Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamałegoskarba

rozszerzanie diety niemowlęcia

Polecane posty

Gość mamamałegoskarba

Stosuję się do schematów żywienia niemowląt wychodząc z założenia, że należy stopniowo przyzwyczajać malutkie dziecko do nowych produktów w diecie, by nie zniechęcić do jedzenia oraz zapobiec ewentualnym alergiom. Poza tym na "dorosłe" jedzenie zawsze przyjdzie czas, a teraz ważne jest by nie popełnić żywieniowych błędów. Nic mnie to nie kosztuje, nie wkładam w to wielkiego wysiłku, ale często czuję sie jak kosmita wśród mamusiek, które mają gdzieś zabawę w odpowiednie żywienie dziecka. Podają co im wleci w łapy, solą, bo ich zdaniem dziecku lepiej smakuje... (szok!) w tym samym celu słodzą... albo wlewają w dzieci słoiki, twierdząc, że to zdrowe jedzonko... Czy są tu mamy, które stosują zasady żywienia niemowląt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiiii
Tak, ja się stosuję. MOże nie co do ostatniego grama i mililitra, ale robię jak trzeba. Natomiast w życiou nie spotkałam żadnej mamy, które dają dziecku co im do ręki wpadnie........ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzyx
w słoikach nie ma nic złego. Nie przesadzaj z tą nadgorliwością, bo jest gorsza wiesz od czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamałegoskarba
miałam na myśli, ze np dają ze swojego talerza solone ziemniaki itp, nie czytają składu obiadków w słoikach czy herbatek granulowanych... I nie wiem co dbanie o dziecko a wspólnego z nadgorliwością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamałegoskarba
ma*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywerty
mamamałegoskarba mam pytanie czy karmiłaś wyłącznie piersią do końca 6 miesiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamałegoskarba
wertywerty - tak, ale w szostym mies zaczelam wprowadzac gluten z jarzynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywerty
Czyli widzę, że przestrzegasz zaleceń WHO :) Podejrzewam, że to Twoje pierwsze dziecko :) też karmię piersią ale wprowadzam nowe posiłki trochę na luzie, zdaję sobie sprawę że zalecenia mogą się zmieniać i bardziej patrzę na moje dziecko aczkolwiek też na schemat :) W najnowszym schemacie zaraz po marchwi, jabłku, ziemniaku, korzeniu pietruszki jest koper a nie ma zalecanej przez wszystkich dyni i co nie dasz w pierwszym miesiącu? ;) Jedno co mnie naprawdę denerwuje to że nagminnie podawane są niemowlętom/małym dzieciom słodycze i badziewne przegryzki typu danonki, monte, misie lubisie, nutella itp i nie byłoby dla mnie problemu niech każda matka karmi dziecko jak chce tylko muszę tłumaczyć mojej rodzinie zwłaszcza babciom, które sądzą że jak jest dla dzieci to dzieci mogą to spokojnie jeść, bo przecież nikt by tego nie reklamował dla dzieci skoro to dla nich niezdrowe :O druga wersja te i tamte dzieci jedzą i im nie szkodzi :O a zobacz jak smakuje :O a czy nie lepiej byłoby zamiast tego za przeproszeniem gówna dać dziecku kostkę zwykłej mlecznej czekolady? Lub domowe ciastka ładnie upieczone w różnych foremkach np misiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika-ach-monika
mamamałegoskarba - a jak karmisz swojego malucha? gotujesz sama? skąd bierzesz warzywa, mięso?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywerty
trochę zapędziłam się na dzieci w wieku poniemowlęcym :) mnie przeraża to z jaką bezmyślnością rodzice pakują w swoje maluchy wszystko co ma etykietkę dla dzieci od tego czy tamtego miesiąca, dla dzieci itd. Poza tym wszystko co jest błyskawiczne to już nawet kaszki nie można ugotować, tylko musi być wsypana do wrzątku coby matce rąk nie urwało od tej roboty. Jestem mamą pracującą, mam dwójkę dzieci, mam różne zainteresowania, nie żeniłam sie z kuchenką i garnkami ale dziecko jadące cały czas od urodzenia zaczynając od mm na gotowcach to szczyt lenistwa i głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywerty
my mamy trochę mięsa, jaj, warzyw, owoców od rodziców, rodzeństwa, dalszej rodziny i znajomych odwdzięczam się im np jagodami, żurawinami, grzybami, jeżynami leśnymi, czarnym bzem, czy dziką różą, mam też trochę różnych ziół. Niezagospodarowaną działkę na której rosną maliny i jabłonie. Teraz jak mam niemowlę to nie włóczę się po łąkach i lesie ale mam jeszcze zapasu ;) raz ugotuję, raz dam słoik wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzyby dla dzieci?
wertywerty grzyby dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywerty
nie, grzybów nie daje dzieciom poza tym sama ich nie jadłam w ciąży ani nie jem podczas karmienia piersią, tak na wszelki wypadek :) piszę co zbieram i czym dzielę się żeby odwdzięczyć się za to co dostaję :) żeby nie było że żeruje na innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×