wyprowadził się i ....związał ze swoją znajomą, z którą widywany był już kiedy urządzaliśmy mieszkanie :) to co wtedy przeżyłam to była gehenna, qwiem, ze brzmi idiotycznie, ale przypłaciłam to załamaniem nerwowym, całymi dniami leżałam, nie jadłam, nic nie byłam w stanie zrobić, tylko płakałam i wspominałam go :P:) po paru miesiącach deprechy w koncu ( z wielkim bólem zresztą) wziełam się za siebie i zaczęłam nadrabiać zaległości, które powstały w wyniku mojego stanu przeżyłam to strasznie i długo nie mogłam dojść do siebie, moze 2-3 lata dziś mija 4 i powiem wam, ze dobrze ze mnie zostawil:) dalej jestem sama i nikogo nie szukam, otwarcie mówię, ze nie chcę związku. Jak się z kimś spotykam to na luzie, bez napinki na jakieś związki, zaczęłam pracę (nie marzenie ale zawsze coś) no i ogólnie odżyłam. Potrafię się cieszyć życiem, kiedyś każdy dzień to był ból, a teraz dostrzegam to zego kiedyś nie widziałam. Jego odejście rozbudziło we mnie w końcu jakieś ambicje :) przepraszam, ze tak duzo napisalam, ale normalnie pisząc to mam usmiech na ustach :D byłam w takim stanie, ze obmyślałam plan jak ze sobą skończyć i to juz nie chodzilo o faceta, to bylo ogólne, nienawidzilam swojego zycia ech, z obrzydzeniem wspominam tamten czas a co się wydarzyło u ciebie autorko? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
Punch in the face ile masz lat? Jesteś po prostu nie szczęśliwa, czy przeżywasz tragedię, bo ja miałam przez rok po prostu dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ....................
a teraz sie obódzcie bo zmywanie garów i gotowanie obiadu czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgty67arash to pers -qa nie
ja tez tak chce:) y u mnie same porazki od 6lat i juz tak bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale .......................
no ale widzę, ze moja historia przy waszych to tania opowiastka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale .......................
autorko a do jakiego kraju wyjeżdzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
Uk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 26 lat i od 3 zbieram sie by zostawic faceta, z ktorym jestem od 4 i pol roku. Caly czas mysle o tym, ze jak go zostawie to nic mnie dobrego w zyciu nie spotka bo kazdy facet to cham i szuka mlodszych. Dlatego wole tkwic z kims, kto czesto pije, znika weekendami, przesiaduje u kolegow, poniza mnie i wyzywa, czesto bez powodu, ma mase problemow, byla zone i dziecko, o ktorych dowiedzialam sie po jakichs dwoch latach, obwinia o kazde niepowodzenie, kilka razy podniosl reke, moge wymieniac w nieskonczonosc. Chcialabym aby i do mnie los sie usmiechnal. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfasfsdgfs
u mnie tez nic niezwykłego, byłam z kims 6 lat, pryzłapałam na zdradzie jak sie okazało potem było ich wiecej tylko nie złapałam. tłumaczył ze to dlatego ze wiecej zarabiałam i miałam lepsze wykształcenie, byc moze. potem deprecha, wizyty u psychologa, stan masakryczny. dizs ciesze sie cholernie ze tak wyszło choc wtedy mi sie swiat walił. własnie sie zareczyłam z cudownym facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka ze śląska.
Ja zamierzam zmienić swoje zycie, i głęboko wierzyć że będzie dobrze. Nie mam pracy, żadnych pasji, zanjomych też nie mam wielu. Moje życie jest monotonne, obawiam się że strace rodzine, więc ostatkiem sił się zbieram żeby nie rozpierniczyć tego wszystkiego. Zawiodłam swojego faceta, nie pracuje a mamy problemy finansowe, nie wiem co się ze mną dzieje ale nie mam siły na nic, czasem zmuszam się by iść się wykąpać bo tak bardzo mi się nie chce, nienawidze wychodzić z domu a musze bo mam dziecko. Chyba jestem bezproduktywnym leniem :( Nie mam odwagi/siły i chęci wysyłać tych CV i chodzić na rozmowy, czuje się tam głupia brzydka i w ogóle zagubiona :( Boje się że mąz mnie zostawi, bo przecież jego koledzy mają usmiechniete spełnione pracujące i w ogóle idelane partnerki, a ja zebram od niego 30zł na podkład :o Jestem młoda, mam 25l ale jestem cholernie zniechęcona, zawsze jak coś postanowie wszystko mam pod góre. Przed ostatnią rozm o prace dostałam jakiegoś wyprysku alergicznego na twarzy byłam czerwona jak przepita menelka, w dodatku rozpierniczył mi się obcas przed wejsciem na rozmowe, nie wiem jakieś fatum mnie prześladuje, chce to zmieić być energiczna jak kiedyś tylko nie wiem czy mi sie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
To daj losowi szansę, aby się uśmiechnął. Im będziesz starsza tym ciężej będzie, więcej spraw będzie was łączyło. Czasem trzeba zaryzykować. Mój ex mąż chciał, abym wróciła po jego zdradzie, a ja mu powiedziałam, że choćbym miała pod mostem mieszkać to nie wrócę :D i serio byłam na to gotowa :D a on zablokował mi konta i naprawdę bym musiała pod ten most pójść, gdyby nie jego kolega, który mi pomógł i pozwolił u siebie się zatrzymać...i teraz kolega będzie moim mężem :) los bywa przewrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram co siałam
do "dziwki lecące na kasę" nie wiedziałam, że ma pieniądze, bo żył bardzo skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una storia d'amore
dziewczyny gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una storia d'amore
dziewczyny gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość una storia d'amore
dziewczyny gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×