Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feeeeeeeeeeeeeeera

cz puści chłopaka do pracy na pół roku za granicą?

Polecane posty

Gość feeeeeeeeeeeeeeera

jestemy razem półtora roku, od paru meisiecy mieszkamy razem, marzy nam sie dom, co sie wiąze z wyjazdem za granice, ja na arzie nie mogę jechać, bo musze obronic mgr jakoś do konca roku, poza tym mam parcę a co najgorsze chodze na kurs języka, dość drogi który skończy sie dop q grudniu za rok. on jest wulknizatorem , prace mozę znalesć tu na miejscu, już go jedni chcieli, ale dostal oferte do neiemic i za pół roku przywiezie 30 tys. zawsze to ajkiś początke, ale musisąłby jzu w niedzielę rano jechać.... nie wiadomo czy na święta by przyjechał... ten wyjzad wiąże się także ze zminą lokum, teraz najmujemy kawalerkę, ale jak on pojedzie to bym musisła isc na pokój bo po co płacic tyle, skoro go nie ma... ale jakoś nie potrafię tak z dnia na dzień zminić życia i nagle zistać sama, co byście zrobiły? on sie mnie pyta czy ma jechać czy nie? byscie czekały aż razem mozecie pojechać? mamy po 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ze
nie puszczaj bo zdradzi cie jak tylko tam dojedzie.. takie wyjazdy tak sie koncza. na 100% skoczy w bok tym bardziej ze wie ze nigdy sie o ty nie dowiesz. tacy sa faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sądząc po tym co napisałaś
to masz może podstawówkę, chociaż i tu bym miała wątpliwości:D I chodzi zarówno o formę, jak i treść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ze
on tylko po to jedzie zeby skoczyc w bok nie badz naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
sorry za te literówki, proszę nawiązywać do tematu teraz właśnie idzie na rozmowę o pracę tu na miejscu, ale pisze mi, ze jak coś to pojedzie:/ mam nadzieję, ze nie zdradzi, on ma niski temperament i inne podejście do tego... no ale takie wyjazdy to okazją... ehh... na weekend mogłabym do niego polecieć , może on jakieś urlopy, ale ja nie dam rady tak z dnia na dzień, miało być inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
piszcie co byście zrobiły??? powiedzieć mu żeby nie jechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
on średnio chce jechać, nigdy nie był w pracy za granicą, nie zna języka, i wcześniej zawsez mówił, ze chce ze mną jechać, i to ja go namawiałam, ze ja mogę dojechać czy coś, ale teraz jak już przychodzi co do czego to nie chcę by jechał.... już raz mieliśmy taką rozłąkę, ja wyjechałam do Niemiec na 2 miesiące i to było straszne, a teraz musiałabym zostawić mieszkanie z którym mam tyle wspomnień...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaaaaaaaaaaaaa
09:28 [zgłoś do usunięcia]ja wiem ze on tylko po to jedzie zeby skoczyc w bok nie badz naiwna 09:30 [zgłoś do usunięcia]feeeeeeeeeeeeeeera sorry za te literówki, proszę nawiązywać do tematu 1 1 1 hahaha dobre ty faktycznie chodzisz jeszcze do podstawowki jaka pisownia, ortografia, forma takie tez myslenie i zalozenie na poziomie dzieciaka haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny oszukany
on się pyta o zgodę???:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
nie pyta o zgodę tylko o moje zdanie, bo się z nim liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shrekunia,
Moj caly czas praktycznie jest za granica i jakos nie zdradza,trzeba ufac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
dlaczego w was tyle jadu, nudzicie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shrekunia,
czasami tylko pojdzie do burdelu z kolegmi, ale oznajmia mi to i nie robie mu porblemow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
ale ze wszystkim znów zostanę sama, z przeprowadzką itd. tak nagle ma wyjechać jak zaczęło być między nami fajnie ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny oszukany
"ale ze wszystkim znów zostanę sama" zawsze mnie wkurwia to zdanie!! a On do huja pana zostaje z kimś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym nigdy nie puściła
Ja bym nigdy nie puściła. Mojemu w dniu wyjazdu powiedziałam nie przysięgaj bo i tak nie wrócisz ... I nie wrócił znalazł sobie inną na dwa tygodnie przed powrotem do kraju... Kiedyś chciał mieć dom, dzieci, wybierał imiona, Teraz od 5 lat jest z tamtą, i liczą się dla niego tylko pieniądze i życie za granica. Ona jest tu, on tam. Ona jest happy bo może się przed koleżankami chwalić że ma meża i obraczke, i ma wlasne zycie , on zarabia kase. Oboje teraz maja po 40 tce, ani dzieci , ani domu, ani wspolnego zycia, zeminil wszystko. A ja jestem juz 5 rok sama i już nie mam szans na zadne zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
no nie, ale jak się wprowadzaliśmy to ja musiałam wszytko przewozić, bo jego też nie było, ogólnie jakoś nie mam na to nastroju, i jak o tym myślę, ze go nie będzie to już mi się płakać chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanonaoan
to nie puszczaj go kretynko . wiesz ile zwiazkow sie rozchodzi przez takie cos? jesli chcesz go stracic to niech jedzie droga wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
mój bedzie miał umowę na pół roku na sezon, potem ma wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shrekunia,
Podszywy parszywe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
mam na to wpływ, przecież nie pojedzie wbrew mojej woli, tym bardziej, ze on nie jest do końca przekonany czy chce jechać dlatego się mnie pyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeluna
skoro On nie bardzo chce jechać to powiedziałabym, żeby nie jechał zawsze zdążycie wyjechać razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
kurcze, nie wiem, koleznka mi piszę, że by puściła, sama miała przerwę pół roku z chłopakiem on był na preaktykach za granica, a ona w ogóle na innym kontynencie, ale raczej pojechała bo prawie dosżło do zerwania i decyzja o wyjezdzie była impulsywna... nie wiem co robić, proszę o więcej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisuga
No ja mam właśnie taki sam dylemat z tirowcem... Pozwolić facetowi zrobić prawko na tira i puścić go w świat? :| Czytam sobie te zasady ile tirowcy muszą jeździć http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-prac ... owcow.html i już mi się słabo robi. Macie jakieś doświadczenie ile w rzeczywistości ma się wspólnego czasu dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
na tira by sie raczej zgodziła, bo można sie co tydzien lub 2 wiedziec, a tu? pół roku !! moze bedzie miął jakiś urlop, ehhh, ja pracuję, bedzie ciężko z odwiedzinami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co tu rozminiać
facet jak zechce to pojedzie a idiota będzie pytać o zgodę swoją dziunię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeera
to nie ejst zgoda tylko wpólne planowanie, jakis kompromis, za i przeciw a nie egoistyczne podejmowanie decyzji jakby zdanie kochanej osoby i ejgo uczucia się nie liczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolitanaczka
dzwonił i pytał siec o myślę, powiedziałam , żeby nie jechał, boję się ze zrobi inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feeeeeeeeeeeeeeeeeera
to ja na górze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniszewskaK
Wiesz, uważam że na odległość strasznie trudno jest kochać - tym bardziej, że mieszkaliście razem - on wyjedzie a ty zostaniesz sama - zapewne zawsze mogłaś z nim podzielić się smutkami i radościami. Moje pytanie jest takie - Czy zamieniłabyś 30tyś. za ranne budzenie się przy jego boku ? Chyba nie. Poczekajcie, aż wyjedziecie razem :-) W obcym kraju będzie wam razem raźniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×