Grozi ze sie zabije ;((((

jestem z chlopakiem 1,5 roku ja mam 20 lat on o rok wiecej,czesto sie klocimy i wgl..zawsze przy klotni jak zrywamy ze soba i grozi ze potnie sobie zyly ;( nie kocham go nic praktycznie juz nie czuje :( i jestem z nim zeby sie nie zabil ;((( dzisiaj znow cos mu odwalilo i mial miec nocke a on chyba na nia nie poszedl ;( i boje sie zeby tego nie zrobil ;(((niewiem co mam robic :( jego rodzicow nie ma sa w niemczech ,pozatym z tego co wiem to by sie nie przejeli ;(( pomozcie co mam zrobic ,caly czas siedze i placze ;((( bo naprawde zalamuje juz rece,szantazuje sie ze sie zabije ;(( teraz nic nie pisze i boje sie ;((( prosze!!! opowiedzcie jezeli mieliscie ten sam problem i jak sobie poradziliscie??? WAZNE dla mnie!!!

Eh skąd ja to znam. Mój bardzo dobry przyjaciel od liceum leczy się u psychiatry, prawie rok spędził w różnych ośrodkach, miałam na to duży wpływ bo nie chciałam z nim być, robił różne rzeczy, terroryzował rodzine, demolował im dom, teraz znów jest w zakładzie. Musieli zabrac mu telefon bo wydzwaniał do mnie non stop... mam straszne wyrzuty sumienia, byłam na rozmowie z jego lekarzem, mówił jak mam z nim postępowac itd. jeszcze trochę i wyląduję razem z nim w szpitalu, współczuję Ci bo wiem co to znaczy.

Prime: wspolczuje Ci gozej niz u mnie..ale ja naprawde nie mam juz na to sil :( mam ochote wziąć noz i siebie zabic ;( juz nie wytrzymuje tego,on mi wypisuje sms ciagle ze go oklamuje,ze sie go brzydze ,ze jest nieudacznikiem ,ze wkoncu bede wolna ;( co mu odpisze na niego on pisze ze''ta ale sciema'' chyba siebie zabije bo juz nie wytrzymuje psyhicznie :(((

prosze piszcie!!! moze i ja postaram sie wesprzec duchowo :(

Co my tu poradzimy? Potrzebny lekarz specjalista.

o tej godzinie niko9go nie znajde ,spoac nie moge,jesc tez :(

Skąd Ty wyrwałaś takiego faceta?

poznalismyu sie kiedys na gg :/ on mieszka kilka km odemnie niedaleko :/ i tak sie zaczelo najpoierw chodzilismy dla zartow potem sie rozstalismy ,znalazlam innego chlopaka z ktorym bylam rok potem z tamtym zerwalam (wolal kumpli) i wrocilam do poprzedniego :/ i za kazdym razem kiedy sie poklocilismy grozil ze se podetnie zyly to ja z obawy o niego wracalam raz bylo dobrze i potem znow koszmar ;(( duzo by opowiadac ;( zaluje ze wrocilam do niego ;( 2 lata temu stracilam tate zmarl a teraz on mi noz w serce wbija,tylko sie powiesic ;(

Czy on kiedykolwiek zrobił sobie krzywdę?

to się dzieje na twoje własne życzenie

gówno tam sobie zrobił - zastraszył dziewczynę i tyle

nie nie zdarzylo sie zeby cos sobie zrobil bo zawsze wracalam ale dzisiaj chyba nie poszedl na nocke ,mam obawy czy sie nie upil i wtedy po pijaku kazdy odwazny :(

pisze tu bo nie mam komu sie zwierzyc,nie mam przyjaciol,mamie to nie zabardzo,siostra juz z nami nie mieszka :( to chociaz tu moge

kręci tobą jak chce - dziewczyno, powiedz stop!

żeby zadzwonić na policję? czy to się dzwoni na pogotowie ? to go zgarną za takie wypisywanie głupot o samobójstwie. Jeśli faktycznie tak sie zachowuje to tylko psychiatryk się kłania i nie po nieudanej próbie tylko lepiej by było wcześniej.

Czy Ty czasem nie martwisz się o niego za bardzo? On to wykorzystuje do ordynarnego szantażu. Nie czas już się pożegnać z tym panem? Co Ciebie przy nim trzyma? Oprócz tego strachu?

i pewnie tak zrobi!!!! nie zabijaj go !!!

On ogolnie jest kochajacym czlowiekiem,nigdy niczego mi nie zalowal,zawsze sobie odmowil bym ja miala :( co chcialam to mi kupywam...ale milosci sie nie kupi :((,nic praktycznie do niego nie czuje,seksu nie uprawiamy bo wogole mnie nie pociaga,jego zachowanie mnie doprowadza czasmi do szalu to co on mi wypisuje,strzela ciagle fochy ech...niechce byc z kims na sile bo to nie ma sensu,zycie ma sie jedno!,tak samo jest z sms jak nic nie pisze to ciagle foch i teskt''czemu nic nie piszesz'' choc mowilam mu ze nie lubie pisac smsów,tak samo jak kuzynka u mnie nocuje to foch ze sa ludzie wazniejsi od niego,bo on tylko mnie na wlasnosc chce miec

trzyma mnie tylko ten strach..niechce by sobie cos przezemnie zrobil i niechchce miec kogos na sumieniu jak ja potem miala bym zyc z tym,wystarczy ze moj tato umarl na moich oczach bo nie moglam nic zrobic ;(

masz te smsy z groźbami ? masz! to dzwonisz na policję mówisz ze gośćgrozi ze się zabije, że to już nie pierwszy raz, że trzyma Cię przy sobie siłą. Oni będą wiedzieć co zrobić.

On Ciebie niszczy. Za jakiś czas będziesz zupelnym emocjonalnym wrakiem. Chcesz tego?

nawet potrafil mi patrzec w sms czy na gg i skaypie czy z kims nie pisze a jak czasami pogadalam z kolegą z kursów to odrazu bunty ze go zdradzam,czasami ma fochy ja nie wiem za co wtedy mysle co ja zlego zrobilam

sms niemam ,on zazwyczaj jak dzwoni to mowi ;( sms-em nigdy nie pisze bo wie ze wtedy zadzwonie na policje,a tak to nic nie udowodnia

jestem zupelnie sama z tym wszystkim ,niemam nikogo,jedynie kuzynke ale ona ma dopiero 12 lat nie zrozumie wszystkiego,mamie raz powiedzialam o tym to tylko powiedziala''czego ty sie martwisz ?glupoty gada''i tyle tego .mi sie juz odechciewa zyc

jak sie poklocimy to on zawsze czeka az ja cos zrobie,siedzi ciho u mnie i jak ja nic sie nie odezwe to idzie sfochowany ech..ciezkie jest to zycie :(

coś kręcisz koleżanko

naprawde ja nic nie krece pisze tylko to co czuje i wyrzucam z siebie ten caly stres ja naprawde nie mam komu sie zwierzyc trzymam to wszystko w sobie,przez komputer ciezko zobaczyc osobe zalamana

wlasnie napisal sms ,to znak ze nic sobie nie zrobil!!

gdzie ty masz rozum?

i wspieraj go żeby się nie zabił. Pewnie się czuje samotny bez rodziców w Polsce.