Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce się znów cieszyć

Złe zszycie po porodzie, co na to poradzić?

Polecane posty

Gość chce się znów cieszyć

Witam, po porodzie minął już rok, a ja nadal czuję podczas sexu czy zakładania tampona ranę w środku. Miałam bardzo ciężki poród skończyło się na próżnociągu, byłam nacięta a dodatkowo potargana okropnie, w środku miałam chyba z 10 szwów a na zewnątrz 6. Dzięki temu, że czuję nadal tą ranę w środku w ogóle mi się nie chce sexu, bo zawsze czuję ból. Czy któraś z Was miała też takie problemy i się ich pozbyła?Czy można jakąś operację zrobić albo maściami chociaż to jakoś rozluźnić nie wiem, szukam jakiegoś pomysłu jakby to przynajmniej zmniejszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsze pokolenie juz
a nie jestes pod opieka gina ? on nic nie mowi? połozna jakas znajoma/polecona przez kolezanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to na pewno rana?
może uszkodzone nerwy. Mi gin mówił, że nerwy regeneruja się nawet do 2 lat, sama odczuwam straszny ból i dlatego pytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce się znów cieszyć
Byłam u gina po porodzie i mówił, że wszystko jest ok. Myślałam, że to przejdzie że to poboli i przestanie ale wydaje mi sie że rok to długo i teraz właśnie sie wybieram w przyszłym tyg mam termin do tego co był przy porodzie mój prowadzacy całą ciążę. Nie wiem co to jest może faktycznie jakieś nerwy ale boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce się znów cieszyć
A można to potem jakos operować albo coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce się znów cieszyć
a możesz coś więcej napisać o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowaaa
dlatego nie chce rodzic.. wole zaadoptowac jakie biedne dzieciatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalaa
nie rozumiem jak na wlasne zyczenie mozna dac sie rozerwac od srodka, rozklapić, zeby potem całkowicie zatracic sie dla dziecka przez nastepne 20 lat i nic nie miec z zycia, tylko usmiech ktory to wynagradza???przeciez to bujda. nic nie wynagradza. owszem, dziecko, czlonek rodziny, kochany, jest, ale \Was kobiety juz nie ma- jestescie odtad dla dziecka i pseudo dla malzenstwa (maz tez ma dosc takich matek,a nie zon\). jak mozna na wlasne zyczenie tak zjechac z jakichkiolwiek ambicji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowaaa
wlasnie popieram!! rozumiem wpadke.. ale tyle dzieci kochanych do adopcji. po co sie meczyc? a pozniej narzekac na zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×