Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkppppp

z lozeczka do lozka-help!

Polecane posty

Gość kkkkkkppppp

maly moj ma 18 miesiecy,zdjelismy mu juz szczebelki i teraz pierwsza noc przespal na lozku. ale dzisiaj w poludnie za cholere nie moglam polozyc go spac bo wiecznie przylazil i sie bawil itp.no wogole nie chcial sie polozyc a na spacerze zasnal od razu. teraz jest 21.30 a on nadal wychodzi z lozeczka i nie chce zasnac!!! dodam ze spac chodzil o 19!!!! kurde co tu zrobic mam? juz nie wiem ale zaraz go zamkne w pokoju chyba i niech wyje sobie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
zalozyc z powrotem szczebelki? co myslicie doswadczone mamy? co tu zrobic? kurde myslalam ze jak pierwsza noc bylo ok to i dzisiaj bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
może daj z powrotem szczebelki? najprostsze i najłatwiejsze.. więcej nie poradze bo miałam łóżeczko turystyczne bez szczebelków a teraz sofkę - zawsze ten sam rytuał, ta sama kolejność i synek poprostu wiedział że czas spać obojętnie gdzie by leżał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
A czemu zdejmowaliście szczebelki? Mojemu zdjęłam bok i założyłam taką niziutką barierkę żeby nie spadał jak miał 15 mcy, i faktycznie przed zaśnięciem "wędrówki ludów", wychodzi, biega gdzie chce i na noc kładzie się baaardzo późno- niestety nie zawsze ma się gdzie i odpowiednio długo wybiegać... Tyle dobrego że przez całą noc nie wychodzi chyba nigdy, nawet jak się obudzi... I nie mam na to żadnej rady, tyle że jak już ma czas na spanie, umyty, po mleku, w piżamie, umyte zęby itd to zakaz wyciągania zabawek, nadmiernego bzikowania, czyli np. włażenia na parapet- ale cudownych rad nie mam, można tysiąc razy odkładać do łóżeczka i tyle. Czasem wymiękam i usypiam bujając go na kolanach. Ja nie mogłam z powrotem zakładać boku bo synu po prostu wychodził z łóżeczka, wolałam już żeby wychodził normalnie a nie skakał górą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
ale ja wlasnie jestem glupia bo slucham takich przyjaznych rad durni kompletnych typu: on juz taki duzy to okropne rzeby spal jak maly niemowlak. wiec my tez zakupilismy mu barierke itp i wszystko wyglada tak samo tzn rytualy i wogole. nic sie nie zmienilo! jest ciemno itp. nigdy nie zdarzylo sie rzeby on jeszcze o tej porze nie spal. a teraz chodzi i wyje!!! jezuuu taka glupota a jeszcze wnerwi na noc! najgorsze ze z tymi szczebelkami to dopiero trzeba teraz by bylo posiedziec rzeby przykrecic. szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Dobrze zonaKraka pisze : trzeba sie z "wedrowkami ludow" pogodzic, do usmiechnietej smierci do lozka konsekwentnie odstawiac, po jakims czasie sie to delikwentowi/delikwentce znudzi..... innej rady niestety nie ma .... no, mozna jeszcze do lozka przywiazac ;) ale dla mnie troche nie humanitarne :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
a no przysiegam ze zaraz przywiaze go do tego lozka!! co za niereformowalne dziecko!!! czyli trzeba konsekwentnie odprowadzac? a jesli tak bedzie do ran? a ja jutro do pracy... zaraz bede wyc ze zlosci i nie wiem czy na niego czy na to pieprzone lozko co sie tak dlugo skreca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
zmęczy sie to zaśnie ...nie krzycz na niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
To się nie dawaj... mój po prostu wychodził górą i musiałam mu zdjąć, ale w życiu bym tego nie robiła jakbym nie musiała. To zupełnie normalne że śpi jak dzidziuś i dzisiaj się pomęcz, a jutro mu załóż szczebelki i tyle... Dziecko niestety, przynajmniej moje, zasypia kiedy jest zmęczone, ja mam w ogóle problem z kładzeniem go bo czy ma drzemkę robi sobie o dowolnych godzinach a na noc praktycznie nigdy wcześnie nie zaśnie... Odkładaj, ma smoczek albo przytulankę? U nas smok, przytulanka, kołderka i tak do skutku, tyle że ja ani myśli o spaniu to smoka wypluwa, a pod kołderką robi sobie namiot i śmieje się w głos... ubaw ma niezły... Ma 19 mcy i tak od ponad 4 jest... Wersja dla wykończonej mamy: opatulam ciasno kołderką, daję smoka, przytulankę i kołyszę na kolanach robiąc mu "ciiii" do ucha. Żadne rytuały nic nie pomagają, masażu na leżąco nie da sobie zrobić, kąpiel, książeczki czy łagodna muzyka to okazja do świetnej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
no tak tylko gdzie zasnie???? juz ja jutro go przeszkole ale teraz to mi sie spac chce kuuuwaaa:( chyba jednak sie nie zlamie bo niedawno przezylam odstawianie smoka i byla jedna noc wycia i przeszlo no i teraz to lozeczko a od wiosny planuje pieluchy(o ile sie do tego czasu nie powiesze) chyba trzeba byc po prostu konsekwentnym jak przy smoku:( czizas ile tego jeszcze bedzie... taaa a on se wedruje po pokoju i zabawki tylko slysze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
nie bedzie do rana, nie boj sie :)....ale moze i 2 godziny lazic :P.... bez nerwow, nie podnosic cisnienia sobie i dziecku i bedzie dorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosia osia
Ja młodemu szczeble od łożeczka wyjmowałam tylko w dzień na noc zawsze je wkładałam żeby spał a nie robił wędrówki ludów... W łożeczku spał do 3 roku życia potem przerzuciłam go do większego łóżka z barierka i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
kurcze nigdy nie bylo problemu z usypianiem dlatego teraz taaaki szok mam porzadny. nie lubie jednak towarzystwa swego dziecka po godzinie 19-teraz to wiem !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
ja mam takie lozeczko -lozko-co sie boki tylko zdejmuje i sluzy jako lozko no i do tego tylko barierke dokupilismy!!! ja chyba te barierki jutro zaloze tzn zobacze jak bedzie dzisiaj i w nocy:( kurde ale mam strraaacha gorzej niz przy kolkach bo to teraz nawet chodzi i wyje a nie tylko lezy i wyje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
i jesc nic nie chce i kolacji niezjadl i juz nawet nie wiem czy on nie glodny przypadkiem po prostu czy na zlosc robi z tyl lazeniem po chacie. jak se obiecalam ze drugiemu dziecku smoka nie dam tak se teraz obiecuje ze dugiego dziecka nie bedzie! no do tego mnie juz doprowadzil i od jutra pije melise bo mnie juz nosic zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Serio tylko moje skakało przez barierkę? Fakt że mój wcześnie, ale myślałam że każdy to prędzej czy później przechodzi... trochę mnie zatyka jak czytam o dzieciach śpiących 2-3 lata za szczebelkami. Autorko- ja bym jednak spróbowała usypiania jakoś na rękach... usiądź przy łóżeczku i odkładaj za każdym razem jak wstanie. Szkoda że już bez smoka, bo by pomógł... Jak go zostawisz żeby tak biegał, to będzie po jakimś czasie zmęczony, a już zbyt pobudzony żeby zasnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
zona krak- no wlasnie wyobrazasz sobie on jest wlasnie taki "pobudzony" i dodam ze bujanie i noszenie na rekach nie pomorze bo on nie umie w ten sposob zasypiac tzn.moze wyjasnie. nawet jak bierzemy go do lozka rzeby rano drzemnac sobie jeszcze to on nam na glowe wchodzi i nie umie sie po prostu przytulic i zasnac tak jak widzialam to u niektorych. on ogolnie nie zasnie nif=gdzie indziej niz w lozeczku swoim albo bujany w wozku jak jestesmy gdzies na obiedzie u kogos. nigdy nie usypial na rekach:( czyli w sumie nieciekawie:P a przez barierki nie skacze :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
chyba zasnal :P o matko oby na cala noc bo jak nie to ja sie wyprowadzam:( po raz tysieczny go maz odprowadzil i chyba dal za wygrana aczkolwiek ja bym wolala by to sie mniej drastycznie i bez wycia odbywalo. czemu dzieci takie durne sa i nie pojmuja ze to dla ich dobra wszystko. tak jak witaminy mu chce dac a on spieprza na drugi koniec domu!!! no mowie wam co za przypadek sie trafil-nic co dobre w moim mniemaniu dla niego-nie jest dla niego dobre jego zdaniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja bym wymiękła i powoziła w wózku... masz rozkładaną na płasko spacerówkę? Albo siedzieć przy łóżeczku i jak pisałam- co się podniesie, odkładasz, opatulasz, nic nie mówisz... Pół godziny max. mu daję przy tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Aaa, widzę że już po problemie. Ale ja bym polecała jutro dać te szczebelki z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
uuuu dzieki laska za odpis wczorajszy a sama bylam blisko wozenia wozkiem :P dzisiaj historia identyczna i to w dzien: otoz 30 minut sobie po pokoju chodzil,15 minut wyl i wtedy wlozylam go do lozeczka i znowu 10 minut wyl i zwiedzal pokoj i zabawki i porwal tapete na scianie przy okazji(:P) co za gadzinka mowie Wam! no i w koncu ustapilm(:P) weszlam i wzielam na rece usiadlam na krzesle obok lozeczka z nim na rekach i dalej wyl ale sie nie odzywalam i zasnal mi na rekach-odlozylam do lozka i spi. aaale to nie jest rozwiazanie takie usypianie wiec drabinki wroca dzisiaj na wieczor chyba ze maz postanowi z nim siedziec do polnocy skoro taaaaki cierpliwy jest. ja jak tylko zobacze takie jego zachowanie dzis wieczorem to od razu sie gdzies zmyje bo nie moge tego wycia sluchac-za slabe nerwy juz mam:( a moze powodem jest ze za malo zmeczony...? ale wczesniej nie bylo roznicy o ktorej go kladlam on i tak zasypial a teraz niestety wiatr we wlosach-wolnosc w pokoju i szaleje no masakra!!! to wkladac te szczeble czy wytrzymac? a jesli to sie nie zmieni???kiedy znowu sprobowac je zdjac jakby co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiiisze w ten sposob
Moje dziecko spalo w lozeczku do 3 r.z.-w turystycznym, otwieranym na zamek po boku. Kupilam lozko na 3 urodziny-takie dziecko jest dumne z tego, ze ma swoje "dorosle" lozko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
hmm szczerze to i ja nie widze problemu by dziecko mi spalo tak dlugo w lozeczku ale jak przychodza znajomi (ok mam namysli meza rodzine) to sie zaczyna gadanie: o matko to on jesszce ma smoczka?!(wiec odsmoczkowalam) ooo matko on juz jest duzy i spi w kolysce?!(wiec mysle ze cos u nas nie tak chyba skoro az takie zdziwienie wywoluja szczebelki). no i dodam ze u nich dzieci spaly na lozkach jak tylko zaczely chodzic... a do dzisiaj robia im wycieczki nocne do pokoju (mlodszy ma 3 lata) wiec nie wiem czy to taki super pomysl z tymi lozkami jest!!!! u mnie najgorzej ze maluch spi bardzo nerwowo i obijal sie potwornie o szczeble ale ciasno nie miaal-po prostu spal w takich pozycjach ze masakra:D teraz jestem w szoku bo wogole nie spada z lozka i spi w miare glowa na poduszce tzn o ile juz zasnie :(:( nie wiem nie wiem nie wiem. mysle ze dzisiaj wieczorem sie poddamy i beda szczeble:(a szkoda bo myslalam ze i to bedzie z glowy i zostal by juz tylko nocnik-tylko albo az...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leginskja
kkkppp a co ty chcesz byc modna mamusia?To jest tylko dziecko.Patrzysz tylko na siebie i znajomych.Przeciez woje dziecko jest malutkie jeszcze,jak ty mozesz mu szczebelki juz wycoagac?moj ma 22 miesiace i dalej spi w szczebelkach.Nie wyobrazam sobie mu ich wyciagnac,z tego wzgledu ze w nocy zacznie sie wiercic i jeszcze wypadnie.Zadna z moich znajomych tego nie robilo dopoki dzieci nie skonczyly 2 lat.Moja bratowa ma 3 latka i dalej spi w szczeblach na noc.Co w tym dziwnego?Ja napewno sobie jeszcze nie wyobrazam wyciagnac dziecka.Bo dziecko jest najwazniejsze,wolisz zeby dziecko ci wylo bo mamie sie zachcialo szczebelek wyciagac?Jestes durna,jak mozna doprowadzac do takich sytuacji zeby dzieciatko tak płakalo.jak czytam twoje wypowiedzi płakac mi sie chce i zal mi twojego dziecka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkppppp
hmm a ja nie znam 3 latkow w przedszkolu spiacych w szczebelkach:P i nie placz tak nad moim dzieckiem bo on nad Toba nie zaplacze raczej i martw sie bardziej o swego maluszka ok? no widzisz mi mowisz ze mam nie patrzyc na innych a Ty co robisz? jak szwagierki dziecko spi w szczebelkach w wieku 3 lat to i Twoje powinno:P nooo i co? nie wazne. postanowilismy ze jesli dzisiaj bedzie plakal to zalozymy mu te szczebelki z powrotem a potem sie bedziemy martwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×