Faceci po 40

Poznałam faceta, był u mnie 2 raz .I...mam deprechę.Oglądał telewizję, sprawdzał coś na komputerze i spał .A mnie traktował jak kucharkę.Czułam się jak żona po 20 latach nudnego małżeństwa.Może jestem durna, ale brakowało mi rozmów, bezinteresownego przytulenia i tej iskierki podziwu i zainteresowania.Obojętność, znudzenie - poczułam się jakbym nie była kobietą, a takim nie wiadomo czym, nieatrakcyjnym, nudnym , byle jakim.Pewnie gdybym byłą śliczną, 20 letnią sarenką, facet latałby wokół mnie jak F16.Co gorsza to kolejny facet , który mnie tak traktuje, daje z siebie wszystko i takie są tego efekty. Nie wiem, co mam robić - nie jestem ani nudna, ani głupia, ani oziębłą.Fakt nie jestem super atrakcyjna, ale też nie straszę...

:O chyba nie ma co inwestowac w kogos takiego, kto nie jest w stanie nic dac z siebie ( i nie mowie o materialnych sprawach, zeby nie bylo). jesli teraz juz nie stara sie niczym zaimponowac, to znaczy, ze po prostu nie ma czym. i nie zakochuj sie bron bog w jego tzw. ewentualnym potencjale. lepiejbedzie to zakonczyc. moze faktycznie on szuka gosposi? :O

Kurczę, mnie by nawet ta gosposia nie denerwowałą, ale ciągle spotykam mężczyzn, którzy są jak z drewna.Cecha osobnicza w pewnym wieku?Czy tylko na mnie tak reagują?Miałam trudne życie emocjonalne i potrzebuje , kogoś kto by mnie zrozumiał.

Ja pewien czas temu poznalam faceta 35letniego, ktory byl calkiem podobny w zachowaniu do opisanego przez Ciebie. Tyle, ze dodatkowo mowil czy robil cos, ze moglam czuc, ze bardzo mu sie podobam. zreszta mowiac nieskromnie jestem atrakcyjna kobitka, wiec to nie tak dziwne. zakonczylam te znajomosc, bo w sumie nie wiaodmo bylo o co mu chodzi, czy o kolezenstwo, czy o kolezenstwo z bonusem, czy o staly zwiazek, czy ze jednak nic na sile. wydawal sie jakby pograzony w innym swiecie i sprawial takie wrazenie jakby oczekiwal, ze to ja bede zabawiac go rozmowa i dowcipem. nie przypominam sobie, zeby on rzucil jakis temat do rozmowy. I tez miewal tak, ze jak byl u mnie, to siadal i czytal ksiazke np., a kiedy go o cos pytalam to udawal? ze nie slyszy:O pogonilam go. zrob to samo.

Tu jest troszeczkę inaczej, facet jest inteligentny, oczytany , tylko mu się chyba zdecydowanie nie Wszystko umrze śmiercią natruralną, mnie po kolejnym mężczyźnie bez uczuć już się nie chce. Muszę się pogodzić ze smutnym faktem, że będę sama.Bo ani nie chce mi się próbować, a im instynkt zdobywcy włancza się tylko w przypadku młodych i atrakcyjnych, albo choćby atrakcyjnych.Więc szans rzczej nie mam, a sama dość się w życiu na starałąm i na wychodziłam z inicjatywą.A już w przypadku 40 takie starania mogą być zbywane politowaniem i żałością.Można wszak żyć bez męzczyzn.

czemu uważasz sięza nieatrakcyjną ?

A dałaś choć raz mu dojść? Do słowa ...oczywiście?

ja mam trochę znajomych po 40stce i to są jeszcze pełni energii i życia fajni faceci, więc to na pewno nie jest kwestia wieku. ­ już raczej takich sobie wybierasz.

A jak można czuć się atrakcyjną, jeśli żaden facet w życiu o mnie nie zawalczył?Oni kochają się mi zwierzać i pytać "dlaczego kobiety są inteligentne albo piękne".Jakoś żaden nie dostał nawet kiedyś małp[iego mózgu na mój widok, ani po bliższym poznaniu.Więc jakie można wysnuć wnioski, jak tak na prawdę żaden facet Cię w życiu nie adorował.Może oprócz alkoholusów i panów pod 60?

to tepe babsko Czerdziecha co ma pecha vel Asterka 10 juz 2012 roku tu pisala :-O :-O :-O :-O i bedzie sie wypierac , ze to nie ona :-O :-O :-O ze nie ona jest Asterka 10 :-O

:-D :-D :-D

mam tak samo. On chce tylko seksu codziennie.

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

uuuup

40 dziecha to TY jestes tutaj wypisz ,wymaluj... i dalej masz tendencje znizkowa ,czemu tak?

to jedyny twoj niezablokowany temat na Kafeterii :D o ironio :D

uuuup

:D

zalosny nudny trol, rzygam tobą tepa babo

Ekstra, zdolne to nasze tollisko. A jakie mną zafascynowane.