Co wiesz na temat swojej odporności ?

Układ obronny w perfekcyjnym stanie nie pozwala na infekcje, stany alergiczne, rozrosty komórek nieprawidłowych? Sprawdź, czy na pewno. Oznaki osłabienia układu odpornościowego: -Przeziębienia nie mogą trwać dłużej, niż 3 tygodnie -Trądzik- płaszcz ochronny skory uległ uszkodzeniu -Opryszczka na wardze, oznaka podatności na zakażenia i osłabienia organizmu -Brodawki na skórze wynik tolerowanej przez układ obronny infekcji wirusowej -Immunopauza - około 40 roku życia system odpornościowy jest zmęczony, a infekcje nie są sprawnie zwalczane przez organizm -Poddanie sie antybiotykoterapii- pamiętaj, ze brak objawów, to jeszcze nie powrót do zdrowia. Teraz musisz szczególnie troskliwie zadbać o trening odpornościowy. W przeciwnym wypadku będziesz w przyszłości bardziej podatny na infekcje -Zaparcia - myslisz, ze to nie ma związku z odpornością? -Brak dobrej flory w jelitach to brak witamin z grupy B, brak enzymów, a to oznacza wielkie zagrożenie dla odporności -Wysokie ciśnienie krwi- wiemy juz, ze arterioskleroza jest zapoczątkowana przez procesy zapalne w naczyniach powodowane przez 6 rodzajów wirusów i bakterii. Kto ich na czas nie zniszczył? Niesprawny układ obronny -Sztywne kończyny- czyli reumatyzm, to choroba układu obronnego, a na wyzdrowienie potrzeba tyle samo czasu, ile na powstanie choroby, czyli bardzo długo -Alergie- nadpobudliwy układ obronny wiecznie w stanie walki, gdzie organizm ciągle nasycony jest niebezpiecznymi kompleksami immunologicznymi. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl

Mój organizm trzyma się całkiem nieźle, nie pamiętam kiedy byłam chora ostatnio... W okresie przeziębienia i grypy syrop z cebuli z miodem i czosnkiem, do tego szczególną uwagę przykładam do higieny, głównie rąk bo to ręce przenoszą wirusy i bakterie które osłabiają odporność i wywołują choroby. Myślę że to wystarczy żeby mniej chorować, u mnie się sprawdza ;)

Ja zawsze jem tran, bo wit. D3 jest szczególnie potrzebna w okresie jesieni, zimy, a do tego miód, herbatka z sokiem malinowym i cytrynką. No i najważniejsze jest żeby się dobrze ubierać, nie za ciepło i nie za zimno. Zawsze miałam słabą odporność i jak tylko się ochładzało, od razu przeziębienie, katar i zawalone zatoki. Jak zaczęłam nosić rezonator biofotonowy, jestem zdrowa i już nawet nie pamiętam kiedy byłam chora. Mój układ odpornościowy w końcu się zregenerował.

Widze kiedy spada mi odpornosc i wtedy rzeczywiscie posilkuje sie naturanymi sposobami, jednak nie mozna odiac sie od sportu czy kontaktu z zimnem, trzeb rganizm hartowac!! Taka jest moja logika myslenia. Mydlo antybakteryjne stosuje jak najbardziej, po poworocie do domu czy kontakcie ze zwierzakami. Natomiast przy czynnociach domowych najczesciej uzywamy mydla w plynie. Uwazam ze higiena, obok sportu i zdrowego odywiania sie stanowia calosc jesli chodzi o dbanie o swoje zdrowie a co za tym idzie o odpornosc. Nalezy wdrozyc 2 sniadanka, pamietac o zbozowych posilkach, blloniku, beta glukanach ktore obnizaja poziom cholesterolu we krwi. Tu fajny atyku w zwiazku z dbaniem rowniez o zdrowie dzieci: http://www.sante.pl/m165/zdrowe_zycie/zdrowie_i_uroda/prawidlowe_nawyki_zywieniowe_u_dzieci/

reklamując sprzedaż na stronie internetowej która jest niezgodna z obowiazującym prawem narażasz się bardziej na straty niż zyski. tu masz przykład http://biznes.onet.pl/uokik-nalozyl-ponad-970-tys-zl-kary-na-spolke-apar,18490,5291173,1,news-detal ty informacji nie masz wcale np. o zwrotach czy reklamacji czyli łamiesz każdy punkt ustawy a nie tylko trzy jak w artykule wyżej. poza tym sklepy na joomalu mają same wady, może przez te wady grafika twojej strony to kompletne dno.

Na odporność nie ma nic lepszego niż odpowiednia zdrowa dieta (a w niej cytryna, miód, czosnek ;)), nie przegrzewanie organizmu i częste mycie rąk. Kiedy inni chorują, kichają i rozsiewają zarazki wszędzie, a my się z nimi stykamy w miejscach publicznych, to najlepiej zmyć po prostu ich bakterie, także w okresie grypy i przeziębień powinniśmy myć ręce częściej niż zwykle, najlepiej mydłem antybakteryjnym, to pozwoli na prawdę ograniczyć ilość zachorowań

Zgadzam sie, na mnie czosnek działa genialnie, ostatnio jem w ilościach hurtowych bo wszyscy w domu chorzy - oprócz mnie, a wcześniej na stówe załapałabym jakąś infekcje. Do tego na pewno też przyczynia sie czestsze mycie rąk ,staram sie w tym sezonie myć cześciej niż zazwyczaj tak jak tu już ktoś pisał. Mydło antybakteryjne też dobra rzecz na sezon grypy.

Noo... mydło antybakteryjne szczególnie po powrocie z pracy i szkoły u nas idzie w ruch. Każdy tam kicha, smarka, rąk nie myją za każdym razem, zostawiają wszędzie swoje bakcyle, ja podziękuję ;) Póki co się sprawdza, nie chorujemy.

ja właśnie mam obniżoną odporność organizmu :( i zaczęło się to chyba zaraz po zapaleniu oskrzeli, które miałam dwa razy z rzędu w ciągu pół roku.. brałam antybiotyki bez osłonki od i cała filozofia. A teraz mam tego konsekwencje :(

Na wspomaganie odporności polecam sok z aloesu. Wzmacnia odporność i jest to produkt całkowicie naturalny i sprzedawany jest jako suplement diety. A przy tym działa korzystnie jeszcze na inne układy. Ja kupuję sok z aloesu już od dłuższego czasu. Wszystkim zainteresowanym polecam stronę Herbalyes.eu tam można dowiedzieć się więcej.

Witamina C i D są szczególnie potrzebne w sezonie jesienno-zimowym. A oprócz tego odpowiedni ubiór dopasowany do temperatury i pogody, najlepiej ubierać się na cebulkę i zapomnieć o krótkich bluzeczkach i kurteczkach, bo nerki prędzej czy później dadzą o sobie znać. Na podwyższenie odporności dobry jest też rezonator biofotonowy, który przywraca równowagę energetyczną organizmu i przez co jest silniejszy i bardziej odporny na infekcje i niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych

Wszystko prawda co tutaj autorka napisała :) niestety, to jest dość skomplikowany system, i witamina C czy jakieś sumple z apteki niestety często nie pomagają... Ja mam preparat, przy ktorym nie ma szans na infekcje wszyscy na okolo mnie chorują - ja i moja rodzina nie :) NIGDY. Ale nie chce by posadzono mnie o reklamę na forum, wiec jak cos to na maila moge porozmawiac, jak ktos ma problem z nawrotami infekcji, albo ze wzgledu na pracę nie może sobie pozwolić na chorowanie:) im.jenny.1199@gmail.com

http://www.dettol.pl/tips-top.php#title4 tutaj można poczytć jak dbać o odporność no i jak odróżnić grypę od przeziębienia, warto przeczytać ;)

W zimowym okresie warto się wzmacniać chociażby witaminką C czy też zadbać o dużo ruchu na świeżym powietrzu. Ja dodatkowo zażywam też ekstrakt z liścia oliwnego i piję herbatkę z domowym sokiem z malin, póki co udaje mi się nie chorować:)

to, co wkleiła Anka, bardzo przydatne informacje w pigułce :)zgadzam sie z tymi radami w stu procentach, dodałabym tylko jakąś cytrynke, miód, czosnek i inne babcine metody :)

Ja ostatnio dowiedziałam się, że składnikiem wzmacniającym odporność jest oleuropeina. Szukałam, co ją zawiera i najlepiej przyjmowac ją w postaci suplementu diety, np. ekstraktu z liścia oliwnego.

Z tym odróżnianiem grypy od przeziebienia to świetny pomysł, bo grypa zdarza sie duuuużo rzadziej niż przeziebienie - ale jest na nią nagodna, podejrzewam że nie bez winy producentów szczepionek ;) nie na każdy katarek trzeba od razu wyciągać cieżką amunicje, czesto rzeczywiście wystarczą domowe sposoby i podstawowe zasady higieny :)

Higiena przede wszystkim, tu się zgadzam z przedmówczynią. Mycie rąk dużo daje, ale żeby już tak lepiej zadbać o siebie, to ja zjadam też witaminkę C i jak mogę czosnek, ale czuć go na kilometr potem:/ . A jak działa ta oleuropeina w kontekście odporności?

ja lubię czosnek, ale dodaję go do potraw, wtedy nie czuć go na kilometr ;) w czystej postaci bym nie zjadła ;) do tego miodek, ale prawdziwy i to najlepiej z pasieki w promieniu 100 km od miejsca zamieszkania, bo taki jest dla nas najzdrowszy, cytryna, soki malinowe, aroniowe, mycie rąk, to wszystko daje radę, ja jestem na to najlepszym przykładem ;)i własnie nauczmy się odróżniać przeziębienie od grypy, nie od razu trzeba brać silne leki, które potem, kiedy będą na prawdę potrzebne, nie pomogą.

ale niestety większość ludzi woli się szczepić albo kupować antybiotyki zamiast porządnie zadbać o higienę rąk i swoją odporność. Taniej i bezinwazyjnie ;)

Oleuropeina to gorzka substancja znajdująca się głównie w liściach oliwnych. Jest to najsilniejszy składnik aktywny w liściu oliwnym. Oleuropeina to gorzki monoterpen glikozydowy z grupy sekoirydoidów. Oleuropeina i produkty jej hydrolizy takie jak kwas eleonowy, aglikon, i eleonoat wapnia sól wyodrębniona z kwasu eleonowego wszystkie te elementy działając synergicznie tworzą ogromną siłę w zwalczaniu organizmów patogennych.