Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje spostrzezenia

cisuzki polskie vs. zagraniczne

Polecane posty

Gość moje spostrzezenia

Jakie macie opinie na temat jakosci takowych? Dostalam w "spadku"bardzo duzo ubranek dla dziecka po moim chrzesniaku. Czesc polskiej produkcji,ale nie jakies super od niewiadomo jakiego producenta a reszta to z usa,anglii, firmowe (oshkosh, carter's czy jakos tak, gap itp.)od kilku dni je przebieram i piore i doszlam do wniosku,ze te polskie sa o wiele lepsze. Duzo lepsza jakosc bawelny, po tylu latach wciaz snieznobiale, jak kolorowe to nie wyblakle, zachowuja swoj ksztalt. Wygladaja niemalze jak nowe. A te z usa sa jakies powyciagane,pospierane,wyblakle kolory,biale zzolkniete ze nawet namaczanie w vanishu im nie pomoglo.(z polskich zeszly nawet najgorsze plamy)dodam,ze. Jedne i drugie byly uzywane z taka sama intensywnoscia.wiec zaczynam nie rozumiec matek,ktore wola kupic na allegro zagraniczne uzywane,ze niby lepsza jakosc, jak nasze polskie okazuja sie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
kupowałam ubranka w Nl i sa o niebo lepsze gatunkowo, niż te polskie nawet ze Smyka czy 5.10.15, różni się równiez jakośc między np. hol i polskim H'n'M, za to ceny kosmiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Bo te z USA byly najprawdopodobniej czesciej noszone, bo pewnie fajniej wydladaly. Ja tez mam porowanie i mam odwroytne spostrzezenia. Nie mam co prawda ubran z USA, ale mam duzo skandynawskich i brytyjskich (z przewaga skandynawskich) i widze, ze bawelna jest zupelnie inna w porownaniu z polskimi. Niemieckie tez sa bardzo slabe - bawelna podobna do tej z polskich. No i przede wszytkim widze roznice we wzornictwie. Polskie mi raczej nie odpowiada. Najlepiej pasuja mi dunskie, szwedzkie i norweskie. Z brytyjskich to tylko czasem cos mi wpadnie w oko, jesli aplikacje sa symetryczne zblizone do tych skandynawskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
Ja również się nie zgodzę. Mieszkałam parę lat w UK i ubrania, które wtedy kupiłam wciąż mogę nosić chociaż od 3 lat mieszkam w PL. Przywiozłam też sporo dziecięcych ubranek, bo były tanie i piękne. I teraz często wolę iść coś kupić do sh bo wydam tam parę groszy na piękne ubranka, które się nie rozlecą po 3 praniach jak te polskie. Z tego co w Polsce można kupić to jestem zadowolona tylko z tesco - cherokee i F&F.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Holenderskich tez mialam kilka i tez niezle znosily pranie, ale to zalezalo od marki. Np. z Hemy niektore rzeczy mam do dzisiaj (3 dziecko nosi), a niektore po parunastu praniach poszly na Caritas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie odwrotnie
Uwazam ze te mothercare, carters, next sa dużo lepsze niż 5,10,15. Babcia kupilą synkowi polskie spodnie i rozlecialy się po jednym praniu a malo nie kosztowaly bo teraz za polskie trzeba doplacić. Poszla reklamowac a pani jej powiedzialą ze spodnie polskie tylko bawelna chińska i dlatego się rozleciały. Wolę doplącić i kupić zagraniczne albo kupić używane zagraniczne niż nowe niby polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
W H&M jest ten sam towar niezaleznie od kraju. Cos ci sie kolezano pomieszalo. Nie ma identycznych rzeczy wykonanych lepiej i gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie odwrotne spostrz
eżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
koleżanko nic mi się nie pomieszalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie odwrotne spostrz
i chodzi mi o ubranka zwłaszcza z USA - rewelacyjna jakość! niezłe są też brytyjskiej LADYBIRD i Next

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Zagraniczne tez sa z chinskiej bawelny (no bo ktora firma nie subsydiuje dzis produkcji?), czy tam indyjskiej, pakistanskiej itd., tyle ze sa wyprodukowane wedlug wyzszych standardow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie odwrotne spostrz
a już bodziaki CARTERS - nie ma lepszych:) są po prostu niesamowite, bo rosną z dzieckiem przy synku o tym nie wiedziałam i miał też inne bodziaki, ale gdy odkryłam Carters to już tylko te kupowałam, a córce już nie kupuję żadnych innych tylko Carters, bo po co mi inne skoro te są najlepsze?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Oj chyba ci sie pomieszalo. To o czym napisalas nie ma miejsca na planecie ziemia. :) Zaden producent nie bawilby sie w robienie tej samej rzeczy z lepszych lub gorszych materialow. Widocznie kupilas rozne rzeczy i te pierwsze byly lepsze, a drugie gorsze, ale jabyc kupila te pierwsze w polsce to tez by byly dobre, bo to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smsoch
Next są super ale drogie:-/ ja wole kupić taniej a gorszej jakości bo i tak dziecko założy pare razy....W Polsce ostatnio kupiłam komplecik za 50zl (spodnie koszula i podkoszulek) w uk mam za ta cenę dwa komplety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
kobieto, czy Ty zawsze wszystko musisz negowac- mieszkałam w Nl jeszcze do niedawna i sprowadzałam rzeczy z H'n'M do Pl na skalę hurtową, więc chyba wiem, o czym piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie odwrotne spostrz
no właśnie, a najśmieszniejsze jest to, że polskie potrafią być 3 razy droższe od zagranicznych kto to kupuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banowanaczybananowa...
Ja tak nie uważam -No żeby lepsze były na allegro używane z Usa niż nowe polskie. Ja wole nowe z Pepco prosto z chińskiej fabryki niż stare z mediolanu:D Wole codziennie ubrac dziecko w nową bluzkę i wyrzucić niż w starą i spraną-za bardzo zwracam uwagę na detale Nowe jest bezcenne A co do polskich producentów to się z Tobą zgodzę-najlepsi Wszystko co kupiłam noworodkowi było polskie i krąży po latach wśród moich znajomych służąc dzieciom w moim mieście))) Natomiast śmieszne światowe marki -jeszcze za mojego dziecka trafiały do kubła na śmieci i wątpię żeby coś się jeszcze zachowało,oj wątpię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
a może te polskie były kupowane nowe, a te zagraniczne w sh i stąd te różnice? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
Banowanaczybananowa... - a ja wolę ubrać używaną i nie spraną :) spranych nie kupuję, a ubranka w sh bardzo często wyglądają jak nowe. zwłaszcza dla malutkich dzieci, każda z nas wie, że niektóre ubranka nasze dzieci miały założone dosłownie kilka razy a może nawet wcale i mimo że używane, to są w idealnym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Ja tez tam mieszkalam i wiem, ze towar jest ten sam. Towar jest produkowany w subsydiach w Azji (Chiny, Bangladesz, Indie, Pakistan itd.) wg jedakowych wzorow i jednakowych norm. Nikt tam nie segreguje towaru na towar do Europy Wschodniej, Zachodniej itd. Jest tylko taka roznica, ze niektorych egzemplarzy ubran nie ma w polskich sklepach ub nie ma niektorych kolorow, bo nie sa przysylane dlatego, ze marketingowcy uwazaja, ze sie w Polsce nie sprzedadza, bo ludzie maja inne preference i gusta niz np Szwedzi czy Holendrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
to jest Twoje zdanie, a ja mam odmienne i mam do tego pełne prawo, podobnie jak Ty i nie zamierzam się kłócić, wobec czego dyskusję uważam za zamkniętą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Ja nie wiem jak ty widzisz jakas roznice miedzy identyczna rzecza kupiana w NL i PL. Ja kupowalam i tam i tu i podobnie wygladaja po praniu i podobnie sie niszcza. Niekore egzemplarze szybciej, inne dluzej sa ladne, ale nie ma absolutnie nic wspolnego z miejscem zakupu. Przyklad: kupilam w H&M w NL ubrania na aerobic i po 3 braniu byly juz zmechacone. Rzeczy dla niemowlat sie tak szybko nie niszcza, wiec sa dluzej dobre, ale jednak tez sie z czasem mechaca i nie ma znaczenia czy byly kupione w polskim sklepie czy zagranicznym. Jak dla mnie piszesz niestworzone rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
dziewczyno, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? juz Ci napisałam, że nie zamierzam dalej prowadzic dyskusji, a Ty dalej swoje- KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO ZDANIA- wez to pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banowanaczybananowa...
A ty myślisz że ja nie kupowałam w lumpeksach Ja kupowałam wszędzie i wiem co to znaczy nowe i używane nawet mało Poza tym dostawałam zawsze tony nowych markowych ciuchów bo mam wielką rodzinę i szczodrych przyjaciół. Nowe jest mięsiste mieciutkie a używane traci te walory z każdym praniem-nie ma to sposobu -tak poprostu jest i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Napisalam ten post zanim jeszcze wyswietlil sie twoj (zobacz czas). Cos taka napadowa? Rety. Wyluzuj. Nie masz racji, a sie rzucasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowa bzdury opowiadasz
albo ubranek Carters nie miałaś mogę tutaj wkleić ubranka, które użytkował mój synek i to długo - wyglądają jak NOWE bo są rewelacyjnej jakości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banowanaczybananowa...
Ja na aerobik kupowałam w adidasie i mam do dziś a kupowałam 10 lat temu. Do dziś miałabym też stróje speddo kupione 20lat temu gdybym ich nie pogubiła na basenach będąc w ciąży-roztargnienie. Nie wiem czy ta jakość bezpowrotnie odeszła ale te kupione współcześnie nie są tak dobre jakościowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgodzę
wystarczy, że ty masz racje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banowanaczybananowa...
oj sorki speedo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banowanaczybananowa...
Ok wklej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×