gazety dla nastolatek

Jestem mamą 10-cio latki. Na szkolnej wycieczce wychowawczyni zarekwirowała mojej córce "BRAWO", a ja zostałam wezwana na rozmowę do szkoły.Czego mogę spodziewać się na tej rozmowie? Przypuszczam, że chodzi tutaj o porady intymne dla nastolatek. Czy wystarczy użyć argumentacji, że wiem co czyta moje dziecko, a artykuły o seksie są dobrym pretekstem aby rozmawiać z córką na tematy seksu, dorastania itp. Nadmienię, że nigdy nie miałam, żadnych problemów wychowawczych z córką, która poza tym jest bardzo dobrą uczennicą. w naszym domu seks, nie był nigdy tabu.

czy może mi ktoś coś poradzić

wie skad ma 2 letniego brata

ja pytam czy to nie jest zbyt duża ingerencja nauczycielki

czytać w tym wieku takich gazetek a i tak sama kupowałam to też możesz zauważyć, że zabranianie wywoła efekt odwrotny a tak pointeresuje się, podpyta Ciebie, wyjaśnisz lepiej itp i masz swiadome dziecko które wie, że ma prawo do własnego zdania

wg mnie zbyt duża, ale być może chodziło o pokazywanie tego innym dzieciom, w teorii mogą sobie inni rodzice tego nie życzyć

o innych rodzicach nie pomyslałam

będzie rozmowa? może w związku z tą gazetą Twoja córka zachowywała się nie tak jak powinna i dlatego pani jej zabrała? teraz pewnie chce porozmawiac o zachowaniu a nie o treściach w gazecie :D. PS. Kupuj córce Victora Juniora - mądrzejsza gazeta

o zbyt dużej ingerencji nie może być mowy bo na razie jeszcze nic nie wiesz . A scenariuszy może być z 10 . Na marginesie - nie martwi cie zainteresowanie 10 letniej dziewczynki " poradami intymnymi " ?

dlaczego miało by ją martwić? skoro dziewczyna dojrzewa to chyba logiczne, że interesuje ją wszystko BTW, ja z takich gazetek najlepiej pamiętam żenujące wpadki i foty nastoletnich idoli, więc też nie jest tak, ze kupuje się je wyłącznie po to by pani Kasia poradziła Tomkowi że ma się nie martwić gdy w nocy będzie miał polucję a gazetka została zarekwirowana na wycieczce, nie podczas lekcji to nie wiem co nie tak można było robić z samą gazetą żeby potem wzywać rodzica na rozmowę

tak w gruncie rzeczy to córka czyta te gazety ze względu na idoli, a czy powinnam się martwić tym, że się interesuje seksem. Chyba lepiej wiedzieć niż nie. Ja wpadki nie zaliczyłam, dlatego,też mam nadzieję że też tak będzie z moją córką. Pęd pokoleniowy sprawia, że to czym interesowały sie dawniej czternastolatki, interesuje teraz dziesięciolatki.

Dzisiaj nie tylko z Brawo można się dużo dowiedzieć o seksie. Myślę ze nauczycielka trochę przesadza.

jak corka zacznie dawac d... w wieku 15 lat to tez bedziesz szczesliwa? a jak zajdzie w ciąże to tez super? a chlopas ją porzuci pewnie, jak to zwykle sie konczy

nie wiem jakie "kiedyś", w każdym bądź razie 10lat temu w tym wieku zaczynałyśmy się z koleżankami interesować takimi sprawami

a co ją to obchodzi ?

o seksie wieeeele wiedziałam w tym wieku a jakoś dziewictwo zachowałam do 20, paradoks co? żeby ktoś świadomy zagrożeń itd nie pchał się od razu na penisa:D powinno byc odwrotnie pewnie

galerianką przypadkiem nie. Mam naprawdę dobry kontakt z dzieckiem i wiem co robi w wolnym czasie. Ale widzę, że strasznie już odbiegamy od tematu szkoły

dla zainteresowanych napiszę jutro wieczorem, jak przebiegła rozmowa, bo dopiero jutro na 17.00 jestem umówiona z wychowawczynią

Zapewne mozesz sie spodziewać tego że nauczycielka, nie bez racji, poinformuje Cię że Twoja córka czyta prasę nieodpowiednią do jej wieku oraz zawierającą treści które niechybnie zrobią z niej pustaka :) Sama poczytaj, w takim Bravo i podobnych gazetkach nie ma nic ale to nic wartościowego. Lepiej kup dziecku Świat Wiedzy albo cos w tym stylu, a nie prasę dla pustych lal

Ale tu nie chodzi o seks, tylo raczej o to jak tam te sprawy są przedstawione :o o to jak jest tak pokazana rola kobiety...

to, że gazety czy tv robi dzieciom cokolwiek z mózgu jest jedynie usprawiedliwieniem błędów wychowawczych rodziców, gdy ktoś umiejętnie wychował dziecko to i czytanie bravo mu nie zaszkodzi bo nie uniemożliwia ono realizacji innych zainteresowań. zresztą takie gazetki się szybko nudzą autorko nie martw się, powodzenia

No ale wiadomo że nauczycielka tego nie pochwali :p Swoją drogą to moze nie chodzi o samo czytanie prasy tylko o jakieś zachowania, które mogą mieć źródło w czytaniu tych bzdur np nadmierne kręcenie tyłkiem :p moze podrywają chłopaków...:p bo samo czytanie nie powinno nauczycielki obchodzić...za specjalnie, tzn na tyle żeby wzywać rodzica.

no i co??????????????

lepsze brawo niż gdyby czytała te brednie gowork.pl/opinie_czytaj,2505

a wiecie skąd ten kryzys w mediach się wziął?: http://mlodzinadorobku.pl/dlaczego-nie-czytam-gazet/