Co myslicie o takiej sytuacji: rodzice zarabiaja po 1500 i 1700zl

w sumie 3200 co miesiac, maja jedno dziecko, placa za jego szkole: 800zl co miesiac czesne 700 zl pokoj wynajmowany 300zl na jedzenie 300 zl na paliwo +500zl splata kredytu na auto A rodzice mieszkają w skromnym mieszkanku i jezdza autobusem...

a co cie to obchodzi deklu?

moze inwestuja w edukacje dziecka. kazde ma swoje wartosci

co to za szkola?

rodzice zarabiają maja to i tamto a rodzice mieszkaja skromnie i jeżdża autobusem masz 16 lat głabie i nie umiesz sformułować myśli ?

to dziecko ma 20 lat 800zl co miesiac czesne STUDIA 700 zl pokoj wynajmowany W INNYM MIESCIE DLA DZIECKA 300zl na jedzenie DZIECKA 300 zl na paliwo +500zl splata kredytu na auto DZIECKA A rodzice mieszkają w skromnym mieszkanku i jezdza autobusem rodzicom na życie zostaje - 600zl z czego placa czynsz kolo 400 zl i na jedzenie maja 200zl co mnie to obchodzi? martwi mnie ich sytuacja :(

nom dość dziwne

rodzice sa GLUPI bo utrzymuja darmozjada.

widocznie bardzo kochaja swoje dziecko i chca zapewnic mu dobry start przykre, ze sami zyja w ubostwie :( na twoim miejscu jezeli znasz ich dziecko pogonialabym, zeby znalazlo weekendowa prace