Nie umie siedzieć a już stoi

Kurczę, martwie się o synka. Ma 7 miesiecy. Nauczył się wstawać, podciagając się za szczebelki i rano nie zdąży oczu otworzyć a już grabis ię do wstawania. Pieknie raczkuje po całym mieszkaniu no i gdziekolwiek dojdzie tam staje. problem w tym, że mały nie potrafi jeszcze nawet dobrze siedzieć. Owszem sadzam go na pupę ale kompletnie nie umie utrzymać równowagi, przechyla się na lewo/prawo albo ląduje na plecach. Martwie się, że nie wtej kolejności zaczął wszystko, że nogi mu się powykręcają albo kręgosłup zwichruje. Wydaje mi się, ze najpierw powinien twardo siedzieć a dopiero potem wstawać?

Jeśli robi coś sam to będzie ok. Tak to czasem dzieci robią na odwrót.

jeśli mu nie pomagasz to sam sobie nie zaszkodzi nieuchronnie idzie do pełnoletności hehe

siła przed staniem. będziesz tylko musiała kontrolować bioderka

Trochę się uspokoiłam. Kurcze sama sobie jestem winna, bo uczyłam go tego stwania - po co nie wiem - no i sie nauczył i teraz sam potrafi a ja sie denerwuję:/

Mialam taka sama sytuacje z moja Emilka. Tez zaczynalam sie martwic, ale dziewczyny z forum mnie pocieszyly;) I mialy racje. Moje dziecko raczkowalo jak mialo 6 miesiecy, jak 7 to wstawalo i zaczynalo chodzic przy meblaqch, ale nie usiadlo. Nauczyla sie dopeiro kilka dni przed 8 miesiacem. I wiesz, nawet jak juz super umie, to rzadko siada. Po prostu woli byc w ciaglym ruchu. I pewnie dlatego, ze siadania nie potrzebowala, tak pozno zaczela:)

a to jak go uczyłaś to już źle...

Moj mial podobnie tez samodzelnie nie siadal, w ogole nie raczkowal a odkad skonczyl 7 miesiecy wstawal samodzielnie w lozeczku nawet przy meblach sam wstawal podczolgiwal siedo nich i wstawal,a jak mial niespelna 10 miesiecy to juz samodzielnie zaczal chodzic.

Ale jak to uczyłaś?

Czasem dzieci robią niespodzianki i wszystkiego się uczą bez prawidłowej kolejności.Mój zaczął w zasadzie twardo ładnie siedzieć ok 8 miesiąca, ale tata pokazał mu że można robić to samo w łóżeczku co twój robi-więc czołgał się do szczebelków,wspinał i tak stał trzymająć się brzegu łóżeczka-oczywiście bardzo się chwiał,szybko tracił równowagę.nauczył się raczkować w wieku 7 miesięcy.Zaczął chodzić dokładnie 2 dni przed roczkiem.I to stawanie w łóżeczku też zaczęło się od 7 miesiąca, a dopiero potem normalne,twarde stabilne siedzenie-wcześniej oczywiście sam próbował się podnosić to było ciężko,potem odwracał się na brzuch,kolana i dopiero na pupę aby siąść.I też nioe robił wszystkiego po kolei :)Czasem są dzieci które np.wcale nie raczkują, omijają ten etap.

Mój synek jak mu tata pokazał jak można wykorzystać kończyny i szczebelki-robił to samo, ja jeszcze nie zdąrzyłam się dobrze przebudzić rano a on już sterczał na nogach w łóżeczku,jeśli spał ze mną a łóżko miałam pod oknem-klękał,łapał się brzegu parapetu i podciągał do stania,ale to już jak miał chyba ponad 8 miesięcy,bo parapet trudniejszy do zdobycia niż łóżeczko.Nie wspomnę ile razy złapał storyczki za liście i dostałam doniczką z kwiatkiem w głowę...