Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blllllll

Nowoczesne mieszkanie na strzeżonym osiedlu - mieszka ktoś tak???

Polecane posty

Gość blllllll

Chcemy zmienić mieszkanie, spodobało nam się jedno na strzezonym osiedlu. Ogrodzone, stróz w budce. Jakie sa MINUSY takiego mieszkania? Właśnie minusy, bo plusy to wiadomo. No i zastanawiam sie, jak bedzie z sąsiadami. Czy nie są aby tacy ą,ę ? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mieszkam, ale stróż jest siedzi w recepcji, a nie w budce gdzieś obok, sąsiadów praktycznie nie widuję, minusów nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blllllll
To jest tak, że budka stróza jest przy głównej bramie wjazdowej. Na osiedlu stoi kilka niskich bloczków. Nie widujesz sasiadów? Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotki8956
jakie ee aaaaa nabraloi kredyty na 100lat to cisza i spokoj dymaja w robocie od rana do nocy.... polecam takie osiedle sama mieszkam od kilku lat mlodzi , ambitni , pracowici, zero menelstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferityelt
ja tak mieszkam i szlag mnie trafia! ciągle musze sie stróżowi tłumaczyc, on notuje moich gości :O zero prywatnosci, dyskrecji, czuje sie jakbym żyła w wiezieniu/hotelu sąsiedzi czy są Ą - Ę ? nie...większość wyglada jak parobasy, tłuki, mają auta na rejestracjach zaczynających się od B, C, Z ... :O A tu Warszawa jest! A mi jakas wiocha parkuje pod blokiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sasiedzi sa jak wszedzie. Mieszkalam 2 razy na strzezonym osiedlu, na pierwszym to z sasiadow faktycznie byly takie nowobogackie snoby, a na drugim juz naprawde fajni ludzie:) Minusem na pierwszym osiedlu bylo wykonczenie mieszkanie, wszytsko takie nowe, ale badziewne:O i te cienkie sciany. Wada byl tez domofon, bo czesto sie psul jak sie chcialo wpisac kod i brama sie zacinala. Na drugim strzezonym osiedlu co mieszkalam mieszkania byly lepsze zdecydowanie, podobnie jak sciany i ani razu domofon sie nie psul. Takze to zalezy naprawde od miejsca. Jedyna wada jaka posiadaly te dwa osiedla to byl plac zabaw pod blokiem i wieczne wrzaski dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinaAlicja
ja tez mam paskudne bachory na podwórku :O ze 20 albo 30 ich lata, a takie gówniarze koło 6-9lat kopią piłkę, tłuką lampy...oczywiscie płacą za to wszyscy! a powinni rodzice tych bachorów :O na szczescie teraz mróz i bękarty sie pochowały do domów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś sąsiadów nie widuję, u mnie mieszkają poza młodymi małżeństwami, małżeństwa starsze, którzy odchowali dzieci. Plac zabaw jest trochę dalej, wiec nie słychać wrzasków. Stróż notujący gości mi nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirminhji
ja bym nigdy w życiu tak nie chciała mieszkać chocbym miała milion na koncie to bym sie nie zgodziła hgg - mieszka lata na osiedlu strzezonym w niskim bloczku i sąsiadów nie zna i nie widuje przeciez to chore , zamkną się w tym mieszkaniu jak w twierdzy i siedza z kneblem w gebie pewnie jak pokrywka z garnka spadnie w kuchni to całe osiedle słyszy a jak już to wszystcy się znają i widza kto do kogo przychodzi ,jak żyje, gdzie pracuje , takie ę ą wielkie sfery więzienie, nigdy , przenigdy w życiu no chyba że za darmo ktoś by mi zaproponował to bym sie zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, akurat ja mieszkam nie w niskim bloku, tylko raczej takim apartamentowcu. Nie czuję potrzeby spotykania się z sąsiadami, widuję ich rzadko, a przez ściany nic nie słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belinnndac
a ja widzę tego plusy - mam lokatorkę w moim mieszkaniu -ona chciała sprowadzać jakieś swoje koleżaneczki, powiedziałam stróżowi żeby ich nie wpuszczał - teraz one nie przychodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" zero menelstwa. 11:12 [zgłoś do usunięcia] ferityelt ja tak mieszkam i szlag mnie trafia! ciągle musze sie stróżowi tłumaczyc, on notuje moich gości zero prywatnosci, dyskrecji, czuje sie jakbym żyła w wiezieniu/hotelu sąsiedzi czy są Ą - Ę ? nie...większość wyglada jak parobasy, tłuki, mają auta na rejestracjach zaczynających się od B, C, Z ... A tu Warszawa jest! A mi jakas wiocha parkuje pod blokiem ;(" Goryl to potencjalny przestępca:P.Dlatego też nie chciałbym w takim czymś mieszkać:P.Ja jedynie bym sie zgodził gdyby był goryl wybrany przeze mnie:P. A gdzies czytałem ze goryl zabił żonę jaiegoś prezydenta czy innego ważniaka:P.Widać wyraźnie ze nie wiadomo czy są oni od ochrony:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frtgyhuj
ja bym chciała mieszkac w domu na odludziu zeby sąsiadów zadnych nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminka inka
Mieszkam na takim osiedlu i nie narzekam, jak dla mnie mieszkanie jak wszedzie indziej. Plusy sa na pewno takie ze menelstwo sie pod blokiem nie kreci a to tak zyje sie normalnie. Z racji tego ze to Warszawa, to sasiadow moze kilka razy na rok widuje. Tez mam kredyt na mieszkanie i jakos sie nie przepracowuje, robie od 9 do 17, jezdze na wakacje, stac mnie na kino i inne przyjemnosci. Moze jak ktos zarabia 2 tys to i musi harowac dzien i noc zeby dorobic, ale wiekszosc ktorzy maja kredyty nie maja ciezkiego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mieszkam. U nas stróż nikogo nie legitymuje. Pilnuje porządku i tego aby się podejrzane towarzystwo nie kręciło. I się sprawdza. Po osiedlu chodzą jedynie mieszkańcy i ich goście. Dzieci się mogą bezpiecznie bawić. Nie ma meneli, dresów, złodzei. Kultura po prostu. Wcześniej mieszkałem w bloku za gierka. To nie dość, że się kręciły po klatce menele i inne podejrzane osoby to zawsze był jakiś syf, bajzel, zarzygane schody itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blllllll
Chciałąbyś mieszkać w domu na odludziu??? Nie rozumiem takich ludzi.. Aż tak innych nienawidzisz??? My mielismy do wyboru dom na bezludziu albo mieszkanie. Wolimy zdecydowanie to drugie. Mowa jest o Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×