Kochani, czy zaproszenie do grona znajomych na fb

mężczyzny prze kobietę to wg Was okazanie już zainteresowania? Jak byście odebrali coś takiego? Podoba mi się pewien facet, raz rozmawialiśmy. Znam Jego tożsamość - on mojej nie. I tak się zastanawiam czy nie pomyślałby sobie zbyt wiele po takim zaproszeniu?

to nic nie znaczy

Którzy wysyłają zaproszenia komu popadnie byle miec więcej znajomych :o

mi nie chodzi o to, żeby mieć więcej znajomych, ale o to, żeby nawiązać z NIM jakiś kontakt... Widujemy się czasem (kilka razy w tyg) na zwykłym "cześć" i raz rozmawialiśmy ze sobą dłużej - myślicie, ze nie dobierze tego jako nachalność?

jesli odbierze jako nachalnosc to nie zaakceptuje zaproszenia i tyle. jesli zaakceptuje znaczy, ze jest OK.

I tak się zastanawiam czy nie pomyślałby sobie zbyt wiele po takim zaproszeniu? Przeciez chyba wlasnie o to ci chodzi bo jak piszesz chcesz go poznac. Wiec wrecz dobrze jak sobie tak pomysli. Jestes sprzeczna sama w sobie. A takim trudno pomoc.

racja... ale chcę zwrócić jego uwagę pozytywnie... Nie wiem czy taki myk nie będzie zbyt prostackim i oczywistym...

nic sie nie martw, zapros go i zobaczysz. przeciez znacie sie z widzenia. gdybys go w ogole nie znala to moze by sobie i cos pomyslala, a tak to powinien potraktowac to normalnie.

Najpierw z nim jeszcze pogadaj, niech zacznie kojarzyć, kim jesteś. Potem zapraszaj.

mieć fejsbóka :-P nie mam konta nie mam takich problemów

hmmm kojarzy mnie dość dobrze, spotykamy się w tych samych miejscach kilka razy w tygodniu. Nie ukrywam, że w pewnym momencie przejęłam inicjatywę i zaczęliśmy rozmawiać, ale potem nie było już takiej sytuacji. Aktualnie jest "cześć" z uśmiechem... Jakbym się mu podobała, to pewnie inaczej by się zachowywał...

'Znam jego tożsamośc - on mojej nie. Kojarzy mnie dośc dobrze." Plączesz się w zeznaniach. :-)

Boże... kojarzymy sie z widzenia, ale nie znamy z nazwiska, tzna ja znam Jego, on mojego nie

To się mu przedstaw. :-) I nie wzywaj imienia Pana Boga bez potrzeby. :-)

Jeżeli masz taki profil, że Cię rozpozna, to możesz zaprosić, a do niego należy wybór, czy zaakceptuje zaproszenie. Poza tym przecież nie chodzi o to, żeby na zaproszeniu do znajomych poprzestać, prawda? Jeżeli już rozmawialiście i on Cię kojarzy, to nie widzę problemu. W tych kwestiach każdy ma inne podejście. Ja też czasem zapraszam znajomych, ale częściej jestem zapraszana. Niektórzy jak tylko kogoś raz spotkają, już chcieliby być znajomymi. Ja takie zaproszenia czasem akceptuję, ale jak później nie mam kontaktu, to za jakiś czas ewentualnie usuwam.... takie mamy czasy, facebook to po prostu narzędzie komunikacji, nie ma co wyśmiewać, tylko trzeba korzystać, umiejętnie :)

aha i jeszcze dam Ci radę, tzn. przynajmniej z moich doświadczeń wynika, że jak facet mi się podoba, to mogę nadinterpretować jego uśmiechy... tzn. nie sugeruj się. Spróbuj nawiązać kontakt, ale się nie narzucaj za bardzo. Trudno znaleźć złoty środek, ale czasami się da. Np. możesz potem raz czy dwa do niego zagadać, spytać o coś, ale jak on nigdy nie wyjdzie z inicjatywą, to chyba bez sensu, prawda?

Wysłanie komuś zaproszenia do grona znajomych to zwykłe wysłanie zaproszenia :) nie ma co szukać tu trzeciego dna, mało ludzi dopatruje się w tym jakichś podtekstów. Nie musisz wydziwiać, wyślij mu zaproszenie i tyle.

ok, wysłałam zaproszenie. Niech się dzieje wola Nieba... Najwyżej będę go unikać ;)

zaakceptował... :P

zastanawiam się jak poprowadzić rozmowę, żeby go sobą zaintrygować... Jakieś rady? Zapytał jak go znalazłam...