Rzuciłam chłopaka, którego kocham.

hej Wam, wiec rzucilam chlopaka, którego kocham. Było to rok temu ok. Było to straszne, zerwałam z nim 2 razy w ciagu 6 dni. Tak pomyslicie co za pi*da ze mnie. Nie wiem co jest ze mną nie tak czy jestem NAAPRAWDĘ taka niedojrzala.... Po tym roku zmienil się strasznie zaczał macać dziewczyny- OKROPNIE, jak na to wszystko patrze to normalnie mam ochotę ( nie wiem co, jest mi z ttym po prostu źle) . W obecnej chwili normalnie z nim rozmawiam. Siedzę na lekcjach, ale strasznie się przy nim wstydzę. Pojawiają sie rumience na twarzy.... Nie wiem, czemu tak postapilam bardzo tego zaluje moze dlatego bo nie umiem okazywac uczuc. Co byście na moim miejscu zrobili/ ły ?

naprawde nikt nie doradzi ?

Obstawiam, że jesteś z przedziału wiekowego 12-15?

Zaczął macać dziewczyny? Może wchodzi w okres dojrzewania i zaczyna sie interesować płcią przeciwną? :D

"Siedzę na lekcjach," to ile ty masz lat? boże, rób co chcesz. kochasz go to wróć do niego, ale tylko jeśli on będzie chciał. jeżeli nie - odpuść sobie. a jeżeli tak - kochaj go, ale daj mu wolność. miłość to nie posiadanie drugiej osoby.

To w przedszkolu są lekcje?

"zaczał macać dziewczyny- OKROPNIE, jak na to wszystko patrze to normalnie mam ochotę" jesli masz ochote po tym jak ona maca inne to znaczy ze masz ciagoty do cuckoldingu (nie wiem czy dobrze to napisałem) jakas czesc ludzi to jara