Zakochałam się.

Platonicznie. Jestem zaręczona, on ma żonę. Ja się zakochałam on też. Nic między nami nie było, bo wiemy, że skrzywdzilibyśmy bliskie nam osoby. Kocham narzeczonego, jestem z nim długo dlatego na nic sobie nie pozwolę oprócz tego platonicznego uczucia. Czuję jego wzrok, nasze rozmowy są naszpikowane uczuciami ale nie możemy nic zrobić. Nic nie pomorze, trzeba zapomnieć.

Jak nie pomorze, to mazury :)

wszystko pasuje tylko ja nie mam zony... :) jestes pewna...? ;)

mała to fajnie masz to napięcie jest zawsze super masz na kogoś chęć ale wiesz że nie dostaniesz tego :)

Przepraszam za błąd. Nie zwróciłam uwagi na pisownię. zbereznik To widzę podobna sytuacja. marki Nie mam fajnie, ja z nim pracuję. Do tego jestem na stażu i nie mogę z niego zrezygnować bo nie stać mnie na oddanie pieniędzy do PUP. Było fajnie kiedy to były tylko domysły "może u się podobam", był oto miłe, ale teraz kiedy się zakochałam i najgorsze on też to nie jest łatwo widywać codziennie kogoś, kogo z jednej strony chciało by się mieć dla siebie a jest to niemożliwe. Oboje zdecydowaliśmy, że nie będziemy tego rozwijać. Za dużo kosztowałoby to mojego narzeczonego, bo on i żona nie żyją ze sobą dobrze.

jesli sie kochacie to moze warto zaryzykowac? czasamo warto poswiecic jedna milosc dla innej,,,,

Hej :) Wiesz co podziwiam cię. Masz bardzo silny charakter, oboje macie. Dobrze że są jeszcze ludzie którzy dla zakochania nie krzywdzą miłosci.

Zapisz sobie do niego numer. Jak mu się z żoną nie poprawi, a Tobie już się popsuje to będzie jak znalazł.

Krzysztof Jerzyna ze Szczecina Szefie Szefów wielkie dzięki za radę, jesteś geniuszem :/

Drobiazg. :) Wiem.

Ale powiem Ci , że piszę nie do końca do śmiechu. Jeśli to prawdziwe uczucie, to da się to odgrzać i po latach. Miałem w życiu tylko 3 takie uczucia i o każdej z tych osób często myślę. Nowe baby mnie nie ruszają, a to co kiedyś zapadły w sercu to tak. Mam prawie 40, nie wiem jak będzie dalej z pamięcią. Z roku na rok moje dawne miłości stają się idealniejsze.

do jednej ale do trzech ?;) tylko pogratulować:D

Na szczęście nie podałem nazwisk, żeby żadna nie czuła się pominięta. Pierwsza była z podstawówki - platoniczna, druga była starsza, a ja wtedy chłopak, a trzecia była z kafe - bardzo uduchowiona i fajna. Niestety w każdym z przypadków to ja okazywałem się tym gorszym.

to nie jest prawdziwa miłość prawdziwa zostawi wszystko dla miłości a wy macie moralniaki phi...

dziewczyna przynajmniej ma jakis kregoslup moralny jest lojalna wobec narzeczonego i nie oztawi go dla chwilewego zauroczenia cholera ze ja na takie dziewczyny nie trafialem

pozwol sie temu rozwijac, moze spoubuj sie jeszcze do niego zblizyc? nie kochasz narzeczonegoskoro kochasz tamtego, sprubuj jakiejs bliskosci fiycznej to przekonasz sie czy warto zostawic chlopaka

:D

no daj znac jak sie roziwja!