Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimiimim

Crzest dziecka w konkubinacie...

Polecane posty

Gość mimiimim

Jak wyzej..czy mieliscie z tym problemy? Co z robic, jak rozmawiac gdy ksiadz odmawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrgtrgtrg
W każdej parafii wymagana jest zgoda proboszcza tej do której się należy. Proboszcz powinien udzielić zgody jeśli: - brak ślubu nie jest waszym widzimisie a wynika z obiektywnych przeszkód tzn gdy wy byście chcieli ale kościół nie pozwala, - oboje kandydaci na chrzestnych są bez zastrzeżeń z punktu widzenia kościoła. Wiem bo przerabiałam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie miałam problemów
aczkolwiek ksiądz namawiał nas na wzięcie ślubu kościelnego, ale stanowczo odmówiliśmy. Dzieci zostały ochrzczone, my ślubu kościelnego nadal nie mamy, chociaż nie ma do niego żadnych przeciwwskazań. Mamy tylko cywilny, kościelnego nie weźmiemy. Nie możemy ślubować czegoś, czego nie jesteśmy pewni. Tekst przysięgi katolickiej brzmi tak. a ...(imię Pana Młodego) biorę sobie Ciebie... (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. Jak chłop pije, bije, poniewiera, łajdaczy się itp. mam mu być wierna do grobowej deski? To samo dotyczy drugiej strony - jak ja okażę się babą - zwyrodnialcem, on ma tkwić przy mnie? Bardziej przemawia do nas tekst przysięgi cywilnej. "Świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Pana Młodego) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe." Ale jak to "wszystko" nie pomoże - lepiej rozwieść się niż tkwić w chorym układzie. tak tłumaczyłam księdzu, oczywiście podawałam przykłady z własnego małżeństwa, jakoś ksiądz nie polemizował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajaca sie na tym 80
a po co chcesz dziecko chrzcic jak i tak nie zyjesz w zgodzie z nauka kosciola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość androooooooid
Właśnie... dlaczego robisz sobie jarmark z Kościoła? Nie wierzysz, nie żyjesz w zgodzie z Kościołem, nie praktykujesz to idź sobie może do innego kościoła...np Jehowi przyjmą Cię zapewne z otwartymi rękami i bez slubu kościelnego Przestańcie sobie wreszcie podcierać tyłki Sakramentami Świętymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdndhdudj
A skąd wiecie, że ona nie żyje w zgodzie z kościołem? Może jedna strona jest wierząca a druga nie, ale tej nie wierzącej nie przeszkadza wychowywanie w takiej a nie innej wierze? Ślubu nie wezmą bo ciężko żeby ateista przyjął sakrament, a chrzest jest sakramentem który dziecko przyjmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabelinka
nie nie mielismy, tylko troche ksiądz który dawał synkowi chrzest jakies debilne uwagi pod naszym adresem chciał wypowiadać więc i ja nie omieszkałąm swojego zdania ogłosić wszem i wobec i się zamknął.. ale problemów nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można wziąć ślub kościelny z ateistą - także z człowiekiem innej wiary (o ile ta mu pozwala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez wczesniejszych sakramentow
Ślubu się nie dostanie, a poza tym ateista może nie chcieć brać ślubu ale godzić się na to by drugi rodzic wychowywał w swojej wierze. Ja ateistka poszłam razem z mężem (cywilnym :-P) do księdza oznajmiając ze "wyrażam zgodę" na ochrzczenie przez męża dziecka, brałam udział w ceremoni bez wymawiania regułek itp. Ksiądz się lekko zmieszał ale co miał powiedzieć jak z góry wywalilam kawę na ławę ze mnie rodzice w wierze nie wychowali i póki co po prostu sama nie zamierzam wstąpić do kosciola, ale ze dla męża to ważny aspekt życia pozwalam by wprowadził w to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momonoland
chcesz ochrzcić dziecko masz do tego prawo, czy żyjesz w ślubie kościelnym czy bez niego. Teraz to sie niektórym w głowie poprzewracało i będa decydować kto ma sakrament mieć a kto nie...... Pijany Biskup robiący wypadek na drodze publicznej, służbowym samochodem - jest ok. Związek dwojga osób żyjących zgodnie i z zasadami świeckimi sa przestępcami którym trzeba odmówić sakramentu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po chooy wpisujecie
malutkie, niewinne i niczego nie świadome dzieci do tej czarnej mafii :O Nie praktykujesz, żyjesz bez kościelnego ślubu, DAJ SPOKÓJ TEMU DZIECKU ! Sama dla siebie kichy nie chcesz, a dzieciaka do czarnej mafii zanosisz ! Zewrzyj poślady, przeczekaj i daj ewentualnie dziecku samemu zdecydować czy chce należeć do tej złodziejsko-pedofilskiej i na maksa zakłamanej organizacji. Potem będzie mu się trudno z tego wymiksować. MYŚLCIE, ludzie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka i stado
Czy dyskutanci z obu stron nie mogliby przyjąć że NIE CHRZCI SIĘ wyłącznie żeby identyfikować się w całości z Kościołem i jego zasadami? Księża niech sobie wetkną głęboko bzdety o tym że trzeba przyjąć za pewnik ich nauki żeby móc się nazwać katolikiem. Ludzie myślący mają takie same prawo być katolikami jak funkcjonariusze kościoła i kompletni dewoci. Chrzest też nie oznacza że się będzie indoktrynować dziecko czy podsuwać księdzu dla jego praktyk. Księża czy kanony powstające w trakcie istnienia kościoła rzymskokatolickiego TO NIE TO SAMO co cała kultura związana z katolicyzmem. Można więc krytykować kler, nie zgadzać się z polityką kościoła, można też nie praktykować jak i zastanawiać się czy ten bóg istnieje, a mimo to chcieć żeby dziecko zostało ochrzczone, przystąpiło do komunii, chodziło w Wielkanoc ze święconym. Nie ma tu sprzeczności i klerowi nic do naszych decyzji bo oni są od posługi i przekonywania. Tak samo żaden maniak religijności w sensie stosowania przepisów kościelnych czy maniak świeckości nie ma prawa oceniać czyjejś decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibkdj
My jak chrzcilismy nasze dziecko to ksiądz nawet nie pytał o ślub (mamy tylko cywilny) tylko pytał o chrzestnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×