Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie powiem nikomu...

Wiem, że mój facet uwielbia seks analny, a ja nigdy się na to nie zdecyduję

Polecane posty

Gość Nie powiem nikomu...
Julilillala - na punkcie higieny to mam akurat świra i nie byłoby mowy o wkładaniu gdziekolwiek członka, który był w tyłku. To chyba jasne. Tam jest masa bakterii chorobotwórczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliiinka143
ja nie ty to nestepna znajdzie sobie taka co mu nastawi kakowe oczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
czegotoniewymysla - dokładnie, na samą myśl o przygotowaniach mi się odechciewa. No ale przecież on sobie tylko włoży i pcha, co go to obchodzi? :o Nie wiem, ten temat chodzi za mną od dłuższego czasu i musiałam się wygadać :( Z nim o tym nie porozmawiam, bo znowu będzie atak na mnie, że on mnie przecież nie namawia a ja odstawiam fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
moj mnie bynajmniej nie zmuszal, ani nie naciskal. bo jak twierdzil jaka to przyjemnosc dla niego gdy ja bede robic cos na sile? no faktycznie. poza tym on wykazywal sie w tym zakresie wielka delikatnoscia i zadnych przykrych odczuc nie mialam, o czym juz pisalam. ale przyjemnosci tez zadnej. jakies dziwne takie uczucie oporu, jakby mi do jelit wpuszczano powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
No ale teraz napiszcie szczerze, czy skoro on mnie nie namawia, to może problem jest tylko w mojej głowie? Może ja przesadzam? Bo już nie wiem. On pewnie myśli, że któregoś dnia sama wyjdę z inicjatywą w tej kwestii. A mi się jakoś nie spieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
"moj mnie bynajmniej nie zmuszal, ani nie naciskal. bo jak twierdzil jaka to przyjemnosc dla niego gdy ja bede robic cos na sile?" 123 U mnie jest dokładnie tak samo, ale świadomość, że z inną może mieć taki seks jest frustrująca. Obawiam się też, że to może prowadzić w przyszłości do zdrady. Chociaż obiecał, że nigdy mnie nie zdradzi. Ale oni wszyscy obiecują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
On mowi, ale cie nie namawia. a Ty co wtedy mowisz? milczysz jak zakleta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
nie ma co gdybac, w przyszloci moze zdarzyc sie wszystko z wielu powodow i nie powinno to byc impulsem do tego, by zmuszac sie do czegokolwiek. ja z wlasnej woli sex analny upraiwalam,a tez sie rozstalismy. wiec pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
Nie mówi o tym, ja czasem zaczynam temat, a zawsze kończy się krótką rozmową na temat ewentualnych skutków negatywnych (wysuwane przeze mnie) i jego zdaniem - moich rzekomo bezpodstawnych uprzedzeń. Kończy się tym, że on mówi, że przecież na nic mnie nie namawia i po co robię problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
skoro on nie mowi, a ty zaczynasz temat, to skad wrazenie, ze on do tego dazy? z tego co teraz piszesz wychodzi na to, ze on nie powiedzial, ze chce, skoro po prostu o tym nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ostatni partner uwielbiał anal i mnie delikatnie do niego namawiał. Pieszczenie tylko palcem jest przyjemne, ale fiuta sobie w tyłek wsadzić nie dam :O Powiedziałam mu, ze jeśli wsadzi sobie w tyłek ogorka i zobaczę radość na jego twarzy, to wtedy pomyśle o analu. NIE MA TENATU :D Powtarzał sam, ze to niby takie super dla kobiety :O Sami sobie w dupę wsadzajcie marchewki, ogórki i skaczcie z radości. Przecież to tyle przyjemności sprawia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
Mój ma zwyczaj wspominania o analu raczej w formie jakichś żarcików czy innych takich. Po prostu widać, że o tym myśli. A w sumie skoro będę niepełnowartościową kochanką dla niego, to też niepełnowartościową kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
mimo ze sex jest wazny to jednak czlowiek jest istota myslaca i majac jakies uczucia wyzsze. jesli on cie kocha, to naprawde powinien to uszanowac. zwlaszcza ze da sie zyc bez sexu analnego. ale byc moze faktycznie ty dodatkowo nakrecilas sie. po ile lat macie? ile razem jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
goraca czekolada - ja też lubię pieszczoty analne palcem, ewentualnie mogłabym mieć wibrator analny grubości palca. Ale nie więcej. Po prostu nie wyobrażam sobie nawet przy największym podnieceniu tak rozepchać tej dziurki. Kiedyś sama eksperymentalnie próbowałam trochę bardziej rozszerzyć (z myślą o upodobaniach mojego faceta), ale bolało masakrycznie :o Nawet juz mi się czasem śni po nocach, że sobie dupę rozciągam :O To już chyba chore, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5yopytrpiyop
Haha, ja mojemu teżpowiedziałam, że sama zasadzęmu wibrator do tyłka :D Jego przerażenie w oczach - bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka matka taka córka
nie martw sie znajdzie się nie jedna szmata co w kakao da:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
Hm... wiesz co, jesli jestes podniecona, jesli zastosujecie zel durexa np. jesli on zabierze sie do tego powoli, delikatnie to naprawde w ogole nie boli. przynajmniej takie jest moje doswiadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
tutaj jest potrzebny pelen relaks, a jak sama probowlaas to na pewno zrelaksowana nie bylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
Wiecie, co jest najgorsze? Że to pierwszy facet w moim życiu, który fascynował się tym, że nikogo przed nim nie miałam. A on miał dość bujną przeszłość. No i ja teraz mam cholerne kompleksy, że nie będę robić czegoś, co jakaś inna przede mną robiła i że będę w jego oczach gorsza :( Mi chodzi tylko o autentyczne zagrożenie zdrowia, nic więcej. Gdyby to miało chwilowo boleć i nie miało żadnych innych konsekwencji to zgodziłabym się to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
czegotoniewymysla - właśnie sama byłam w 100% zrelaksowana. A te wszystkie żele to nie dla mnie, jestem zbyt wrażliwa i mnie po nich szczypie, w obu dziurkach :O Nawet po bezzapachowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
ja jestem alergikiem okrutnym, ale te zele w ogole mnie nie podrazniaja. powiedz mu otwarcie co o tym sadzisz, i ze sie na to nie zdecydjujesz z konkretntch wzgledow zdrowotnych, ktore mu opiszesz powolujac sie na jakis autorytet medyczny. wydaje mi sie ze jestes malo pewna siebie i masz jakies kompleksy skoro uwazasz, ze facet bedzie z toba lub nie tylko ze wzgledu na sex analny tj spelnienie jego zachcianek. jelsi on faktycznie taki jest, to lepiej niech idzie w pizdu. rozumiem niedopasowanie seksualne... wtedy najlepiej sie rozstac. ale jesli to kwestia tylko tego typu... to naprawde nie widze powodow do paniki i robienie sobie krzywdy poprzez wkrecanie jakis pierd (samejj sobie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś tu nie rozumiem
"czegotoniewymysla Hm... wiesz co, jesli jestes podniecona, jesli zastosujecie zel durexa np. jesli on zabierze sie do tego powoli, delikatnie to naprawde w ogole nie boli.." Ale czy sex ma "nie boleć" czy sprawiać przyjemność? Bo to jest różnica. Robić coś tylko dlatego, że po przygotowaniach "nie boli", to i tak chore. To po co to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
dokladnie tak. dlatego napisalam wczesniej, ze juz nie bede uprawiac sexu analnego, bo po co skoro jest neutralny czyli takze nie jest przyjemny ( ani nieprzyjemny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
z tym ze ja o tym bolu to odpowiedzialam na post autorki , ktory pisala, ze sobie cos wkladala czy rozciagala i ja bolalo. wiec ja jej napisalam, ze mnie nie bolalo. byc moze to kwestia relaksu, podniecenia, stopnia deliktanosci, a przy tym tez zdecydowanego ruchu i kwestii jakis indywidualnych. moze mam bardziej rozciagliwy odbyt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu..
"wydaje mi sie ze jestes malo pewna siebie i masz jakies kompleksy skoro uwazasz, ze facet bedzie z toba lub nie tylko ze wzgledu na sex analny tj spelnienie jego zachcianek." 123 Niestety masz rację, mam masę kompleksów :( I raczej nigdy się z nich nie wyleczę. Bo na co mi komplementy, skoro wiem, że inne - jak przypuszczam - były lepsze w łóżku? :o Niby teraz mnie kocha, ale może za chwilę mu się znudzę, albo znajdzie się bardziej chętna do tego typu "eksperymentów". Poza tym jestem w łóżku bardzo otwarta i nie stanowi dla mnie problemów nic, co nie zagraża zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś tu nie rozumiem
Jakby nie było z fizycznym bólem (może każdy ma inny próg bólu), to zostaje kwestia psychiki. Jeśli ktoś się czegoś boi/wstydzi itp itd, to pewnie i tak psychika zablokuje, uczucie bólu będzie, bo nie będzie rozluźniona, więc jakby nie patrzeć, moim zdaniem nie ma to sensu. Lepiej wypróbować faceta, jak też było pisane wyżej: jak rzuci przez brak anala, to lepiej teraz niż później przy poważniejszych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie powiem nikomu...
Uciekła mi w poprzednim poście jedna kropka, ale to cały czas ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegotoniewymysla
Oczywiscie, ze tak moze byc. On moze znudzic sie tobie, ty jemu, moze zdarzyc sie cokolwiek. takie jest zycie. ludzie sie schodza, sie rozstaja. zycie. po prostu. nikt cie przed tym nie ustrzeze. wiele mln, a moze mld :D ludiz to przezylo, ty tez przezyjesz, choc zycze ci jak najlepiej przeciez. ale nidgy nie wiadomo co bedzie. a nastawienie sie od razu tak jak ty to robisz, jest chore. samospelniajaca sie przepowiednia. bez sensu! krzywdzisz sama siebie. pytalam po ile lat macie i ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Aurelia
18:23 [zgłoś do usunięcia] goraca czekolada Powiedziałam mu, ze jeśli wsadzi sobie w tyłek ogorka i zobaczę radość na jego twarzy, to wtedy pomyśle o analu. NIE MA TENATU Sami sobie w d**ę wsadzajcie marchewki, ogórki i skaczcie z radości. Przecież to tyle przyjemności sprawia" ­ HA HA HA :D Kocham Cię za ten post ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×