Córke 20 letnia wynajme bogatemu , potrzeba nam kase na remont domu

Bogaty niech nam pomoze w remocie domu , corka juz pełnoletnia da z siebie wszystko

Że wam wstyd nie jest. Takich rodziców lepiej nie mieć.

Jesli córka może dać z siebie wszystko, to niech sie nauczy uzywac wiertarki i kłaśc gładzie :)

Nie macie lepszych pomysłów na prowokacje? Kiedyś uskuteczniałam cudowne prowokacje. Prawdziwe perełki. Robiłam w chuja idiotów na ogólnej (tutaj też się zdarzało), ale tak po miszczowsku, opowiastka bardzo przekonująca, bardzo emocjonalna, wszystko starannie dopasowane. Były zawsze po dwie powątpiewające pomarańczki, ale i o to szło, można było dodać te dwa elementy układanki i już im się zamykało mordy, a lawina współczucia, dobrych rad albo zwyczajnych opinii spływała po górach kłamstw. Cudeńka. :P :P :P

Tutaj zaś odwaliłam coś, co sporo mi powiedziało o ludziach i niektórych użytkownikach. Na owym topiku dowiedziałam się kto jest marną gnidą, którą trzeba by przerobić na lampę dla hitlerowców, ale już nie będę ujawniać o co chodzi. :O

No fakt Deka, marne te prowokacje. W chooya to Ty potrafiłas robić :)

Piękne czasy. :D

Zestarzałaś się, czy co? :)

Śmiej się, śmiej, ale mam wrażenie, że przez ostatnie pół roku jakoś przybyło mi lat (nie, kostium mi się jeszcze nie marszczy pod oczami) w...mózgu i zdziecinniałam jednocześnie. Nie wiem na czym to polega. Ale po dawnemu lubię, jak się na mnie skupia uwagę, ten jeden brak zmiany mnie uspokaja. :P

Świetnie, trzeźwieję.

Wczesniej skupialas usilnie... Choc z tego co widzę, to te Twoje sierotki - kurczaczki pomimo wysiłków nic a nic nie zmądrzały, nadal łykaja wszystko jak pelikany. I co, chcesz zbierac sily na kolejna rundę pracy u podstaw? Czy może już sie poddalas, bo widzisz, że to nie ma sensu :)

Bo ja wiem. Jakiś sens może w tym jest, bo mimo wszystko 0.01% z tych moich kurczaczków coś załapuje, przetrawia i zaczyna łykać, ale gorzką pigułkę życia. Ale z drugiej strony brak mi sił i czasu na takie wymagające jednak pomyślunku zabawy, teraz jestem chora, ale jak wyzdrowieję, będę mieć pięćdziesiąt spraw na głowie. :( Ale przyznam ci, Foxy, w jednej z moich prowokacji pokazałaś dobrą stronę człowieczą, nie to co nasza ukochana koleżanka. :O

Hmmm, nie wiem, którą masz na myśli. Do wszystkich Twoich topików obowiązkowo podchodziłam z wielka rezerwą :)

Najczęściej prowokowałam jako pomarańczka i ty się dałaś złapać na takim pomarańczowym temacie. :P

Powiem tak, poruszalas mase pomaranczek:-)

Może i czasem dam się komuś złapać, choć z zasady nie stempluję żadnej historii jako prawdziwą, ale jako prawdopodobną. Gdyby kazde napisane tu słowo uznać za fałsz, to nigdy nie byłoby o czym dyskutować. Wychodze z założenia, że nawet, jesli jakis temat to ściema, to kiedys ktoś w potrzebie odgrzebie ten ten temat i może cos niecos z niego wyniesie. Wielokrotnie też za moimi słowami czai sie ironia, tak jak tutaj :) Ale jedno Ci powiem, odkąd nie dajesz deką po oczach jak stroboskopem, łatwiej Cię czytac czy z Tobą dyskutowac. Od tych wszystkich prowokacji czasem dostawało sie odruchu wymiotnego. Jestes inteligentna, masz ciety jęzor, lubie z takimi osobami dyskutować pod warunkiem, że nie epatują tym do obrzygania :)

Jeszcze jedno. Dzieki takim osobom jak Ty, moja czlowiecza strona okazuje sie juz tutaj niezwykle rzadko:-( Zostawiam ja po swojej stronie monitora

Każdy ma jakąś misję w życiu..

oj dek@ Ty się już nie poprawisz:D:D:D