chcę żeby mój facet był cały czas nago... też tak macie?:)

oszalałam na punkcie mojego chłopaka :) To mój pierwszy poważny związek i wogóle jego twarz, jego ciało, osobowość... rozbieram go cały czas, jak gotuje, jak leży, jak czyta, ogląda telewizję... wszystko mnie tak podnieca, że chcę go cały czas oglądać, nie chcę żeby się ubierał dziś na przykład kochaliśmy się 3 razy potem oglądaliśmy film on chciał się ubrać bo mu zimno, ja mu nie pozwalam :D chcę spobie cały czas na niego patrzeć i go dotykać widać, że jemu to schlebia ale też czasem się złości np w nocy lubi mieć koszulkę jak śpi pozwalam mu ewentualnie na to, na nic więcej :D ciekawa jestem czy to tylko takie początki czy zawsze tak będzie mnie kręcił też tak macie??czasem jest tak, że jak do niego podchodzę on od razu podnosi ręce do góry albo tyłek bo wie już, że mam zamiar wziąć się za rozpinanie spodni czy tam zdejmowanie koszulki :D myśliciem, że może go to denerować?:):):)

tak tak tak tak tak....

ale co tak tak tak :)

Strasznie napalona jesteś... :-) Ale uważaj, wkrótce może mieć tego dość! Zachowaj umiar. O ile potafisz... :-)

a juz myslalem,ze ten temat zalozyla fiku mikuu :-D

no właśnie tego się boję, że będzie miał tego dość narazie nic nie mówi (aż tak:D )

Uważaj bo mu sie to znudzi :) Ja tez tak miałam na początku, nadal mam na to ochotę ale włączyło mi sie racjonalne myślenie :) Nie mówie zeby robic to raz w tygodniu ale po całym dniu takiej tajemniczości i cielesnego dystansu wieczorem może byc o wiele bardziej przyjemnie :)

na to??:P)

Ćwicz silną wolę. Np. nie więcej niż 2 numerki dziennie. I golizna tylko od pasa w górę. :-)

na początku się śmiał, teraz jakoś przyjął to jako coś normalnego :) ale może go to wkurzać chociaż ostatnio go o to pytałam to powiedział że mu się podoba i jest zadowolony :D

powinnam ćwiczyć silną wole??:(:(:(

a ja mu zazdroszczę :(

myślę, że może mieć cię doąć niesety musisz przystopować!! :) a to twój pierwszy mężczyzna?? Ty jego też??

a po za golizną własnego faceta jeszcze o czymś myślisz?

mój 1 ja jego nie... nie wiem jak mam nad sobą panować nie umiem nigdy wcześniej tak nie miałam:P

kurczeniewiem czasem myślę o pracy lub zajęciach ale najczęściej o nim :P

2 numerki dziennie to takie straszne ograniczenie??? :-)

jak go nie ma rucham jego wykrochmalone na sztorc krawaty :-P

ja tak nigdy nie mialam do tego stopnia w ogole meskie cialo nie jest za piekne jajka smetnie wisza a moszna jest brunatnego koloru nie wiem..

nie no da się... kiedyś był w pracy 2 zmiany pod rząd i prosił mnie :D żebym pozwoliła mu się przespać po pierwszym, zasnął potem moja mama miała wrócić z pracy więc musiałam go obudzić i pojechał do domu więc skończyło się na jednym...

Mi9 się wydaje , że takie są początki.W swoim związku na poczaątku też kochaliśmy się po razy dziennie,tzw.numerki.Generalnie ciągle byśmy się macali i z siebie nie złazili.Jestem z tym samym facetem lat,jesteśmy po ślubie,mamy już dziecko,sekst jest niestety(albo i stety) rzadszy bo wiadomo dom,różne obowiązki,dziecko,praca eięc napewno nie kochamy się tak często jak kiedyś,ale właśnie to zmieniło pewną rzecz-teraz seks jest na jakość nie na ilość:) jest teraz namiętny,dokładny,długi,staramy się dopieszczać każdy kawałek swoich ciał:) sam stosunek i orgazmy to coś niesamowitego.Tak jak pisałam-jest rzadzej jeśli chodzi o samą ilość stosunków,ale seks nabrał też pewnego rodzaju dojrzałości.I odrazu chciałabym obalić mit że jak rodzi się dziecko=koniec życia intymnego.Może i seks jest rzadszy niż kiedyś,ale za to jak wyczekiwany i celebrowany przez oboje ;) możwe z czasem twój entuzjazm opadnie,ale też nie przeginaj w 2 stronę-daj mu czasem dychnąć.Seks to wspaniała bliskość,przyjemność dla obojga-ale też nie można pozwolić dać się stałmsić ilością stosunków na dzień,bo wiadomo co za dużo to i świnia nie zje ;)

rozumiemy Cie koleżanko bo kazda z nas ma to samo

kasieńkaa__ podoba mi się to co napisałaś :) Masz rację :):):) mam nadzieję, że sama ochłonę i że przejdzie mi niby gadałam z nim o tym ale ciągle mam wrażenie że może czuć się przezemnie "osaczony"...

kimmi kim no co Ty...

przejdzie ci ,za jakiś czas zacznie ci przeszkadzać ze on cię nie zdobywa,nie adoruje i inne duperele:P ciesz się póki mozesz

prosił Cię żeby mógł sie przespax??to ladny dajeszz mu wycisk lol

a od kidy współżyjecie??

od miesiąca...

przejdzie ci.

szok :D