Mój mąż nie chce się wyprowadzić z domu... ://

...jego rodzinnego. Mieszkam tam z nim u teściowej póki sytuacja materialna nam się nie polepszy, a to już lada moment bo mąż ma dostać umowę na stałe. Chciałam z nim coś ustalić,że na wiosnę lub wcześniej możemy zacząć coś szukać to się wydarł na mnie,że pieniędzy na to nie ma, a według mnie będą spokojnie bo gospodaruje pieniędzmy i wiem,że damy radę po przeliczedniu iść do mieszkania. Za tydzień mam termin porodu i wiem,że teściowa będzie się wtrącać bo ciągle to robi. Mój mąż ewidentnie nie chce się wyprowadzić, a ja mam dosyć. Jestem od niego niestety finansowo uzależniona i sama też nie wiele mogę:/ od kilku dni ze sobą nie rozmawiamy...Co powinnam zrobić jako osoba bez funduszy skoro na niego nic nie działa... z góry dziękuję. Pozdrawiam

Dlaczego nie pomyslalas o tym przed wyjsciem za maz i zajsciem w ciaze? troche teraz nie w pore

Tak, wiem :( ale cały czas mu mówiłam,że na początek możemy u niego,ale z czasem coś będziemy szukać, a teraz jak przychodzi co do czego to on nie ma zamiaru się ruszyć i jeszcze mi robi awanturę..on większość dnia jest w pracy, przychodzi to obiad gotowy i idzie do garażu, a ja po każda jedną łyżeczkę itd muszę iść do góry po schodach bo jest jedna kuchnia i łazienka i tak kilkanaście razy dziennie :/

dopierdolić sobie drugie dziecko zaraz po porodzie, dobrze ci, jesteś zależna od męża, ale idiotka i wpakowałaś sie w dziecko, to teraz siedź cicho i skamlaj jak ci mąz pozwoli powiedzieć słowo.

Nie chodzi o to bo wiele mam kumpeli,których facet utrzymuje. Miałam umowę zlecenie zanim zaszłam w ciąże, a to i tak dobrze bo w moim mieście i okolicach albo praca na czarno albo umowa o dzieło. Więc nie widzę nic w tym złego.

i co łapałaś moze faceta na dziecko aby wyrwać sie z tego miasta, gdzie nie ma pracy

troche za pozno na takie refleksje. Mogliscie ustalic to przed slubem i dziekiem, ze takie rozwiazanie jest tylko chwilowe, teraz jak nie chce sie wyprowadzic to go nie zmusisz. Malo partnerski jest wasz zwiazek. Wyprowadz sie sama i tyle.

nie rozumiem, kolejna taka hostria,.... dlaczego kobiety zachodza w ciaze bedac calkowicie na lasce faceta???? dlaczego???? i pozniej placz, ze nic nie mozna zrobic, maz tyran i wogole, ale trzeba z nim zostac, bo kasa trzyma. nie rozumiem takich kobiet! i co ze masz kumpele, ktore sa na utrzymaniu facetow - to dowod na to, ze tez nie mysla o tym, zeby jakos sie zabezpieczyc na przyszlosc podobnie jak i ty.... nic nie zrobisz, jestes na jego lasce, no chyba, ze wrocisz do rodzicow. a skoro on nie chce nawet sluchac o wyprowadzce to kiepsko to widze.