ksiazka 50 twarzy Greya... co myslicie?

kyo czytał? co o niej myślicie?

nie czytam gniotow, tyle na temat

Qrwa POlejcie mi bo zasne nad tą knigą

widze ze sa podszywacze...

jest nudna jak flaki z olejem :D :D :D i zle sie czyta, bo jest napisana jakims takim nieplynnym jezykiem .... (mowie o oryginale, bo na tlumaczenie nie patrzylam). wypozyczylam sobie z biblioteki, mysle, a co, trzeba zobaczyc co to takiego pikantnego, ze ludziska orgazmow dostaja w locie na sama mysl :D a tu? lomatunciuboska! jezeli sa tam erotyczne sceny, to nawet do nich nie doszlam, tak przelatujac tu i owdzie. ta baba pisala pewnie z nudow, dla zabicia czasu ....

Czytałam, wciąga, dobrze się czyta. Zrobiła też małą rewolucję w mojej sypialni :)

moz e ksiązka z inicjatywy Kk i jego politycznych zjebów pojdzie na przemiał?kiedys było z e Kk zakazywał wydawnictwom piac o antykoncepcji

ja czytam , jestem w trakcie, ale od 2 tyg nie mogę jej skończyć. Niby taki bestseller dlatego po nią sięgnęłam. Jak dla mnie to zwykłe romansidło do tego raczej kiepskie. Nie rozumiem skąd taka popularność tej książki?. Może jedynie stąd że dość śmiało opisuje sceny erotyczne i niby sadomasochistyczne - te ostatnie raczej nikogo nie zaszokują. Natomiast to że tak cienko oceniam tą książkę spowodowane jest tym, że bohaterzy są wykreowani beznadziejnie. Facet idealny w każdym calu, boski wygląd , wszystko umie do tego cyborg seksualny, może 3 razy z minutą przerwy. Kobieta jakaś lekko psychiczna, ciągle przygryza wargę, ma roztrojenie jaźni - (sama bohaterka, jej wewnętrzna bogini oraz podświadomość - każde z nich żyje własnym życiem). Do tego beznadziejny język pisania książki. Ma się wrażenie że autorka ma ograniczony zasób słów. Odczucia bohaterki to ciągłe: "jęczę". I wśród tych bardzo prostych słów nagle 100 razy pojawia się jeden wyraz "sardoniczny" - "spojrzał sardonicznie" , "uśmiechnął się sardonicznie". Ogólnie jak dla mnie cienki gniot.

podpisuje sie obyma recyma i nogyma pod powyzszym :D

Nuda muł i bagno a główna bohaterka ciota nad ciotami cała książkę w finale zajdzie w ciąże nawet 2 będzie miała dzieci oczywiście Grey po 3 miechach się oświadcza jakiś poj** próbuje zabić jego siostrę i dzielna Ana Steel w ciąży ja ratuje ryzykując własny płód ale niestety nie liczcie na wartka akcję porażka a grey porzuci bdsm i będą żyli nudno i ch*jowo! z Taylorem gosposią itp itd

chce obniżyć sobie IQ – polecam. Jeśli ktoś wstydzi się oglądać filmy pornograficzne, a szuka dużej dawki seksu – polecam. a teraz poszukajcie sobie jak pornografia niszczy rodziny ludzi

mi wszyscy tu to odraqdzali, ale myslałam, że nie chca sie przyznac i im sie podoba... kupiłam od razu 3 tomy, niestety przeczytałam tylko 150 stron pierwszego i zię zalamałam

mysle ze to.. gowno :)

Kmiot nad kmiotami. Nie polecam, ale jeśli ktoś ma w ogóle nie czytać to niech już sięgnie po to gówno, ważne żeby czytać w ogóle!

Kurr GNIOT A NIE MIOT :D Sorry :D :D myślałam o kmiotach którzy to czytają i zapadło

lezy na polce, ale jakos nie chce mi sie jej zaczynac

Najgorsza ksiazka jaka kiedykolwiek miala okazje zaczac czytac. Na szczescie za rada przyjaciolki nie kupilam tego, tylko pozyczylam. Po kilku rozdzialach dalam sobie spokoj. Tak zle napisanej ksiazki nigdy nie czytalam, a troche ich juz zaliczylam. Tragedia.

Mnie się podoba :) romansidło, pewnie taka romantyczne miłości w dzisiejszym świecie się nie zdarzają ale pomarzyć można :0 na początku jest dość ,..ostro i perwersyjnie ale potem romantic. :)

Moje znajome zaczytywały się w tym Greyu i były zachwycone tak nim jak i scenami tam opisanymi. Tak zażarcie komentowały że pożyczyłam sobie i zaczęłam czytać ciekawa i żądna wrażeń. Tymczasem - lipa jak dla mnie. Bohater taki przecudny w każdym calu ;) ale jakoś nic mnie nie wzięło, żebym czytała z zapartym tchem. Nic ciekawego nie prezentował. Wielkie mecyje bo ją związał i wsadził korek w d**ę nosz kuźwa :O I to jego ciągłe - dojdź dla mnie maleńka, a maleńka natychmiast dochodziła. Ciągle jeden i ten sam opis. Nudne nieciekawe i wcale nie porywające. Generalnie się wkurzyłam i przestałam czytać. Może inaczej napisane te sceny lepiej by się czytało ale książka nie zasługuje na taki szum jaki wokół niej powstał .

masz racje,ciezko bylo przez to przebrnac,ciekawa dla tych co nie wiedza co to seks

to ksiązka dla czytelniczek pudelka i innych takich serwisów, w dodatku jak to przeczytają to później mogą dumnie powiedzieć "lubię czytać ksiązki" :D znawczyni i wielbicielki literatury xS

Ta ksiazka to g***o dla napalonych niespełnionych samotnych zdesperowanych bab albo znudzonych małżeństwem idiotek. Straszny wstyd czytac to gowno publicznie. Straszne dno.

To nie jest książka dla inteligentnych ludzi. Trzeba mniec nasrane pod cApką zeby to czytac. Ogolnie siara dla czytającego.

Moim zdaniem jest to gniot a przerażające jest to że małolaty w gimnazjum to czytają. Jakaś porno bez głębszego sensu. Zastanawiam się jak gówniary mogą takie coś czytać. To jest obrzydliwe. Jakiś wyuzdane sceny łóżkowe. Okropne.

Wygląda na to że ja to już się na niczym nie znam:-( Dla mnie pierwsza część jest cudowna (myślę tylko o tym kiedy luty nadejdzie i w końcu obejrze film w kinie) druga cześć też ok teraz zaczynam czytać 3 ale jakoś bez spiny. Ogólnie jednak uważam że książka jest śliczna. Fakt romansidło ale czyta się szybko i wciąga.

świetna ksiązka i to nie ze względu na sceny seksualne, moim zdaniem druga czesc lepsza, a trzecia kiepskawa po tych dwóch pierwszych ale oogólnie tez dobra

szmira. I to napisana takim językiem, że spokojnie można by poprosić jakieś uzdolnione dziecko z podstawówki i napisałoby ładniejsze zdania.

Nic szczególnego. Książka wcale nie jest taka porywająca jak to ją wielce rozreklamowali. Piękny Krystan jakiś nijaki i ta jego seksualność przedstawiona jak dla mnie opisowo ale beznamiętnie. Nie doczytałam do końca bo jak dla mnie to było nudne i monotonne.

"Dekameron" zdecydowanie lepszy:)

50 Twarzy Greya (2015) dostepny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya Przystojny miliarder prowadzi podwójne życie: za dnia ze szczytu szklanego zamku dogląda biznesowego imperium, a wieczorami w sekretnej komnacie zgłębia tajniki seksu sado-maso. Kiedy jednak zadurzona w nim studentka Anastasia oznajmia, że wciąż jest dziewicą, bohater porzuca niespodziewanie pozę Rocco Siffrediego świata finansjery. Przy akompaniamencie zmysłowego love songu Grey z czułością wprowadza cnotliwe dziewczę w sferę Erosa. Ów "pierwszy raz" przypomina nieco reklamówkę markowych perfum. Perfekcyjnie zrytmizowane pieszczoty sprawiają wrażenie, jakby zostały obmyślone przez sztab choreografów, zaś kamera taktownie omija wszystkie anatomiczne detale. Oto "Pięćdziesiąt twarzy Greya" w pigułce: na pierwszy rzut oka skandal, na drugi – staromodna historia miłosna, dla niepoznaki obleczona w nabijany ćwiekami lateks.