Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość CICHA woda;/

nie taka bez temperamentu.....

Polecane posty

Gość CICHA woda;/

witam! "Seks" z moim chłopakiem, z którym jestem już 3 lata układa się tragicznie.....Ciezko go nawet nazwać seksem.......Nie potrafię się przed Nim otworzyć, nie lubie namiętnych pocałunków, marzę żeby jak najszybciej go zaspokoić, żeby był zadowolony i uśmiechnięty. On jest wspaniałym chłopakiem, nie mam mu NIC a nic do zarzucenia. Prócz relacji w łóżku układa nam się naprawdę dobrze.... On ma mnie za jakieś dziwadło, które nie potrzebuje czułości, namiętnych pocałunków itp....Kocha mnie, wiec nie robi z tego powodu większych problemów, chociaż nieraz mówi, że takie relacje mu nie do końca odpowiadają, bo on odczuwa to po prostu jako brak miłości.....Twierdzi, że mam niskie libido, że należe do tych kobiet co chciałyby raz na 3 miesiace i zadowolone..... ale....najgorsze jest to, że tak nie jest. znam innego mężczyzne o którym codziennie marzę. Nie mam na do dowodów, JAK by mi z Nim było, ale jestem prawie przekonana, że mogłabym się przed nim otworzyć. Mi też najzwyczajniej brakuje seksu....tak po ludzku......Myśle, że z tamtym kochałabym się conajmniej 2 razy dziennie :)) Nie wiem co robić, nie chce ranić mojego chłopaka, na którym tak bardzo mi zależy....jednak boję się, że taka sytuacja naprawdę doprowadzi do czegoś niedobrego..... Czy można zostawić mężczyzne tylko dlatego, że kwestia fizyczności jest najsłabszą stroną związku?? Nie chce Go ranić.....nie chce dłużej ranić siebie, ale ZROBIĆ cokolwiek też wydaje mi się być abstrakcyjne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×