Moja dziewczyna chce zawsze zalatwiac sprawy po mesku

Od 3 lat mam dziewczyne. Jest ladna, wyrozumiala i ogolnie swietna. Problem w tym,ze jest agresywna. Dla mnie oczywiscie jest mila, nawet jak sie poklocimy, ale jesli sie zdenerwuje na inna dziewczyne ktora postapi z nia po chamsku, wtedy ona chce ja bic. Zadnej sprawy nie zostawia bez interwencji. ZOstala oszukana na drinku przez barmanke to nawrzeszczala, nazwyzywala dziewczyne. Albo w bylej pracy jedna z dziewczyn sie z niej smiala to nbapisala maila do kierownictwa jako jeden z oburzonych klientow, przez co tamta dziewczyna miala klopoty. Tak samo pojechalismy na wycieczke i ktos w tlumie ja szturchnal to ona nie zastanawiajac sie odwrocila sie i popchnela ta osobe. I co ja mam robic? Nie chce zrywac bo ta dziewczyna jest swietna, pasuje mi charakterem i wygladem i kocha mnie szczerze, jest bardzo wierna, aczkolwiek nie chce zeby sie tak zachowywal, ze mimo tego ze ktos ja zdenerwuje dawala czasami na luz, co robic?

"Nie chce zrywac bo ta dziewczyna jest swietna" 123 no rewelacja po prostu, zwłaszcza ten "charakter" :D

Boje sie,ze kiedys ktos ja stlucze, albo zalozy jej o cos sprawe. Boje sie o nia

moze jakas terapia? tak czy inaczej dziewcznya ma troche nierowno zwoje poukladane jak zerwiesz to moze ciebie zabije :P

!offerma Widzisz bo dla mnie jest swietna. Problem w tym,ze zachowuje sie tak w stosunku do innych. Przy mnie ejst calkiem inna, gdy sie klocimy potrafi przedstawic konkretne argumenty, albo kiedy ja ja zdenerwuje to sie nie odzywa albo idzie.. jesc.

zamiast sie smiac to ty narzekasz...

"Problem w tym,ze zachowuje sie tak w stosunku do innych." 123 spoko, przyjdzie czas i na ciebie. faceci którzy leją swoje baby też nie zaczynają tego robić na pierwszych randkach. jak ktoś jest pojebany to kontrolować się może do czasu.

trypopotemus To sie dzieje dlatego,ze jest niewysoka, wyglada mlodo. Mimo,ze jest kobeita zawsze byla traktowana niepowaznie. Jest wesola i chetnie pomaga. Czesto bywala wykorzystywana, wiec mysle,ze robi tak bo chce pokazac,ze z nia nie ma zartow. Pamietam jak powiedzialem jejze jest zbyt dobra i wwtedy zaczela pokazywac rogi. Moze to moja wina bo kiedy mowi mi,ze ktos ja oszukal czy potraktowal niesprawiedliwie to czasami jej mowie,ze nie powinna sie dawac,ze powinna byc silna

migotka tylek jak szczotka czemu mialbym sie smiac?

bo niektore sytuacje moga byc zabawne