studia

Rok temu poszedłem na studia, ale pierwszy rok zdałem z ogromnym trudem, a teraz zrezygnowałem, bo nie widziałem sensu w dalszym katowaniu się czymś, co kompletnie do mnie nie trafia. Czy ma sens próbować za rok czegoś innego, czy lepiej pójść do szkoły policealnej i zdobyć zawód? Czuję się źle z tym, że nie podołałem...

zawod? myslisz o byciu budowlancem/fryzjerka czy kosmetyczka?

Architektem krajobrazu...

po studium i tak Cie nikt nie zatrudni, bo beda woleli kogos po studiach

A farmaceuta? Podobno preferują techników bo mniejsze stawki mają na początku :P

Tez tak slyszalam, tylko nie wiem jak to sie ma do rzeczywistosci, bo widzialam same ogloszenia "zatrudnie magistra farmacji"

A u mnie na gumtree ( :P ) było właśnie kilka ogłoszeń o techniku farma, poza tym mama koleżanki pracuje w aptece i tam też większość personelu ma technika.

A moze po prostu wybierz cos, w czym jestes dobry, bo architekta krajobrazu i farmaceute dzieli przepasc. Jestes dobry w rysunku i biologii/chemii?

Usiądź i zastanów się...poświęć na te zastanowienie się dużo czasu...zdaje się, ze masz obecnie po temu okazję.

Jestem dobry w biol/chemie, a ten architekt krajobrazu to był tak na "odczep", pierwsza lepsza pozycja z ulotki... W sumie to w ogóle nie mam teraz pomysłu na siebie :(

tylko, że właśnie nie chcę tego czasu tracić i chciałbym już wybrać, ale myślałem o tym bardzo dużo i nic nie mogę sensownego znaleźć, ech

Może ktoś jeszcze się wypowie?

echhh.. :( idę na te studia jednak chyba