i wez tu takiej pomoż to cie wykorzysta

w sumie to nie wiem od czego zaczac moja starsza skumplowala sie z siasiadka. ta sasiatka ma corke, malolatka teraz poszla do liceum, orlem nie jest, i chyba nawet nie chce byc. co innego ma w glowie. mega rozkapryszona gówniara, pare razy jechalem z nia winda, a ta bez krepacji zaczela sie drapac po cycku ze niby ja swedzi tak to robila by prawie wyszedl na wierzch. pare dni temu matka zapytala czy bym jej matmy nie wytłumaczyl, nie zgodzilem sie, ale zaczela cos plumkac ze juz obiecala blala bla wiec dla swietego spokoju sie zgodzilem. umowilem sie z nia celowo wtedy gdy w domu byla jej matka tak dla bezpieczenstwa, wybraźcie sobie ze to gówno małe w pewnym momencie zaczeło sie dobierac do mojego rozporka, kiedy siepoderwalem i zapytalem co do cholery ona robi ona z głupim usmiechem powiedziala że lekcja za lekcje. zastanawiam sie czy nie powiedziec o tym jej starej

wymyśl coś lepszego co :D

no to ciekawa sąsiadeczka ;) pewnie, że pogadaj z jej matką-bo jeszcze coś wkręci, że Ty się do niej dobierałeś i będzie gorzej ;)

nic nie wymysliłem, sam jestem zdziwiny przeciez to jeszcze dzieciak, a najgorsze jest to ze jej matka mysli ze to taki aniol tylko w szkole jej nie idzie

pewnie jak powiesz jej starej to ta zrzuci wine na ciebie

pewnie jak powiesz jej starej to ta zrzuci wine na ciebie

w sumie to nie wiem jak postapic, no uczyc juz jej nie bede to pewne jak w banku

sąsiedzie ? chyba masz własne zdanie powiedz że nie bedziesz jej pomagał w lekcjach taki podciep jest zdolny do wszystkiego potem powie starej ze to ty sie do niej dobierasz i kłopoty bedziesz miał weż unikaj to ścierwo

mam 20 lat, zgodzilem sie bo matka nalegala ale to byl 1 i ostatni raz

marne to prowo :-o

Marne, marne :/

żadne prowo, człowiek tu sie uzewnetrznia, a tu prosze:/