Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotne_dziwadło

Nie radzę sobie z samotnością! :(

Polecane posty

Gość samotne_dziwadło

Jest mi tak przykro, że aż brakuje mi słów na opisanie swojego problemu. Jestem jedynaczką, całe życie zmuszoną do radzenia sobie z samotnością. Obecnie studiuję na drugim roku studiów, chociaż rocznikowo powinnam być na trzecim :( na swoim roczniku miałam fajnych ludzi i jednego chłopaka, który mi się podobał, ale zawalenie kilku przedmiotów spowodowało, że zostałam skierowana do powtarzania i utraciłam kontakt z tymi znajomymi. Nigdy zresztą nie byłam specjalnie towarzyska. Do końca podstawówki byłam praktycznie zawsze sama, dzieci nie lubiły mnie, nie traktowały poważnie. W gimnazjum i liceum zmieniło się to dosłownie na chwilę, chociaż zaznaczam, że musiałam robić z siebie niezłego pajaca, by ktokolwiek zwrócił na mnie uwagę. Nie potrafiłam odnaleźć się w towarzystwie, zawsze czułam się nudna, gorsza, brzydsza, nieatrakcyjna, dosłownie jak piąte koło u wozu. Z tych dawnych znajomości nie zostało dzisiaj już nic: na ulicy udają, że mnie nie widzą, chociaż nie zrobiłam im nic złego! Okazuje się, że nic dla nich nie znaczyłam. Zmuszona do studiowania z młodszymi o rok, którzy wiedzą, że mam na koncie niepowodzenia (zdołałam już "amputować" swoje ogony z pierwszego roku, ale łatka pozostaje ;/). Wstydzę się tego, nie umiem nawiązać z nimi żadnych relacji, po zajęciach zaraz biegnę do domu. Mój pierwotny rocznik już o mnie zapomniał, nie widuję ich nawet na przerwach, bo mamy inne rozkłady zajęć :( Jestem całkiem inteligentna, dowcipna, posiadam wiedzę na różne tematy. Wprawdzie nie przepadam za piciem, imprezami, koncertami, hałasem itp, ale nie miałabym nic przeciwko, by z dobrymi znajomymi pochodzić po lasach, po górach, jeździć na rowerze itp, opiekować się zwierzętami - tacy ludzie chyba też istnieją? Podobno jestem też bardzo ładna (moimi mankamentami są niski wzrost i brak biustu, ale poza tym chyba wszystko ok). Mimo to NIKT mnie nie dostrzega, dosłownie NIKT. Całe swoje życie czuję się, jakbym była niewidzialna. Pustkę w swym życiu zapełniam czytaniem, słuchaniem muzyki, oglądaniem filmów, zajmowaniem się bezdomnymi kotami. W cięższych chwilach jako jedynaczka z wysokim kieszonkowym, mogę sobie też pozwolić na okazjonalny zakupoholizm. Później jednak przychodzi refleksja, po co mi tyle ciuchów, skoro i tak nie mam okazji, by się w nie ubrać? Z nikim się nie umawiam, nikt o mnie nie pamięta, nikt mnie nie widzi. Nie mam pojęcia, jak można to zmienić, i czy nie jest już na to za późno? Mam wrażenie, że to fatum ciąży nade mną od pierwszych chwil mojego życia. Nigdy nie byłam lubiana, znajomi zawsze zostawiali mnie dla innych, bardziej atrakcyjnych towarzysko ludzi. Czasami już sobie z tym nie radzę. Niepowodzenia i rozczarowania na tle towarzyskim spowodowały, że boję się teraz podjąć jakąkolwiek inicjatywę w nawiązywaniu znajomości, by nie przerabiać ponownie tych samych porażek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
Mam jeszcze za sobą kompletnie nieudany, żałosny pseudozwiązek na odległość, który pozbawił mnie marzeń i zainteresowania płcią przeciwną, czyniąc mnie osobą cyniczną (jak twierdzi moja mama) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
Nienawidzę fejsa, przeklinam dzień, w którym założyłam na nim konto: tam widać jak na dłoni moją wspaniałą sytuację towarzyską. Przed nikim się nie ukryje, że nie mam żadnych znajomych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
Widzę też, że aby tradycji stało się zadość, nawet tutaj na forum nikt mnie nie widzi... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam .....
no i? Przynajkmiej jesteś dziewicom :classic_cool: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
No niestety już nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam .....
i po ujjj Ci tych znajomych - samotność jest fajna, nie musisz się nikim przejmować, nie musisz przed nikim udawać czy zgrywać Jesteś sobą i masz wszystkich w d..... to jest fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
Owszem, samotność ma swoje plusy, ale czasami mam jej już stanowczo dosyć, chciałabym się z kimś spotkać, pobawić, pośmiać się, potańczyć. Lata mijają a ja poza paroma rozczarowaniami nie mam żadnych wspomnień. Wciąż czuję się jak dziecko, tak niewiele się zmieniło w moim życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam .....
no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe Ty narzekasz a wcale nie masz źle. Masz pie niądze, urode, możesz znaleźć znajomych nawet przez internet. Albo iść do schroniska jako wolontariuszka skoro lubisz zajmować się kotami. Samotność nie jest dobra, samotność zabija sęk w tym, żeby odnaleźc ludzi, przy których można być sobą. Nawet jeśli nie dajesz rady w realu, załóż profile, poszukaj w internecie, mnóstwo ludzi szuka towarzystwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
I nie wiem, co zrobić, by to zmienić. Jak sprawić, by ludzie zaczęli mnie dostrzegać. Boję się przejmować inicjatywę, nie chcę znowu czuć się taka lekceważona i zbywana przez wszystkich :( Co gorsza dzisiejszej nocy przyśnił mi się ten chłopak z roku wyżej, który mi się podoba. Popsuło mi to nastrój, bo z uwagi na plany zajęć pewnie już nigdy nie będę miała okazji, żeby z nim chwilę pogadać ani nawet żeby go zobaczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne_dziwadło
Zresztą w zeszłym roku próbowałam jakoś nawiązać z nim kontakt, dałam mu cały miesiąc na działanie, ale że nie działo się nic, to z bólem serca musiałam odpuścić... jeszcze tego brakowało, bym stała się obiektem plotek ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljflsgj
z jakiego miasta jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljflsgj
może z kimś z kafe się zakolegujesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×