Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 18-latka :D

Przed chwilą wypaliłam swojego pierwszego papierosa, teraz popijam piwo

Polecane posty

Gość 18-latka :D

Podobno mial byc zgon a tu nic :D nie smakuje mi papieros ale mam wrazenie,ze uspokaja :) Nie wiem czy bede palila czesciej niz sporadycznie ;) A was co do tego ciagnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo okazjonalnie
a papierosom mówię NIE - po co śmierdzieć na kilometr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka :D
dlatego sie dziwie, ze ludzie moga to palic co chwilę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka :D
a co Ci smakuje w papierosie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulvdenhin
Gratuluję ;) papierosy - sporadycznie, ale bardzo uspokajają. A piwko - nie przepadam, wolę drinki czy mocniejsze trunki :) nienawidzę smaku piwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz z kafee
to juz lepsza trawka, uspokaja i odpręża. Papierosy to trucizna i do tego ten smród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż wstyd się przyznać, lecz swojego pierwszego papierosa zapaliłam z koleżankami mając 13 lat. ohyda kompletna, już nigdy w życiu nie dotkne tego świństwa :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
powiem Ci jedno.. jak zaczynałam to miałam zamiar palić raz na tydzień, w weekend, do piwka z 2-3 fajki. jak wyszło? palę już 3 lata, ponad paczkę dziennie. miesięcznie koszt fajek dla mnie to 400-500zł. nie zaczynaj, mówię Ci z własnego doświadczenia. NIE DA SIĘ popalać raz na jakiś czas. a rzucić jest ch..lernie ciężko (potwierdza to fakt,że palę już 3 lata). szkoda mi tych pieniędzy jak nie wiem, ile fajnych rzeczy dałoby się za to kupić... ale nie jestem w stanie rzucić. radzę Ci po prostu jako doświadczona palaczka :) nie zaczynaj, bo nawet sama nie zauważysz, kiedy paczka dziennie to będzie dla Ciebie mało. a chyba wolałabyś kilka nowych ciuchów niż smród z buzi?:?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .TTT
ja spróbowałam w wieku 20 lat, ani mnie nie ciągnęło, ani nic.. w sumie koleżanka znalazła paczkę i próbowałyśmy. Parę dni później dostałam ataku duszności w nocy (mam astmę) i od tego czasu podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy papieros - 13 lat, pierwsze piwo - 14 :classic_cool: Nie jestem z jakiejś tzw. patologii, tylko takie towarzystwo miało się w szkole :o, chociaż teraz chyba jeszcze młodsze dzieciaki próbują, ale 10 lat temu nie było to też nic niezwykłego. kto przebije?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja od miesiąca nie palę
i cieszy mnie to, paliłam 20 lat, koniec z tym:) nie wrócę do tego świństwa, na szczęście nie ciągnie mnie w ogle już do fajek:) nie pal dziewczyno, lepiej puść kasę na coś fajnego, niż z dymem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DA SIĘ popalać raz na jakiś czas :) Ja tak robię od dwóch lat - papieros tylko od wielkiego święta, żeby się uspokoić, przy bardzo wielkim stresie... W tym roku w sumie tylko 2 paczki. Też zaczęłam jako 18 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
Ja myślę, że ludzie tylko sobie wmawiają, że papieros ich uspokaja. ;) Może jakoś to tak działa, że potrafią sobie to wkręcić, bo jakby nie patrzeć często palą dla przyjemności, są wtedy wyluzowani, ale na pewno nie uspokajają substancje w nim zawarte. Mnie na co dzień ani trochę nie ciągnie do palenia. Szkoda urody, od tego człowiek szybciej się starzeje, ma brzydką skórę, szare zęby, śmierdzi. Poza tym szkoda zdrowia! Parę razy zdarzyło mi się w życiu zapalić, ale nie zamierzam tego robić często. Uważam, że to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram, nie puszczaj kasy z dymem :D na szczęście mi jakiekolwiek ciągoty do papierosów minęły jeszcze długo przed 18-tką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
Chciałam napisać szarą skórę i żółte zęby. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Nie zaczynaj palić, dziewczyno. Być moze nalezysz do osób, które się nie uzalezniają i faktycznie mogą sobie raz na jakiś czas zapalić. A moze nie i za moment zaczniesz kopcić jak komin. Po co Ci to ?? Papierochy są coraz droższe, policz sobie - codziennie paczka fajek .... nie wiem, czy warto. Daj sobie spokój z nimi. Nie zamulaj się niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
eurytmia -- teraz tak Ci się wydaje, każdy zaczyna palic wiecej po jakims tam czasie, moze u Ciebie bedzie to np. 5 lat :) Livia - to fakt ze papieros uspokaja. ale nie substancje. po prostu siadasz i jak wciagasz i wydmuchujesz powietrze to tak samo jak glebokie wdechy ktore zaleca sie na uspokojenie :) fakt, wszystkie ciuchy i cały dom śmierdzi fajkami. zęby mi zbrązowiały od strony gardła, od strony ust mam takie jakby "popękane", takie czarne kreski itd. nie wygląda to ciekawie. dlatego naprawdę lepiej nie palić a ja od miesiaca nie pale -- a jak rzucilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
juz nie mowiac ze wiesz jaka to tragedia jak mam zajecia na uczelni 1,5 godziny i nie moge w tym czasie zapalic? do godzny jakos dociagam, ale te 30 min to juz nie slucham o czym mowia tylko mysle o fajce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Poza tym, w papierochach są chyba jakieś substancje uzależniające dodawane i dlatego tak szybko mozna się rozpalić i tak trudno od nich się odzwyczaić. Rozejrzyj się dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, popalanie to duzy problem w pracy, nie każdy pracodawca pozwala na papieroska kiedy chcesz (chociaż są i tacy, którzy pozwalają na takie "przerwy")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
pani psycholoŻka to smutne. Jesteś młodą osobą, a tak zniewoloną przez ten okropny nałóg. Mama mojego faceta pali codziennie paczkę papierosów co najmniej od 20 lat, ale bywa, że idzie gdzieś w gości i jeżeli tam towarzystwo jest niepalące to potrafi wytrzymać bez tego przez kilka godzin. Mam nadzieję, że będziesz chociaż próbować rzucić ten syf. Już pomijając smród, wygląd i kasę. Dziewczyno, najważniejsze jest Twoje zdrowie! Nie boisz się o nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja od miesiąca nie palę
w zasadzie przygotowywałam się od jakiegoś czasu, stopniowo ograniczałam ilości, potem nie paliłam po 15, potem robiłam sobie weekendy bez fajek, bo np nie kupowałam ich w ogóle wtedy, nie zrobiłam tego drastycznie z dnia na dzień, to nigdy na mnie nie działało, aaaa i co najważniejsze, nikomu o tym nie mówiłam, nie prosiłam o tzw pomoc w rzucaniu ;P zatem nikt mi wiecznie nie przypominał- jak tam Twoje rzucanie>>> uważam, że znajomi więcej złego robią ciągłym przypominaniem, niż my sami, zrobiłam to w samotności;)) i mam nadzieję , że skutecznie, za kasę którą wydałabym na fajki w tym mies fundnęłam sobie- saunę, masaże i kosmetyczkę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja od miesiąca nie palę
potem nie paliłam po 15 stej;)***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
Livia - uwierz że mnie też wkurza że palę. szkoda mi pieniędzy, wyglądu itd. a zdrowie? mam takie momenty, że pomyślę, że mogę mieć np. raka i wtedy przeszywa mnie panika - ból brzucha, lęk jakbym zobaczyła ducha. a potem znowu idę na fajkę. próbowałam rzucić... grzebałam w koszu na śmieci (swoim w domu :P ) w poszukiwaniu jakiegoś niedopałka.. co uwierz, ale kompletnie do mnie nie pasuje.. ale az tak chcialo mi sie zapalic. a ja od miesiaca - sproobuje moze tak. zawsze rzucalam w ten sposb, ze od rana nie bede palic, a rano stwierdzalam ze tylko jednego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja od miesiąca nie palę
zyczę powodzenia, ja czuję się lepiej, nawet kaszel poranny znikł, jeszcze nikt nie stwierdzil, ze palenie wyszło komuś na złe, oczywiście pomijam rozdrażnienie, ewentualne tycie, no ale coś za coś, wszystko w pewnym czasie się wyrówna, jak to w przyrodzie:) równaga być musi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Podobno noszenie kwarcu dymnego i moriona pomaga uporać się z nałogami. Spróbować można, kamyczki dużo nie kosztują. Napiszę Wam o moim mężu, który był nałogowym i namiętnym :P palaczem przez ok. 25 lat. Rzucił w zasadzie z dnia na dzień. Przyszedł z pracy i powiedział, że nie pali. I ponad 1,5 roku się tego trzyma :) Ale jakiś rok przed rzuceniem, byliśmy w górach, tam poszliśmy do muzeum kamieni, pełno straganów z kamyczkami i on się uparł na moriona i kwarc dymny, który mógłby sobie nosić na rzemyku. I kupiliśmy luźnego moriona i po dłuższym poszukiwaniu dymnego na sznurku, który nosił. A potem rzucił. A ja parę dni temu przeczytałam gdzieś, że te dwa kamienie pomagają w rzuceniu nałogów. Dziwne to wszystko, ale tak było naprawdę :) Podświadomie to zrobił ( kupił te kamienie). Powodzenia w rzucaniu wszystkim :D a Ty, autorko - daj sobie luz z tym wszystkim, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×