Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjy8ia

mam 30 lat i nic poza tym

Polecane posty

Gość kjy8ia

ani znajomych, ani faceta który by mnie kochał ani zdrowia. zaczęło sie od dzieciństwa i ojca który znęcał sie psychicznie i fizycznie, potem szkoła podstawowa gdzie byłam bita wyśmiewana i molestowana a teraz praca w które traktują mnie jak śmiecia ludzie młodsi ode mnie :O nie potrafię się sprzeciwić jestem uległa i nędzna. przegrywam zycie. Tak się chciałam wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
Poza gromadką dzieci oby wszystko się spelniło ;) Pozdrawiam Cię :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terere
a ile mialas chlopaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
Dwóch, albo każdego kilka lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
Jeśli chodzi Ci o jakiś romans czy przelotny seks to nie szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
zresztą chciałam się tylko wygadać, chwila słabości mnie dopadła. pozdrawiam, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
ja nie miałem nigdy koleżanki ani przyjaciólki :( oby poznałem ja tez w tramwaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
nieeeeeeeeeee chodzi mi o koleżenstwo :) poczekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat
to już coś na początek. Całe dorosłe i w pełni świadome zycie przed Tobą, walcz o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
tak :) no ale przecież i tak sie nie spotkamy a ja na co dzień mam maskę zupełnie innej osoby ja tylko w środku krzyczę smutkiem więc i tak bym sie z Tobą spotkac nie mogła bo wiedziałbyś o czyms o czym nikomu kogo znam nie chciałabym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowe ciasto
Ja tez tak mialam. Mialam okropne dziedzinstwo, w szkole tez bylam molestowana, potem nie dawalam sobie rady z codziennymi zwyczajnymmi problemami. Az coraz bardziej sie denerwowalam i okazalo sie ze mam nerwice. No i wiesz, do dzisiaj chodze na terapie, ucze sie jak postepowac, co robic zeby nie pozwolic sie "zjesc przez innych"..musisz tez popracowac nad soba, uwierz to dziala. Terapia pomaga ja wiele sie nauczyla, zrozumialam.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
ale pogadac na gg czasem lub emailu :) ojoj powiedziałabys nieco o dziewczynach cos ;/ ja sie boje ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
a nie miałem nigdy zadnej kolezanki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
makowe ciasto, ja też mam nerwicę, zresztą trudno nie miec tłamsząc wzystkko w sobie. Nie mogę tylko pojąć dlaczego inni mnie nie szanują :o bo staram się byc miła dla ludzi, zreszta nawet nie staram, po prostu taka jestem i nie potrafię tego zmienić :o nie potrafię się bronić przed atakiem innych i już chyba się tego w życiu moim nie nauczę. Reesd, niczego bym Ci o dziewczynach dobrego nie powiedziała, ja w ogóle mam kiepskie zdanie o ludziach więc byłabym złym doradcą ale zycze Ci szczęścia i wielkiej miłośc, jak ja znajdziesz to już o nic nie będziesz musial pytac i niczego o kobietach nie będziesz musiał sie uczyć bo miłość do niej będzie Cię sama prowadzić. Buziolek, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
bigandhugeman@wp.pl kija napisz m ina email bo chce miec cie jako przyjaciólke plsss :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reesd
tez nie mam zadnych znajomych napisz mi pls na tego emaila bigandhugeman@wp.pl obys to była ty prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie pasję dziewczyno - wtedy samotność będzie zaletą, a nie wadą. U mnie to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbyijuikol
reesd ty jakiś podejrzany jesteś:Pco ci tak zależy , przyjaciół zdobywa się latami ,trzeba im ufać a nie ,,od dzis jesteś moją przyjaciółką mimo że się wogóle nie znamy'':O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cięę
biednaaa, masz i ode mnie pocieszenie! :* ja sie zabujałam nieszczesliwie w facecie, o któym nie wiem prawie nic! :( wiec mam nawet gorzej niz ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeds ile ty masz
lat 15 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowe ciasto
Ja tez jestem mila, nigdy nikomu nie zazdroscilam niczego, nie potrafie byc zlosliwa... a jednak inni nie zenuja sie zeby byc niemili czy zlosliwi dla mnie. I moja psy, bardzo fajna i madra pani doktor kiedys powiedziala: na pochyle drzewo kazda koza wskoczy..i to prawda, tak to w zyciu jest a ja juz nie chce i nie mam ochoty byc tym pochylym drzewem. Ludzie wyczuwaja kto jest slaby i nie potrafi sie obronic i bez skrupolow to wykorzystuja. Nie mysl ze ktos bedzie sie litowac nad toba (oprocz rodziny czy moze najblizszych przyjaciol ktorzy docenia twoja wrazliwosc) dla innych jestes bardzo latwa rywalka ktorej mozna dokopac i dowaloryzowac sie twoim kosztem... Tak wiec polecam ci terapie, znajdz jakiegos fajnego lekarza(wybor terapeuty jest bardzo wazny) mnie to odmienilo mimo ze caly czas ucze sie jak przetrwac w tej ludzkiej dzungli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady sawycz
a ja mam prawie tak samo tylko jestem facetem i mam 29, co roku mam nadzieje to to sie zmieni. ale niestety sam wiem ze codkręcona butla z gazem to moje przeznaczenie. Kiedyś chciałem przedawkować środki nasenne, ale gaz jest szybszy i bardziej świadomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady sawycz
Makowe ciasto, idź stąd, możesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
makowe ciasto, a czy dzięki takiej terapii stałaś sie pewniejsza siebie i już nie dajesz sobą pomiatać ? Wiem że ludzie wyczuwają bardzo szybko kto jest słaby i kogo można poniżać, ja tego nie rozumiem, bo nigdy w zyciu nie przyszłoby mi do głowy wykorzystywać czyjeś słabości czy wrażliwości w taki sposób ale bardzo chciałabym się nauczyć jak nie być tym pochyłym drzewem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbyijuikol
a do mnie ludzie nie mają zaufania...jestem trochę skryta dopiero póżniej się otwieram,może dlatego,inaczej mnie odbierają i też jestem miła a tacy ludzie są nieszanowani:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowe ciasto
To ciezko okreslic. Ja na terapie chodze od 7 lat... Oczywiscie ze terapia sprawila ze stalam sie inna, mniej naiwna...Na terapi opowiadasz lekarzowi czasami twoje codzienne zycie, co ci sie np przydarzylo w tym tygodniu, co cie zdenerwowalo, kto cie np zranil i dlaczego. I razem z lekarzem szukasz odpowiedzi dlaczego zachowalas sie tak a nie inaczej, dlaczego ta sytuacja tak cie akurat wyprowadzila z rownowagi itp... Tak, mysle ze stalam sie pewniejsza siebie to jest oczywiste ale ja sie tego ucze kazdego dnia. Dlatego chodze na terapie bo w dziecinstwie tej pewnosci siebie nie otrzymalam od rodzicow co powinno byc naturalne i dlatego dzisiaj jestem taka slaba i tej pewnosci musze sie uczyc na terapiach...Sproboj, zobaczysz ze ci to duzo pomoze, bo szkoa zebys sie tak meczyla. Ale dobrze wybierz sobie lekarza, musi to byc ktos do kogo mozesz miec duzo zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
Ja juz raz postanowilam się wybrac na psychoterapię ale wytrzymałam 2 miesiące, lekarz wszystko nagrywał, praktycznie nic nie mówił, czułam się dziwnie i bardzo nienaturalnie. Ech cięzko będzie w moim mieści znaleźć dobrego psychologa a i z pieniędzmi krucho :o ale poszukam, może akurat znajdę kogoś odpowiedniego... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjy8ia
Sacryficial Suicide-LEGION, niestety nie masz racji, jesli nie masz stabilnych fundamentów jak pewności siebie czy poczucie bezpieczeństwa jakie w dzieciństwie powinni Ci wpoić rodzice to nigdy nie będziesz umiał atakowac celów które wydają się nie do zdobycia bo będa cie łamac sytuacje na które inni by sobie nie pozwolili albo takie na które inni nawet nie zwróciliby uwagi. Ja miałam w dorosłym życiu osobą która dawała mi duże nawet bardzo duże poczucie bezpieczeństwa i nie dało mi to nic poza jeszcze większym brakiem radzenia sobie z przeciwnościami. Nikt inny w dorosłym zyciu nie jest w stanie nadrobić w nas braków emocjonalych z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×