Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestsuperwięc

Czy on może jeszcze?

Polecane posty

Gość jestsuperwięc

Witam , dziś rozstałam się z facetem ,po rocznym fantastycznym związku , nic nie wskazywało na tto ,że to się skonczy, dopiero miesiąc temu zaczął nam się "urywać" kontakt , ciężko było mi do niego dotrzeć , odwoływał umówione spotkania , nie widzieliśmy się przez ten czas , dziś się spotkaliśmy . Powiedział ,że musimy się rozstać,że tego nie chce, że naprawdę nie chce , ale tak będzie lepiej , zapytałam lepiej dla kogo? -dla nas. Pytałam dlaczego , powiedział że przemyślał sobie całe swoje życie, wraca do niego choroba (dwa lata temu "wygrał" z rakiem), że musi sobie poukładać wszystko , że trzymał mnie w niepewności przez ten miesiąc w niepewności bo była to dla niego bardzo trudna decyzja, ale że chce by tak zostało . Nie namawiałam,nie prosiłam , nie błagałam , ale ciężko było mi się powstrzymać, kocham go on o tym wie , chcę z nim być - wie. Widziałam jak na mnie patrzył , jak zawsze, takimi kochającymi oczami ,tyle że smutnymi . Widać było ,że mu bardzo ciężko też, pożegnanie też wyglądało tak ,że staliśmy tak 10 minut milcząc i nikt nie mógł się zebrać,żeby pierwszemu zrobić krok ,każdy w swoją stronę. Myślicie ,ze to jest jeszcze szansa ,żeby jednak chciał do mnie wrócić, co mam zrobić, załamana , zakochana...ech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestsuperwięc
Nie wiem dlaczego mnie zostawił , nie wiem , nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Nie zostawiaj tego tak. Jeśli jedynym powodem jego odejścia jest choroba - masz przy nim być. I chrzanić całą tę jego gadkę. Jeśli wyrzuci Cię drzwiami - wracaj oknem. Zostaw teraz Kafe i zasuwaj do niego. Biegieeeeeem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Nie zostawiaj tego tak. Jeśli jedynym powodem jego odejścia jest choroba - masz przy nim być. I chrzanić całą tę jego gadkę. Jeśli wyrzuci Cię drzwiami - wracaj oknem. Zostaw teraz Kafe i zasuwaj do niego. Biegieeeeeem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestsuperwięc
Mówił ,,że nie tylko to , ale nie wiem czy mu wierzyć, miesiąc temu było jeszcze idealnie, nie wiem czy wypada mi chociaż napisać muu ,że go kocham .Mieszkamy od siebie około 50 km ,. Czy to możliwe ,ze mu na mnie zalezy ? Ja chcę go wspierać . Teraz jestem otępiała przez to wszystko trochę, cięzko mi tu ładne zdania składać, wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Współczuję Ci... przykra sytuacja, ciężko jest go zrozumieć, ale skoro za pierwszym razem przetrwaliście chorobę, to dlaczego teraz ona ma być powodem rozpadu związku? Może chodzi o coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Nie daj się tak łatwo spławić! Być może on Ciebie tylko testuje. Odejdziesz czy zostaniesz. Pomyśl o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestsuperwięc
Wtedy nie byliśmy jeszcze razem , miał dziewczynę którą bardzo kochał , ale gdy się dowiedział o chorobie rzuciła go . Mówił ,że nigdy by się po niej takiego zachowania nie spodziewał , mówiłam że mi to niee przezszkadza, stwierdził że teraz tak mi się tylko wydaje. Może są inne powodu , może mnie nie kocha... nie wiem jak się zachować, nie wiem czy jest sens to ratować, nie chce go do niczego zmuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez to on podjal decyzje.Dlugo sie nosil, by to Ci oznajmic.Uszanuj to. Przeciez wie, ze jedno slowo a bedziesz z nim przeciez. Jesli jest choroba powodem , tez to jest jego wybor. Daj mu odejsc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Boi się, że zostaiwsz go w chorobie. Jak tamta s..a Dlatego woli oddalić Ciebie zawczasu. Gdy mu okażesz, że Tobie zależy - przestanie bredzić o rozstaniu. A Ty bądź przy nim do końca. Jego lub twojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestsuperwięc
Mówił ,że nieche być z nikim związany , bo jakby mu się coś stało to nikt nie będzie musiał cierpieć. Tylko ,że przecież każdemu z nas w każdej chwili może się coś stać. Co do choroby , teraz jest w trakcie badań, więc jeszcze nie wiadomo czy na 100% jest nawrót, będę się modlić by nie , chociaż jak powiedział wszystko wskazuje na to iż niestety . Możliwe jest by mężczyzna kochał kobietę i ją zostawił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×