Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xawerkaaa

pieczenie po... po lekach

Polecane posty

Gość xawerkaaa

Od pięciu dni biorę mydocalm na korzonki i do tego leki osłonowe na jelita ale od dwóch dni czuję pieczenie przy oddawaniu moczu - dosyć silne i jest to bardzo nieprzyjemne. Farmaceuta powiedział, że mydocalm to silny lek i być może to on spowodował te dolegliwości - miał tak ktoś? Co powinnam teraz zrobić - mam pójść jeszcze raz do lekarza czy kupić coś sama. Tylko co? Mam 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostropestowa.,
Szkoda że tak młoda osoba, truje się chemią. Nie bierz tego dzidostwa, bo do nieczego dobrego to nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
Wywalić te oszusty,po co to brac,taka silna chemie,tylko sie trujesz i to jeszcze w wieku 19l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa8383
Kup sobie probiotyk ale ginekologiczny - ja do każdego leku, antybiotyku łykam provag, który chroni nie tylko układ pokarmowy ale i moczowo - płciowy przed rozwojem niekorzystnych bakterii czy grzybów wtedy kiedy organizm jest osłabiony - skoro to silny lek to twój lekarz powinien cię o tym poinformować i o probiotykach tego typu także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
mamusiaa8383,to po co ma jeszcze kupować jakies chemiczne probiotyki skoro ,jest kiszona kapusta,kwasne mleko ,czy kiszone ogórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa8383
Kiszone ogórki, kapusta to pomoga ale na układ pokarmowy a nie na moczowo - płciowy. Mi w każdym razie nigdy nie pomagały bo zawsze jak zażywałam antybiotyki to zaczynały sie problemy intymne. A co do kwaśnego mleka to wiem, że jeszcze niektórzy lekarze polecają maczanie w nich palców i wkładanie do pochwy - w tych czasach to chyba samemu trzeba by zrobic sobie to kwasne mleko - zanim dziewczyna by sobie zrobiła to się wykończy - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjbhjvhjv
wykończą ja te chemiczne dzidostwa które łyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
mamusiaa8383,kisznki pomagaja na cały organizm,a nie tylko na układ pokarmowy,skad takie wnioski,????a kwasne mleko szybko sie kwasi,a tach chemia to ja wykonczy to prawda.fjbhjvhjv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa8383
ja i tak zostaję przy swoim - a wy napiszcie co na korzonki jej pomoże jesli nie leki - mnie raz zlapały i wiem co to znaczy taki ból - chodziłam zgieta w jedną stronę i przy jakiejkolwiek zmianie pozycji myslałam, że umrę - mi lekarz też wtedy leki zapisał (juz nie pamietam jakie) i po tygodniu wróciło do normy - no ale może wy znacie jakieś inne sposoby żeby pozbyć się tego strasznego bólu - bo wydaje mi się, że nigdy na to nie chorowaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa8383
wiem, że lekarze przesadzają z przepisywaniem antybiotyków, chemioterapeutyków itp. ale jesli idziemy do lekarza no to chyba po to żeby nas wyleczył a nie podpowiedział jak zwalczyć to domowymi sposobami - probiotyki to nie chemia to żywe kultury bakterii zawarte w kapsułkach; czy wg was witaminy w kapsułkach to też chemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmoLaVita2210
Potrzebna jest zmiana diety (czysta dieta), oczyszczenie i odkwaszenie organizmu. "Korzonki" to nic innego jak stan zapalny. Doprowadzić musisz CAŁY organizm do porządku, to zacznie on funkcjonować jak szwajcarski zegarek i zapomnisz o korzonkach, jelitach i innych niedomaganiach. Przejrzyj swoją dietę, wywal pokarmy przetworzone, pudełkowane, słodzone, doprawiane glutaminianem sodu, gotowe, smażone, kolorowane, konserwowane itd. Zacznij od wyłączenia "białego" (biała mąka i jej przetwory, sól kuchenna, cukier biały i zawierające go pokarmy). Jedyna biała rzecz dopuszczalna to biały jogurt. Chemiczne leki ukryją jedynie tymczasowo symptomy ale przy okazji pokażą szereg działań ubocznych - nie tędy droga. Ponadto zakwaszają one organizm, co prowadzi do dalszej utraty homeostazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
mamusiaa8383,tak jasne,probiotyki to nie chemia,tylko co???tak samo jak jogurty i kefiry w sklepach nafaszerowane chemia az miło,no to po co chodzisz do lekarza,przeciez i tak lekarze nie lecx tylko działaja na objawy i maskuja chorobe,myslisz ze jak Cie nie boli po lekach to juz jestes wyleczona??nic bardziej mylnego ,choroba została przyklepana,na takiej zasadzie to Ci watroba zgnije a Ty nawet nie poczujesz,Kozonki to tylko masaze z akupresura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
No,a jak witaminy w kapsułkach nie sa przyswajalne bo sa syntetyczne,a cos Ty myslała,oj jak Cie fajnie nabieraja:)zmanipulowali Cie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubanska
do antybiotyku zawsze biorę probiotyk provag doustnie. chroni układ moczowo-płciowy, myślę, że właśnie dzięki niemu nie dostaję grzybicy, a wcześniej to się zdarzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
lubanska,bo nie bierze sie ani antybiotyku,ani chemicznych probiotyków,tez nie dostaniesz grzybicy i bedziesz zdrowsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endoENDO
Oczywiście każdy wie, że antybiotyki niszczą naturalną ochronę organizmu i są niezdrowe, ale niestety czasem nie ma wyjście wiele jest leków, które niekorzystnie wypływają na nasz organizm. Ja choruję na endometriozę analogi które przyjmuję osłabiają cały mój organizm i „źle wpływają na niejeden mój organ oraz mój stan psychiczny ale nie mam wyjścia. Wole brać implanty i leki niż co pół roku lądować w szpitalu na operacji. Jeszcze trochę, a nic mi w „brzuchu nie zostanie. Na pewno zdrowa dieta pomaga w niejednej chorobie, ale bardzo trudno jest kupić zdrową żywność w świecie w którym chemia rządzi! Mimo wszystko ja do każdego antybiotyku przez co najmniej 14 dni zakładam sobie dopochwowo invag grzybicy nie dostaję. Jeżeli chodzi o jogurt naturalny czy kefir jest to nabiał który powoduje stany zapalne, a kobiety z endo nie powinny spożywać żadnego nabiału, nawet koziego. Dla jednego „coś jest właściwe, a u innej osoby to samo szkodzi niestety każdy z nas jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
endoENDO,zawsze jest wyjscie,natura daje nam wszystko czego potrzebujemy i z powodzenie antybiotyki mozna zastapić zapperem ,srebrem nanokoloidalnym,czy tez Unkarią Wilkakorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriam2110
EndoENDO, nabiał zwierzęcy zawiera olbrzymie ilości kazeiny, dla istot ludzkich karcinogennej, a ponadto uzależnia jak nie przymierzając nikotyna - ciężko odstawić zawierający uzależniające substancje (tzw. kazomorfiny) nabiał, nawet chyba ciężej niż mięso. I przestań sobie wmawiać, że ciężko przestawić się na dietę warzywno-owocową bo warzywa są dzisiaj pryskane i trudno inne kupić. Oprysk zmyjesz wodą z dodatkiem sody kuchennej, a hormonów i toksyn z nabiału i mięsa nie wyciągniesz nijak. Można też kupować u działkowiczów uprawiających na kompoście (ja tak robię). Latanie po szpitalach i ćpanie farmaceutyków to Twój wybór. Ja m.in. swoje kobiece sprawy (+szereg innych chorób) wyleczyłam dietą WO, żywię się w 99% tym co zrodziła Matka Ziemia, w stanie naturalnym i bez poddawania pironizacji. Nie mam połowy przydatków ale żyję. I to jak! Czuję się o niebo lepiej niż jak miałam 20 lat :) Zdrowy organizm NIE potrzebuje antybiotyków. Zdrowie zaczyna się od środka, od czystego wnętrza i zdrowego stylu życia. Najtrudniej poukładać to sobie w głowie, potem to już z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endoEndo
Dobra nie będę się z wami sprzeczać, ale nie ma naturalnych leków na endometriozę!!! NIESTETY! A tak na marginesie endo nie atakuje tylko przydatków!!! Ja mam ją na jelitach, pęcherzu i mam naloty na przeponie. Znajoma ma przerzutu do płuc a inna ze stowarzyszenia do mózgu nie masz pojęcia jaka to choroba, teraz co druga kobieta nie ma przydatków i żyję, gorzej żyć bez pęcherz, odbytnicy czy mózgu! Jakbym nie jeździła po szpitalach już bym nie żyła. Każdy ma własny rozum a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na pewno choroby nie ma naturalnej alternatywy niestety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
endoEndo,nie prawda tego nie wiesz endoEndo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×