Jestem wściekła! Mój brat tak samo

Moja matka wzieła do nas swojego ojca bo ten potrzebuje stałej opieki. To znaczy normalnie chodzi, mówie, wykonuje podstawowe czynności ale nie może mieszkać sam. Szkoda tylko że nas nie zapytała o zdanie czy chcemy tego mężczyzne pod naszym dachem. Po takich słowach jakie on kiedyś powiedział wobec nas, że ja i mój brat jesteśmy bachorami pijaka a teraz sobie normalnie mieszka pod naszym dachem. Moja matka kazała bratu by zawiózł dziadka do szpitala. Nie zrobił tego. Brat ma 21 lat ja 19.

przeciez ten gnoj nie bedzie zył wiecznie jak juz u was zamieszka uprzykrzajcie mu życie aż zdechnie

Ja i brat mieliśmy naprawde życie. Ojciec alkoholik, wstyd przed ludźmi. Czuliśmy się bardzo upokorzeni a ani dziadzio ani nikt z rodziny nie interesował się tym co my czujemy. Tylko jeszcze potrafili słownie upokorzyć. Brat płaci część rachunków Ja płace część rachunków I w dodatku do tego jeszcze kupujemy jedzenie do domu. Matka pracuje ale od nas chciała pożyczać pieniądze na lekarstwa dla tego mężczyzny. Ten starzec ustawił kuzynostwo tak że są lepsi od nas. Kuzyn i dwie kuzynki dzieci wujka nie chcieli znami nawet rozmawiać.

byłaś już dzisiaj na cmentarzu?

A to że powiedział mamie że powinna nas usunąć i to przy nas! Zamiast cieszyć się z tego że ma wnuki. W dodatku moja matka chce żeby jej przy nim pomagać. My się po prostu sprzeciwiamy temu wszystkiem. Poza tym ten dom w którym teraz mieszkamy jest po wujku naszego ojca.

skoro jesteście na tyle samodzielni, że płacicie większość rachunków, kupujecie jedzenie itp. to nie możecie się gdzieś z bratem wyprowadzić? skoro nie odpowiada Wam mieszkanie z dziadzią pod jednym dachem...

Bo to jest dom przepisany na mnie i na mojego brata przez wujka naszego ojca. Rozumiesz już. Ja z bratem mamy po połowie domu. Ja nawet wymyśliłam coś takiego by mama przeprowadziła się do swojego brata i razem opiekowali się "dziadkiem".

ale spadek po dziadku by się przydał. czekacie już, no nie?

Nic od niego nie dostaniemy. On inwestował pieniądze w tamte wnuki a teraz to jest zwykły gołodupiec. Wybaczcie mi ale ja nie wiem jak go miałabym nazwać. W domu do niego mówie przez pan, mój brat tak samo.

przeprowadzic sądownie eksmisje dziadka i matki , nie będzie z tym zadnego problemu skoro dom jest przepisany na was powiedzcie matce ze ma się wynieść razem z nim dobrowolnie a jak urządzi awanture wytoczcie najciezsze działo pt.eksmisja

A jest taka możliwość? Jeżeli tak to napewno postąpimy w najbliższym czasie w ten sposób. To jest jakieś rozwiązanie z tej całej sytuacji by się pozbyć problemu.

To jest duży gest ze strony Twojego dziadka skoro was przeprosił. Powinniście mu wybaczyć, ludzi popełniają błędy ale nigdy nie jest za późno żeby to naprawić.

pewnie ze jest musisz razem z bratem złozyc pozew o eksmisje dziadka który nawet nie jest u was zameldowany , razem z nim poleci matka która to bez waszej zgody wprowadziła dziada do domu nie mając do tego prawa, opisac sytuacje w pozwie i czekac na sprawe macie wygraną na 100%

wnucząt w których inwestował, to oni powinni być mu wdzięczni i okazać to przyjmując pod swój dach.

przeprosiny moze sobie wsadzić w d.... rozumiem ile przeszły dzieci niechciane w rodzinie , wyzywane i traktowane jak zło konieczne

W takim razie tak zrobię. Postąpie w ten oto sposób. Skoro to jedyne rozwiązanie.

mieszka tam bez zgody właścicieli czyli autorki i jej brata ! matoły !

a skąd on przyszedl? gdzie wczesniej mieszkał? niech wraca tam ze swoja córką a nie pcha się do kogoś kto cierpiał przez niego

za niewielką opłatą napisze wam pozew sądowy , profesjonalnie uwzględniając wszystkie fakty

pod jakim adresem jest zameldowany?

On jest zameldowany chyba w mieszkaniu w którym mieszkał z babcią. Niestety tak się złożyło że on się z tamtego mieszkania musiał wyprowadzić. I do wujka nie mógł idź. I poszedł do matki która zawsze wszystkim ustępuje.

??? Wy uważacie że ona źle postępuje a on dobrze postępował?

kiedyś wspomnicie tę sytuację, jak wam bieda i choroba zajrzy w oczy

Jak mój brat miał się urodzić to dziadek powiedział matce że chętnie da jej pieniądze by to dziecko się nie urodziło.

a jego jak my bylibyśmy mali też byście tak mówili? Że powinien nam pomóc?

Ja Ci sie autorko nie dziwię i też nie miałabym skrupułów przed wyrzuceniem tego człowieka, tym bardziej, ze on ma rodzine, ktora powinna mu pomoc, bo was za rodzine nigdy nie uważał wiec wy nie powinniście uważać za nia jego.

Będziecie smażyć się w piekle!!!!

Każdemu wg jego zasług.

Dlaczego ja mam się smażyć w piekle??? To tamten człowiek tam wyląduje.

A ja Ciebie rozumiem, niby dlaczego masz się zajmować skoro on was miał tyle lat gdzieś...