Jak wytłumaczyć mężowi?On tego nie rozumie

Na niedzielę mamy zaproszenie na 70 urodziny dziadka. Od wczoraj nasz dwulatek ma taki katar (zielony czyli chyba bakteryjny) i kaszel, że nie spał pół nocy. Ja uważam, że nie powinniśmy jechać. Siła wyższa, tymbardziej, że to 70 km samochodem. Lekarka jest też przeciwna wyjazdowi. Mąż upiera się, że do niedzieli mu przejdzie i pojedziemy. Jak wytłumaczyć Mu że lepiej za wcześnie nie wychodzić żeby dziecka nie narażać? Przecież dobro dziecka jest ważniejsze

to tylko katr, i jeszcze do niedzieli kilka dni, a 70 km to nie koniec świata...nic sie nie stanie. chyba dla męża urodziny dziadka też są ważne...

HELOŁ MAMY WTOREK! Do niedzieli to moze juz smigac. A ty sie tłumaczysz katerem bo ci sie nie chce jechac:D

do niedzieli to dziecko już powinno być zdrowe...a 70km to pikuś co innego 300,400 km ...ja tam na mojego nie chucham i nie dmucham, katar czy kaszel jak gorączki nie ma to po podwórku biega i na zakupy ze mną. Wiem wyrodna matka ze mnie :)

z takiego kataru i kaszlu może rozwinąć się coś więcej tymbardziej że u nas w rodzinie grasuje wirusowe zapalenie oskrzeli i nie ma to nic wspólnego z niechęcią wyjazdu

to tym bardziej powinien z katarem na świeżym powietrzu codziennie być, śluzówka się nawilża. Teraz jak siedzi w domu, rób mu codziennie po dwa razy inhalacje, to się "odglutuje"

jesli do niedzieli ta infekcja sie bardziej nie rozwinie to mozecie spokojnie jechac

nastepna przewrazliwiona mamuska :O

A ma gorączkę? Jeśli nie to mozna, zreszta mamy wtorek niech siedzi w domu do niedzieli i będzie zdrowy

co za matka :O

widzę że tu można liczyć na zrozumienie

A chciałam przytakniecia? Za tydzien to możecie być śladu po katarze. Ja rozumie ze dziecko ma katar ale ńie przesadzaj.

liczyłas ze ktos cie poprze choc nie masz racji?? jak sie dobrze postarasz to w niedziele mały bedzie zdrowy

Siła wyższa to by była jak by mały sie rozchorowal w sobotę

Też uważam że do niedzieli może przejść. Dwulatek to nie niemowlak i ja bym wzięła go ze sobą o ile dobrze się czuje- bo to samopoczucie dziecka najważniejsze. A kaszleć w nocy może i od spływającego kataru i od suchego powietrza, bo jednak sezon grzewczy się zaczął... A poza tym- jeśli nawet dziecko się rozłoży, to co za problem żeby jedno z was pojechało? Jeśli to dziadek męża, to sam mąż... A można przypuszczać że jesteś przewrażliwiona jak po jednym dniu kataru lecisz do lekarza...

przecież dzisiaj jest wtorek ...do niedziele jeszcze daleko.

spokojnie, do niedzieli jeszcze dużo czasu, jest duża szansa, ze będzie już ok, zawsze możesz w pt podejść do lekarza na kontrolę, czy nie przerodziło się w coś gorszego, jak będzie ok to ja bym jechała, a jak się pogorszy to zawsze możesz Ty zostać z dzieckiem, a mąż pojedzie sam rozumiem, że się martwisz, ale maż też ma trochę racji, że przez tyle czasu może już być ok, a lekarka coś Wam przepisała?

spray do nosa euphorbium i Neosine lek przeciwzapalny

neosine jest przeciwwirusowy :-)

Nelson daje sie w czasie ospy, jest to lek przeciw wirusowy. Lekarka chyba nie wie co daje