Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszaleje !!!

Kto mi coś doradzi?

Polecane posty

Gość oszaleje !!!

witajcie, od 3 dni zaczynam się poważnie zastanawiać nad pójściem do jakiegoś domu dla samotnej matki,pytanie czy przyjmują tam ciężarne? Mam pokój z kuchnią ale niestety zanim dowiedziałam się o ciąży zaczęłam tam generalny remont(potrwa jeszcze 4 tyg.) i musiałam przeprowadzić się do matki,wszystko było dobrze do czasu gdy dowiedziała się ze jestem w ciąży i to w dodatku w zagrożonej... Mieszkam z nią od 3 tygodni ona jest schizofreniczką w dodatku niby się leczyła ale tego się nie da wyleczyć !Od jakigos1,5 tygodnia mam wrażenie ze ze wszystkim robi mi na złość,specjalnie mnie denerwuje wymyśla swoje teorie spiskowe żeby mnie zgnębić i żebym sama (zamiast niej) trafiła do psychiatryka!Obwinia mnie nawet o to,że miała złe sny!, szuka we wszystkim pretekstu żeby się kłócić.Przypieprza się o to ,że kupiłam sobie czekolade-"kto to widział zeby w ciązy jeść czekolade ty chyba nie chcesz tego dziecka donosić" kupiłam sobie bułkę drożdzową-"ty jesteś nienormalna kto to w ciąży je bułki drożdzowe, to są droższe to się grzybica w organiźmie pleni",kupiłam sobie sok jedno dniowy w butelce "tak pij te soki w butelce,tą samą chemie kogo ty chcesz urodzić, jak Ty się odżywiasz".Co bym przyniosła i nawet postawiła u siebie w pokoju to wywęszy żeby znaleźć pretekst do PASTWIENIA nade mną. Ale to nic! Pyta się gdzie wychodzę- mówie do lekarza na badania no i znowu "ja w ciązy do lekarza to dopiero w 6 m-cu poszłam tylko pieniądze tracić i słuchać ich pierdoł" Ty się odżywiaj (wg niej odżywianie to zjedzenie codziennie po 4x dziennie ryżu z jabłkiem ! albo orzechów włoskich i popijanie ziołami tego)a nie po lekarzach łaź potem depresji poporodowej dostaniesz.Ale to nic! najgorszy jest ten dym z papierochów -jeszcze jednego nie skończy odpala drugiego ! Ciągnie się to po całym mieszkaniu szczelnie zamkniętym, mówię ze przeszkadza mi to niech sobie uchyli okno w kuchni albo balkon w pokoju i niech tam zapali to NIE musi przyjść do mnie do pokoju jeszcze zakopcić i podyskutować,że to JEJ mieszkanie i będzie PALIĆ TAM GDZIE ONA CHCE a jak mnie sie nie podoba to wynocha ! Problem w tym,że to mieszkanie ma dwa pokoje które sa przechodnie a do mojego nie ma drzwi ! Przykładów moge mnożyć, awanturę wstrzyna nawet o to,że wina nie chce się napić czy nalewki - przecież zdrowe na miodzie i zgrywa głupa ze kiedyś w ciąży się robiło to czy tamto,że moja babcia piwo w ciąży piła(teraz wiem co jest przyczyna urodzenia takiego debila),że jak nie bede pić tej zdrowotnej nalewki to moje dziecko będzie mieć chorą watrobe i bedzie miec kolki- jasnowidz czy co ? !!!!!.Nie mam prawa wg niej się źle czuć w końcu ciąża nie choroba wiem o tym ale początki sa trudne jak wyjde gdzies z nią potrzebuje usiąść bo mi słabo to zaczyna się "jak ty będziesz chodzić jak będziesz miec brzuch skoro teraz ledwo sapiesz, ja jak byłam w 7 m-cu to jagody zbierałam" Jak jej tłumacze ze mam odpoczywać bo sa problemy to ona"nie słuchaj lekarzy co oni tam wiedzą, glupoty opowiadają" Do baby totalnie nic nie dociera!.Jak zobaczyła skierowanie na badania z krwi tez nie omieszkała skomentować ze "po cholerę tyle krwi oddawać i ciągle się kłóć" Gdyby nie to,że mam ciąże nie taką jaka powinna być,gdyby nie to że mam lekarzy, zobowiązania itp to spakowałabym sie i poleciałabym do ojca dziecka.Nie wiem co zrobić i ile to wszystko jeszcze potrwa- ja już nie wytrzymuje psychicznie ,nie ma dnia i godziny bez płaczu bo ona coś wymyśla nowego jakąś kłótnie czy swoją schize :( Staram sie wychodzić jak najwięcej (bo ona siedzi całymi dniami w domu) zeby z nią jak najmniej mieć do czynienia ale jak tylko sie zjawie to się zaczynają wywody. Nie wystarczy jej,że sprzatam, piorę i gotuje a ona siedzi i sie okalecza(na tym polega jej choroba-widzi coś czego nie ma a ona chce to wyciagnąć) musi jeszcze okaleczać psychicznie innych !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj doskonale wiem co czujesz bo przechodzilam identyczne pieklo z matka mojego narzeczonego, rowniez bylam wtedy w ciazy i taki stres zle wplywal na ciaze ale na szczescie wszystko poszlo dobrze. Na szczescie juz mieszkamy sami bo z nia to naprawde w psychiatryku mozna bylo wyladowac. Nie wiem co Ci doradzic bo sama nie umialam sobie z tym poradzic i czekalam tylko na dzien wyprowadzki, takze chyba musisz to przeczekac. A czemu nie mozesz isc do ojca dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje !!!
tak jak pisałam, on jest zagranicą a ja póki co nie mogę latać a 30h w busie też odpada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to nie ciekawie, a nie masz jakiejs siostry albo przyjaciolki do ktorej moglabys pojsc na czas remontu? A w ktorym tyg ciazy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje !!!
nie mam nikogo :( 8tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh :( to chybaba pozostaje Ci przeczekac jakos ten miesiac. Moge Cie pocieszyc ze Ja sie tak meczylam rok :) A mamy nie mozna wyslac na jakies leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje !!!
no własnie była 3x w szpitalu i 3x z takim skutkiem ze tam brała leki bo musiała a w domu przestawała, nie dociera do niej ze jest chora psychicznie - jesli tylko porusze ten temat to nie miałabym spokoju przez tydzien ! a teoria spiskowa jaka by powstała - na miarę nobla! Nie wiem czy wytrzymam juz nie daje rady,jeszcze w ciązy gdzie nawet jak na nia patrze to mam ochote ją rozszarpać bo mi nerwy buzuja przez hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety z ta choroba tak jest, wszedzie tylko kazdy spiskuje i nie da sie nic wytlumaczyc. Moze wynajmij sobie jakis pokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje !!!
to by nie było złe! ojciec dziecka zaproponował żebym pojechała w góry też by było rozwiązanie tylko się boje ze coś sie stanie i będzie klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje !!!
mam problem z łozyskiem nie jest takie jakie powinno być, wiec jak bedzie jakie krwawienie czy coś to tego się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×